reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

sierpniowe ciężaróweczki 2011:D

WItam się dowcipnie !
Ja to naprawdę wstaje wcześniej, ale idę z psami na spacer, robię potem mężowi śniadanko, po które specjalnie przyjeżdza, potem idę na przegląd do łazienki hehe i jem swoje śniadanko, staję się dowcipna i leżę w wyrku wtedy włączając laptopa..
 
reklama
Wlaśnie zadzwonila do mnie zaryczana kumpela ze szpitala z porodowki, że ma rodzić i ze kazali jej SN, a ona niby ma karteczke od endokrynologa, ze ma miec cesarke ginekolog powiedzial jej że to żadne wskazanie i z takimi kitami to moze gdzie indziej wciskać, on tylko od okulisty i ortopedy czy neurologa uznaje pozostale to wielkie sciemnianie. Biedna nie wie co teraz robić, bo niby przyjeli ją ze skurczami do porodu, a ona juz w 39 tyg a tu takie chocki.
 
dla tych co nie wiedzą :(

Małgorzata Dydek nie żyje - Fotoreportaż - Sport w Onet.pl

fot. Newspix/Kamil Krzaczyński
Małgorzata Dydek nie żyje. Była reprezentantka Polski w koszykówce zmarła o godz. 0.30 czasu polskiego w szpitalu w Brisbane - poinformowała siostra koszykarki Katarzyna Dydek.


19 maja Dydek miała atak serca, straciła przytomność w swoim domu w Brisbane, gdzie po zakończeniu kariery sportowej mieszkała z mężem i dwójką dzieci. Pierwsza próba wybudzenia byłej złotej medalistki ME, podjęta kilkanaście godzin po wypadku, nie powiodła się. Koszykarka miała arytmię serca.
- Małgosia odeszła od nas o godz. 5.30 czasu australijskiego. Do końca była przy niej mama, siostra Marta i mąż David. Małgosia nie była w stanie samodzielnie oddychać - powiedziała jej siostra Katarzyna. - Bardzo proszę media o uszanowanie tej tragedii i o to, by nie naruszano naszej prywatności - zaapelowała.
Małgorzata Dydek 28 kwietnia obchodziła 37. urodziny. W Australii mieszkała od kilku lat. Była czołową zawodniczką reprezentacji Polski, która w 1999 roku w Katowicach zdobyła mistrzostwo Europy. Grała z sukcesami w zawodowej lidze amerykańskiej WNBA i w Europie, między innymi w Hiszpanii i Rosji. Karierę zakończyła w 2008 roku.
Dydek była w czwartym miesiącu ciąży. Osierociła dwóch synów.
 
Ostatnia edycja:
Wlaśnie zadzwonila do mnie zaryczana kumpela ze szpitala z porodowki, że ma rodzić i ze kazali jej SN, a ona niby ma karteczke od endokrynologa, ze ma miec cesarke ginekolog powiedzial jej że to żadne wskazanie i z takimi kitami to moze gdzie indziej wciskać, on tylko od okulisty i ortopedy czy neurologa uznaje pozostale to wielkie sciemnianie. Biedna nie wie co teraz robić, bo niby przyjeli ją ze skurczami do porodu, a ona juz w 39 tyg a tu takie chocki.
to jest właśnie koszmar każdej nastawionej na CC :(
 
WITAM SIĘ KOBITKI Z JOGURCIKIEM :-)
U mnie dziś słonko a tempka 18 stopni,dziś wraca mój mężuś na wekend -jupi!!!!!,ale jutro z rana cholerka musi jechać do Szczecina bo przednia szyba w aucie nam szczeliła i tam jest najbliższy serwis gdzie nasza ubezpieczalnia wymieni nam szybkę.Całe szczęście ,że mamy ubezpieczone szyby na 100%:tak:ale stówki za podróż na paliwko już nikt nie odda :wściekła/y:
 
Czytałam o Małgorzacie Dydek, tragedia..:-(
Ja całe szczęście takich problemów z CC nie będę miała, znajomości swoją drogą, druga sprawa to że mam naprawdę wskazania.
 
reklama
Do góry