Moja znajoma, która rodziła w tym samym szpitalu co ja, to w następną dobę po porodzie naturalnym juz wychodziła ze szpitala :-) Poród trwał około 4 godziny w sumie, od pierwszych skurczy.
A jak mnie przy ostatniej cesarce na oddział przyjmowali i na IP siedziałam to nagle zaczął się ktoś dobijać, pielęgniarka otworzyła drzwi, a tam kobieta na czworakach i ledwo mówi "rodzę", a potem się drze, że ma parte już. Wzięli ją na leżankę, moja gin jeszcze ją zdążyła opieprzyć, że jak to rodzi, niech jeszcze nie prze przypadkiem. Jak jej ściągnęli spodnie to główkę juz między nogami miała. To się zaczęli uwijać dopiero!! Ja tam prawie zeszłym, nie wiedziałam gdzie się schować, wyszłam w końcu, wszyscy w takim szoku byli i tak się uwijali, że mnie nie zdążyli nawet wyprosić
![śmiech :-D :-D](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/laugh.gif)
Laska ledwo do szpitala dojechala, w samochodzie jej wody odeszły, na czworakach prawie do pokoju na IP doszła. Urodziła na leżance
![śmiech :-D :-D](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/laugh.gif)
Wszystkie dziewczyny przed gabinetem na korytarzu były blade
![śmiech :-D :-D](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/laugh.gif)
A jak ją wywozili na wózku na oddział, to położne sobie tylko żartowały do nas, że tak to się robi, kilka minut i po sprawie, a nie kilkanaście godzin
![śmiech :-D :-D](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/laugh.gif)
Tylko nie na IP, lepiej się do porodówki doczołgać
![język :-p :-p](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/p.gif)
Jak weszłam z powrotem dokończyć papierologię to położna, młoda taka, jeszcze rozstrzesiona siedziała i się pozbierać nie mogła.