reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

sierpniowe ciężaróweczki 2011:D

maggie co do zaparć to na mnie działa szklanka wody z cytryną na czczo, następnie na śniadanie kakao lub szklanka mleka i serek bieluch po godzinie dwóch od śniadania idę do kibelka. (wydaje mi się, że na mnie najlepiej działa bieluch)
 
reklama
kamila, tak mi przykro. Smutno mi strasznie i lacze sie z toba w bolu.

Dziewczyny ja juz sie boje tu zagladac. Tyle tu smutku i tak mi przykro z powodu wszystkich strat.

Ja dzisiaj nie poszlam do pracy. Wczoraj wieczorem dostalam strasznych mdlosci i trzymaja mnie do teraz i wiem, ze jak tylko noge z lozka rusze to ich nie opanuje.
Musze chyba w pracy powiedziec, bo to nie wyglada dobrze, tylko ze mojej szefowej nie ma do 20.01 :(. Powiedzialyscie juz w pracy?
 
Malgo000 ja musialam powiedziec praktycznie odrazu jak sie dowiedzialam, moja praca niesie duzo zagrozen dla dziecka, zreszta przyklady kolezanek z pracy, z ktorych wiekszosc nie mogla pracowac w cazy albo w pracy zaczynala plamic - tego nie moglam zignorowac. W pierwszej ciazy pracowalam do 5 miesiaca ale wedy pracowalam na pol etatu i dobrze znosilam ciaze. Teraz moje ostatnie dyzury w pracy to byla katorga, wogole nie umialam sie skupic, bylam bardzo zmeczona i fatanie sie czulam. Teraz i tak musze byc w domu i nie wyobrazam sobie 12-godzinnych dyzurow na pelnych obrotach.
 
malgo000 u mnie tez w pracy wiedza, ale ja podobnie jak EwaK mam prace która sie nie nadaje dla cieżarnej, kontakt z chorymi i wogóle, praca na dwie zmiany gdzie mi często popołudniu chce sie spać. Juz na początku ciazy zaliczylam dwie infekcje i nie chcę narażać fasolki na kolejne, dlatego jestem na L4, no pozatym ja juz dwa razy stracilam maleństwo i nie chcialabym przezywać tego jeszce raz :((
 
Ja tez powiedziałam od razu, pomimo,ze jestem na okresie probnym
i myśle,ze dobrze zrobiłam :) chociaż może za wcześnie na taka ocenę :p
ja mam prace biurowa,od 8do 16, czuje się już lepiej,wiec jakoś daje radę :))
na nudnosci i wymioty polecam jedzenie i picie w łóżku przed wstaniem, ja jem sobie taka mała bułkę mleczna,pije herbatę i wstaje po jakichś 10 minutach, na mnie działa :)
za to nie potrafię zjeść normalnej bułki bo sam zapach mnie odrzuca,
i cały czas mam ochotę na lody truskawkowe :))
nie mam przeczucia co do plci :) najważniejsze,żeby nasz Skarb był zdrowy :)
 
Marcelina ja tak miałam ok. 7 tyg. Takie 2-3 sekundowe kłucia i przeszło po paru dniach. ..

ja od poczatku ciazy mialam bole podbrzusza, klocia, skorcze, a od jakiegos tyg wszystko minelo- moze dlatego ze jestem na zwolnieniu i nie stresuje sie juz praca
chociaz czasami sie obawiam czy tam w srodku wszystko oki, na 13 mam dzis lekarza- 1 wizyta na kase, zobaczymy
 
reklama
U mnie w pracy tez wszyscy wiedzą, bo w 7 tyg. po plamieniu wylądowałm na zwolnieniu, poza tym też mam pracę w której od razu lepiej powiedzieć, żeby siebie chronić. Od wczoraj wiem, że już nie wracam do końca ciąży
 
Do góry