reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

sierpniowe ciężaróweczki 2011:D

Ja pracujac w szkole mam mozliwosc bez problemu wziecia wychowawczego urlopu a dorobic w razie czego korepetycjami jak przycisnie... poza tym nauczyciele maja jeszcze cos takiego jak urlop dla poratowania zdrowia ktory mozna wziac na rok i jest on platny. Moze sie uda... chcialaby przynajmniej ze 2 lata byc w domu. Przy pierwszym dziecku bylam do 9 m-ca w domu a potem moja siostrzenica sie nim zajmowala - teraz sama juz pracuje wiec nie bedzie takiej mozliwosci.
Ale nie ma co gdybac - najpierw nie bedzie pewne to ze urodze szczesliwie, bo ciagle boje sie poronienia...
 
reklama
Ja zostanę z dziećmi w domu jak najdłużej się da :-) Chciałabym zostać do czasu aż pójdą do przedszkola :-) tak jak Marcelinaa nie wyobrażam sobie usłyszeć od Pani ze żłobka że moje dziecko właśnie zaczęło mówić mama czy tata :-) Wspaniałe uczucie usłyszeć pierwsze słowa, patrzeć jak stawia pierwsze kroki... :-)

Każda ma inne podejście do tego :-) inne priorytety i inną sytuację :-) także każda wie co będzie najlepsze :-)

Ale uśmiechów nastawiałam;-)
 
sylvi.b, ja gratuluje dziarskiej tesciowej!

maggie, zycze mamie duzo zdrowia. Wyobrazam sobie jakie to dla Ciebie trudne. Moi rodzice tez mieli problemy zdrowotne i malo nie zwariowlam ze strachu. Trzymam kciuki!
 
A u Nas nie ma żłobków, więc problem z głowy :-) chociaż ja pewnie postąpię jak Małgo000 czyli wrócę do pracy... może jednak na pół etatu i raz ja będę opiekowała się dzieckiem,a raz tata :-)
Maggie - trzymam kciuki za Mamulkę... :* musi być silna ! będzie dobrze !!!

Moje ukochane chipsy.... wszystko wraz z colą (nie mogłam się opanować) wleciało od kibelka... już siły nie mam :-(
 
U nas to chyba raczej zostanę z maluszkiem w domku do czasu jak będzie mogło pójść do przedszkola.. bo z teściowa nie chce zostawiać maluszka bo wiem jaka jest furiatka....i tez tak jak dziewczyny nie chce dowiadywac sie o postepach mojego maluszka od pani z złobka...


marcia7 witam cie cieplutko i ciesze się ze kolejna dziewczyna przybywa do nas;)super coraz nas więcej;)
 
Natt bardzo dobry pomysł z tym zamknietym watkiem z kontaktami
A co do pracy i dziecka to często wiele rzeczy zmienia sie po porodzie, moja kolezanka wrócila do pracy i często teraz opowiada jak zal jej serce kraje jak mały placze jak ona idzie do pracy. Fakt oni maja babcie która sie małym zajmuje, ale i tak jest wiele zalu bo kumpela mówi że jej potem mama opowiada co sie dziecko nauczyło, co jak nazywa itp, mowi że kilka godzin z dzieckiem to jej mało w weekend tez prawie nie odczuje, bo wiele rzeczy ja omija. Poza tym nie wiem jak to teraz wyglada, ale jakis czas temu wiem, że w Polsce np byl problem w wielu miastach z miejscem w żlobkach
 
reklama
Ja mysle o zlobku prywatnym, nawet nie wiem jak tu w uk jest ze zlobkami publicznymi. Jakos trzeba bedzie sobie radzic bez dziadkow i tesciow. Zreszta w mojej sytuacji i tak wszyscy pracuja wiec nawet w polsce to nie bylaby opcja.

Tez zauwazylam, ze ostatnio zniknela gdzies edyta.editt ale nie mam zadnego kontaktu.

Witam nowe sierpnioweczki!
 
Do góry