reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

sierpniowe ciężaróweczki 2011:D

biedroneczka1980, ja też muszę do kardiologa iść. Mam tachykardię, przed ciążą trochę mi się uspokoiło,a teraz znowu tętno 130..masakra jakaś..

O tak to musisz sie kochana wybrac. Ja niestety mam problemy z nadciśnieniem i z nerkami :((, mam nadzieje że nie zechca strajkować w ciązy. Niestety ciąża to podwójna praca dla naszych nerek.

Malgo000 moja kumpela z wysp też narzeka, zresztą jak powiedziala tam do 12 tyg sie nie opiekuja stwierdzaja że jeśli poronisz to najwyraźniej tak mialobyć, nie staraja się tak ratować wczesnych ciąż. W Polsce jest troche lepiej, ale i tak na NFZ czasami cieżko dostać skierowania na badania inne niz podstawowe. Ja wszystkie badania zrobiłam od razu w pracy, mam takie szczęście że pracuję w służbie zdrowia, to wiele rzeczy jest mi latwiej zalatwić.
 
reklama
O tak to musisz sie kochana wybrac. Ja niestety mam problemy z nadciśnieniem i z nerkami :((, mam nadzieje że nie zechca strajkować w ciązy. Niestety ciąża to podwójna praca dla naszych nerek.

Malgo000 moja kumpela z wysp też narzeka, zresztą jak powiedziala tam do 12 tyg sie nie opiekuja stwierdzaja że jeśli poronisz to najwyraźniej tak mialobyć, nie staraja się tak ratować wczesnych ciąż. W Polsce jest troche lepiej, ale i tak na NFZ czasami cieżko dostać skierowania na badania inne niz podstawowe. Ja wszystkie badania zrobiłam od razu w pracy, mam takie szczęście że pracuję w służbie zdrowia, to wiele rzeczy jest mi latwiej zalatwić.

Moja mama tez pracuje w służbie zdrowia, w szpitalu ginekologiczno-położniczym więc w sam raz dla mnie:-) rzeczywiście łatwiej wtedy wszystko załatwić.
 
Kahaka - raz jeszcze .. głębokie wyrazy współczucia .. ściskam mocno :*:*
Malgo - a skad jestes Kochana? gdzie mieszkasz? ja wyczytałam,że z mojego lotu nici,ale to nic... dziecko najważniejsze :*
Biedroneczka i Szuszu - dobrze macie :-)
 
ja, choc tez mieszkam za granica ,to nie moge narzekac na opieke....system faktycznie sie troche rozni,ale generalnie jestem zadowolona:-)niestety tutaj musialam przejs przez 3 poronienia,i mimo wszystko nie powiem zlego slowa.....
to ,ze jest inaczej ,wcale nie oznacza gorzej.....ja mam porownanie co do opieki polskiej i tutejszej.....tutaj zdecydowanie bardziej mi sie podoba,zwlaszcza porod:-D
nie chce,zeby mnie ktos opatrznie zrozumial....ja widzialam swoje dzieciatka ,jak im bily serduszka,a pozniej juz nie....i mysle,ze wszystko ,co sie dzieje ma jakis cel.....ze to nie dzieje sie od tak sobie......wiem,nie jest latwo i wcale nie bedzie i kolejne ciaze beda pelne nerwow i oczekiwan,ale trzeba byc dobrej mysli....napewno kazdej sie uda......predzej,czy pozniej.....
pamietajcie co nas nie zabije, to nas wzmocni
nie ma znaczenia w ktorym tygodniu stracilo sie dzieciatko...kazda strata boli...
 
taycia, ja mieszkam w Leeds. Ciezko sie dostac do lekarza, nawet szczepionki na grype sie skonczyly. Tez planowalam lot zaraz po tym jak sie dowiedzialam, ze jestem w ciazy i ze na wizyte u poloznej musze czekac 4 tygodnie. Najpierw w panice zarezerwowalam a potem poczytalam, ze jednak nie moge leciec. Mialam straszne bole brzucha. Lekarz mi na to powiedzial tylko, ze jesli lece to mam powiadomic mojego ubezpieczyciela i nic wiecej. sama wiec podjelam decyzje, ze nie ryzykuje.

szuszu, ja dopiero teraz zauwazylam jakie ty masz cudowne zdjecie w profilu!
 
Kahaka - raz jeszcze .. głębokie wyrazy współczucia .. ściskam mocno :*:*
Malgo - a skad jestes Kochana? gdzie mieszkasz? ja wyczytałam,że z mojego lotu nici,ale to nic... dziecko najważniejsze :*
Biedroneczka i Szuszu - dobrze macie :-)

Taycia, zgadzam się z Tobą. Chociaż moja mama(mimo że już dawno skończyłam 18 lat;-)) wchodzi za mną do każdego gabinetu, po prostu jest urocza...;-)Ale cóż ona już tak ma:-)
 
Witajcie Kochane
Wyszłam dziś ze szpitala po godz 18. Rano miałam zabieg.
Dziękuję Wam za wsparcie i miłe słowa.
W obecnej chwili czuję ogromny żal, że spotkało mnie to juz drugi raz - prawie dokładnie rok po pierwszym poronieniu. Ciąża bez objawów, nie była w moim przypadku "szczęściem", tylko złym znakiem.
W poniedziałek w pracy zaczęłam krwawić. Koleżanka zawiozła mnie do znajomego ginekologa, który nie zobaczył tętna zarodka. Wypisał mi skierowanie do szpitala i od razu pojechałam. Tam na usg nie widać było nawet zarodka, jedynie pęcherzyk ciążowy.

Kasiu, bardzo mi przykro. Wiem co czujesz, 11 lutego będzie rok jak straciłam swoje pierwsze dziecko. Nie ma nic gorszego. Teraz mimo, że biore leki, to mam obawe czy się uda.
 
Czesc dziewczyny;) u was tez taka brzydka pogoda ,,,pada i pada...;/ byłam na badaniach rano i tak mnie małpa pokuła ze szok mam jednego wielkiego sińca na ręce;/ no ale cóż czego nie robi się dla maleństwa:):)jak wasze samopoczucie?/ bo u mnie dzis o dziwo dobrze hihh tylko jak wracałam z badan to musiałam wstąpić do piekarni po pyszne paczki bo aż mnie skrecalo;)hahaha
 
reklama
Dziewczyny mam pytanko czy wy po każdej wizycie u gina czyli tak co miesiąc macie skierowanie na badania typu mocz,cukier ??? bo ja w tym miesiącu nie dostałam i teraz nie wiem czy zapomniał bo tyle mi tego wypisywał-zwolnienie,luteine-bo biorę dopochwowo 4 dziennie.W niedzielę jadę do szpitala do mojego gin na usg-to spytam czy zapomniał:eek:
 
Do góry