Dziękuje ;-*
Też jestem dobrej myśli. Jak już tylko skończę 37 tydzień to wstaje i zaczynamy zakupy. Może jeszcze mała chwilę zostanie w brzuchu. Może akurat zdążymy. W sumie jak by nie patrzeć to dwa trzy dni i meble kupione. Przy skręcaniu mnie być nie musi bo i tak nic nie pomogę. Jedynie moja mama wysprząta całe mieszkanie. Zawiesi firanki które zamówię. I później już po mału tylko dekorować.
jeszcze muszę pomyśleć do jakich sklepów opłaca się jechać żeby czasu nie marnować. Bo musimy kupić szafę do przedpokoju, meble do kuchni, stolik do kuchni, lodówkę, pralkę, narożnik, stół i krzesła do salonu, łóżko do sypialni. Szafę już mam upatrzoną z kompletu komody
I najchętniej wyrzucilabym przez balkon nowe meble które już stoją skręcone w salonie i kupiła inne .. miały przyjść ładne , pakowane ale eleganckie białe. A przyszedł dąb sonoma a szafka która ma stać na ziemi sięga mi do bioder. Chyba je obie powiesimy bo żal patrzeć..