reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Sierpniowe mamy 2017

Kiedy chcecie przenieść się na wątek zamknięty?

  • Jak najszybciej.

    Głosów: 27 58,7%
  • Za 1-2 miesiące.

    Głosów: 17 37,0%
  • Bliżej terminów porodu.

    Głosów: 2 4,3%

  • Wszystkich głosujących
    46
  • Ankieta zamknięta .
Cześć dziewczyny :) ja również mam termin na sierpień 2017 roku. Mam na imię Jola, mam 25 lat, od początku ciąży mam małe problemy, plamienia, dlatego muszę dużo leżeć i odpoczywać, biorę duphaston. Aktualnie 9 tc. :) Termin wypadnie mi gdzieś około 29 sierpnia. Pochodzę i mieszkam obok Szczyrku, mam już synka, Maciusia, który ma 2 i pół roku. Maciek urodził się jako wcześniak w 32 tc., Ważył 1950 i miał 46 cm. Na chwilę obecną to zdrowy, żywy, bardzo kochany chłopczyk :) pozdrawiam ;)
 
reklama
22 strony. przebrnęłam.

Ja się popłaczę... :-( :(
Olciaj tak bardzo mi przykro :-( :( Żadne słowa Cie pewnie teraz nie pocieszą, ale nic innego zrobić nie mogę. Trzymaj się mocno, postaraj się uwierzyć w to, że Maleństwo pewnie utorowało drogę dla zdrowego Dzidziusia.

DigitalGirl, tak jak piszesz - dobrze ze masz zabieg juz za sobą. Choć teraz chyba najtrudniejsze. Powrót do codzienności. Trzymam za Was kciuki, żeby się Wam wszystko ułożyło i żeby Wasze otoczenie pomogło Wam przez to przejść.

Juz mi się wszystkiego odechciało.
Jeszcze dzisiaj miałam miałam sen z tego wszystkiego, że poroniłam. A w zasadzie takie 2-centymetrowe stworzono urodziłam. I po wszystkim. Do pracy, do codzienności. No dramat. Co raz bardziej dzwoni mi w głowie, że cały czas się dobrze czuję. I jeszcze co jakiś czas coś zakłuje w dole, zaciągnie, zaboli... no ale jak ma nie zakłuć jak roczniaka dzwigam co chwile...

Za to dziękuję Wam za rozśmieszenie rozważaniami o przewadze KFC nad McDonald's :laugh2: Jedno goowno. Ale humor poprawiłyscie ;-) ;)
A co do frytek dla dzieci - moje dziecko smak frytek poznało na 3 urodziny :laugh2: Czipsów nie je, jak już u babci na imprezie ląduje - a u niej takie rzeczy na porządku dziennym są - to trochę chrupków mu pozwalam. Wyrodna jestem na maksa :-D

U mnie waga póki co w miejscu. Ale ja nie wymiotowałam. Ale spadek jest często spotykany. Ważne, żeby w końcu ruszyć do przodu jak ustawą sensacje :-p.

Natalkuś, witaj . Bedziemy miały podobne dzieciaki. Ja Najśredniejszego ;-) ;) mam z grudnia 2015. No i z Krakowa jestem.

Edda89, ja suwaczek stworzyłam od nowa, taki sam. I działa.

U mnie też sporo śluzu.

Natalkuś, z tymi pomarańczami to mam tak samo :blink:.
 
Ostatnia edycja:
@dzag82 właśnie doczytałam i miałam pisac, że nie dość, że dzieci mamy w podobnym wieku, obie jesteśmy z Krakowa to jeszcze ciąże na podobnym etapie
A z tymi pomarańczami to szaleństwo w przeciągu ostatnich 3 tygodni zjadłam ich już z 5kg
 
Heh No ja tez staje na końcu zawsze, nawet w przychodni do rejestracji i pózniej do zabiegowego tez w ciąży jest pierwszeństwo i jak babki widza ciężarówki to same wołają, ale jak brzucha jeszcze nie ma to tak głupio, a nie powinno nam być w sumie. Ale jak juz brzuchol bedzie to będę korzystać :) najgorsze sa te dziadki fukajace wtedy :)


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
A ja mam juz troszke widoczny 10 tydzien sie zaczal wczoraj czekam ze 4 tyg i bede podkreslac brzuszek np legginsy musze kupic dla ciezarnych i tunika a pod biust jakis pasek :) 3 ciaza szybko wyskakuje brzuszek:)
 
@annatryb ja po duphastonie tez jakos nieciekawie sie czułam.. Mdlosci jak mdlosci ale straszne wzdęcia miałam, aż brzuch mnie nieraz bolaal:( od kiedy przeszłam na luteine to wzdęcia naprawde występują sporadycznie...
Mam nadzieje ja po duphastonie okropnie sie czulam od wczorj luteina moze bedzie lepiej
Mam pytanko do dziewczyn konczacych 12 tydzien przeszly wteszcie wam mdlisci??? Mam dosyc :( juz 4 tygodnie a zaczelam 10 tydz
 
Witam,
Podglądam Was już dłuższy czas ale odzywam się dopiero teraz. Jstem w trzeciej ciąży, mam 2 córki 8 i 12 lat. Bardzo się cieszymy z trzeciego malucha choć ja mam trochę obaw bo mam 40 dychy na karku:-!
u nas na razie wszystko w porządku ale badania prenatalne 25 strycznia. A teraz wychodzi 11t1d i termin na 4.08. Czy któtaś z was robi badania pren w Krakowie u dr Zalewskiego? czytałam dobre opinie.
pozdrawiam wsztstkie mamy

Olciaj bardzo mi przykro
Witamy kchana ja tez trzecia dzidzia:) tez sobie mysle kurcze czy dam rade??:/
 
Ja jestem w 12 tyg i wiesz... Z mdlosciami jest różnie.. Czasami bywają ale naprawde bardzo rzadko.. Zmęczenie w większości te przeszlo i co najważniejsze -w nocy mogę się normalnie obkrecic bo cycki juz nie bola :D
 
reklama
@Olciaj tak mi przykro, ale wiem co czujesz. Będzie kiedyś dobrze...musi być!!

Ja już jestem w domu. Wczoraj miałam totalny piątek 13 :( najpierw rano to cholerne 2gie potwierdzające obumarcie ciąży usg, potem wpakowali we mnie 2 tabletki dopochwowo na wywołanie poronienia nic nie dały kompletnie, potem kolejne dwie...nic. Kazali chodzić więc łaziliśmy jak głupi z narzeczonym po korytarzu..na szczęście mógł być ze mną calutki dzień...sama bym tego nie przeszła. Po kolejnuch 3h dostałam tabletkę pod język..po pół h coś ruszyło..zaczęłam krwawić. Lekarz mi powiedział że mam żelazną szyjkę.. Za koleje 30min poprosili mnie na badanie, lekarz zaczął badać palcami i porządnie się na fotelu rozkrwawilam więc postanowilo nie czekać już z łyżeczkowaniem..podkuwali się do narkozy 4 razy, mam całe ręce pokute w końcu się udało i nawet nie wiem kiedy zasnęłam.
Obudziałam się po wszystkim na sali. Przeżycie totalnie do dupy, ale cieszyłam się, że to już za mną, tak czy siak musiałam to przeżyć. Dostałam anyybiotyk na 6 dni, a wizyta po pierwszej miesiączce naturalnej, a mogę na nią zaczekać i 6tyg :/
W przyszłym tyg zostaje w domu i będę starała się dojść do siebie psychicznie na tyle, żeby móc wrócić do pracy, na razie staram się o tym nie myśleć.
Kochana to juz za toba teraz ten aniolek bedzie nad toba czuwal zycze ci niedlugo slicznego dzidzia:)
 
Do góry