oj dziewczynki, dajcie się wolnym nacieszyć hahaha ja od kiedy pracuje.. a pracuję... ile to już będzie? 8 lat to nigdy nie byłam na chorobowym, nigdy.
A ostatnie wolne miałam.. tydzień w wakację.
Nic mi lekarz nie mówił, żebym nic nie robiła.. a ja naprawdę się nie wygłupiam, nic nie dźwigam, nigdzie się nie wspinam itd
Muszę chatę ogarnąć, bo normalnie jak pracuję to robie to szybcikiem, popołudniami i nie tak dokładnie jakbym chciała.
Posprzątałam kuchnie, tj. piec, gary wychodzące ze zlewu, blaty. Teraz odkurzę mieszkanie. Ale spokojnie- mam odkurzacz z trzepaczką- macham se szczotką wręcz jednym paluszkiem- wcale nie muszę używać siły :-) i okna se chyba dziś daruję- chmurzyska nadeszły za duże- boje się, żeby na marnację praca nie poszła