kahaka .....bardzo mi przykro. Trzymaj się.
Co do opieki tu a np. na wyspach, myslę, że tu wiele z nas chodzi prywatnie i stąd tak szybkie i liczne usg. Mój gin na 3 pierwszych wizytach robi zawsze a potem połówkowe i pod koniec ciąży. Lista badań na NFZ i prywatnie ta sama, bo są one obowiązkowe dla ciężarnych.
A co do karty ciąży to ja za 1-szym razem miałam założoną na drugiej wizycie czyli w 11 tc a teraz mi też nie mam jeszcze - dopiero przy drugiej wizycie dostanę. Chodzę prywatnie do gina już 13 lat. Jest super. Czasem mnie denerwuje jego taka "niepodniecalność" typu o jest dzidziuś w 6 tygodniu ciąży. On jest raczej realistą i mówi, że ciąża ok ale kartę załozymy na następnej wizycie jak się misiek zadomowi. Tzn. jest zdrowym realistą i takie ma podejście do każdej sprawy.
LANA taki stos badań to za pierwszym razem chyba. Potem długo jest tylko krew i mocz.
Co do opieki tu a np. na wyspach, myslę, że tu wiele z nas chodzi prywatnie i stąd tak szybkie i liczne usg. Mój gin na 3 pierwszych wizytach robi zawsze a potem połówkowe i pod koniec ciąży. Lista badań na NFZ i prywatnie ta sama, bo są one obowiązkowe dla ciężarnych.
A co do karty ciąży to ja za 1-szym razem miałam założoną na drugiej wizycie czyli w 11 tc a teraz mi też nie mam jeszcze - dopiero przy drugiej wizycie dostanę. Chodzę prywatnie do gina już 13 lat. Jest super. Czasem mnie denerwuje jego taka "niepodniecalność" typu o jest dzidziuś w 6 tygodniu ciąży. On jest raczej realistą i mówi, że ciąża ok ale kartę załozymy na następnej wizycie jak się misiek zadomowi. Tzn. jest zdrowym realistą i takie ma podejście do każdej sprawy.
LANA taki stos badań to za pierwszym razem chyba. Potem długo jest tylko krew i mocz.
Ostatnia edycja: