reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

sierpniowe ciężaróweczki 2011:D

Naila,taki upadek sama bym przeżyła na pewno! Z tym postem powyżej miałam na myśli niegroźne upadki kończące się guzami,sinakiem czy ew.zadrapaniem...
Mi Oliś spadł z kanapy na panele buzią! Miał wtedy 13 m-cy.Nie było wysoko,może ze 40 cm ale to wystarczyło żeby zaczęła leciec krew i to niemało,nie byłam nawet w stanie stwierdzic czy ma zęby :szok: skończyło się szpitalem,prześwietleniem i wizytą u laryngologa który na szczęście wykluczył złamanie kości nosowej...Tez sobie wyrzucałam,płakałam i byłam przerażona ale była to wyłącznie moja wina...spał ze mną na łózku i rano jak się obudził,ja jeszcze spałam,chciał sam zejśc z łóżka (jeszcze wtedy nie chodził) ...po wszystkim wyglądał jak Rambo...
 
Ostatnia edycja:
reklama
A ja myślałam, że po założeniu grupy zamkniętej już nikt tu nie pisze i przestałam zaglądać...no ładnie się zrobiłam :-D Muszę częściej do Was lukać, bo czasami bardzo brakuje mi babskich rozmów. Teraz na topie temat roczkowy. Mój mały nic nie wybierał, bo mama o tej tradycji zapomniała, a tata jej nie zna.

A co do upadków, to na razie mam duży luz i małemu daję dużo swobody. On zresztą ładnie się asekuruje, ale wiem, ze do pierwszej wpadki poważniejszej. Jak zaliczy coś groźniejszego, co się skończy lekarzem to na pewno na krok nie opuszczę. U mnie mąż jest większy panikarz w tym względzie. Na razie raz spadł mi z kanapy na głowę, ale tak krótko płakał, że nie zrobiłam afery, drugi raz go w locie złapałam...trzeciego na razie nie było i oby tak zostało.

Naila wyobrazam sobie jakiego strachu doznałaś. Najważniejsze, że nic groźnego się nie stało.

Tyle tymczasem, lecę dokończyć obiad póki mały śpi.
 
A mńie to już wieki tu nie było :szok:.
u nas wszystko dobrze Fi biega od ponad dwóch miesięcy , rośnie alpinista wszędzie się wspina, Przystawia sobie krzesła , pudła z zabawkami i włazi na stół i zrzuca z niego wszystko. Na placu zabaw sam wchodzi na zjeżdżalnie. Mamy etap buntów i histerii i dość często "walkę" staczamy, ale ja mu tłumaczę że królowa jest tylko jedna :-D. Nie nadrobię Was nie ma szans, ale poczytam w wolnej chwili co u was.

Pozdrawiamy
 
Tonya,Oli-miło Was widziec :tak:
U mnie roczek będzie wyprawiany jutro,zakupiłam własnie wszystkie składniki na torta i mam nadzieję że mi się uda bo wydałam na nie tu majątek :baffled: ale dopiero kupno gotowego...nie na naszą kieszeń :eek:

Oli,to spryciaż z Fifiego!
 
A mńie to już wieki tu nie było :szok:.
u nas wszystko dobrze Fi biega od ponad dwóch miesięcy , rośnie alpinista wszędzie się wspina, Przystawia sobie krzesła , pudła z zabawkami i włazi na stół i zrzuca z niego wszystko. Na placu zabaw sam wchodzi na zjeżdżalnie. Mamy etap buntów i histerii i dość często "walkę" staczamy, ale ja mu tłumaczę że królowa jest tylko jedna :-D. Nie nadrobię Was nie ma szans, ale poczytam w wolnej chwili co u was.

Pozdrawiamy

Wow, Oli to ja myślałam, że mam ruchliwe dziecko, a przy Twoim to ślimak jeden z tej mojej Leny:tak:.
 
Witam się wieczornie,
Naila tam mój Pawełek nadal śpi w łóżeczku. Usypiam na łózku i przekładam.
Słuchajcie czy Wasze maluchy tez tak źle znoszą ząbkowanie? U nas jest ostatnio okropnie. Jeszcze mięsiąc temu synek miała tylko 2 zeby a teraz ma już 7 + widac już górną i dolną 4rkę. Noce nieprzespane. Nawet Paracetamol słabo działa. Pawełek jest bardzo nerwowy co i nam sie udziela. Kiedy to się wszystko unormuje????:no:

Odpukać odkąd pojawiły się się pierwsze zęby, mamy spokój z bólem, wyciem i marudzeniem z tego powodu.
U starszego było dokładnie tak samo. Przy pierwszych koszmar, później już tylko z górki.

Jagienko, powodzenia w pieczeniu tortu:tak:. Ja raczej nie podjęłabym się pieczenia, z ciast potrafię tylko szarlotkę upiec i to tylko kruchą, bo inna nigdy mi nie wyrośnie.

U nas dziś urodzinki Leni były. Kupiłam mały torcik. Baloniki i urodzinowe czapeczki też były.
Lenia dmuchała jedną świeczuszkę, a pomyśleć, ze dopiero co z brzuchem pod brodą biegałam.
 
Moniek, Kasia ma na razie dwie dolne jedynki. Z pierwszą była gorączka, biegunka i brak apetytu, z drugą było ok. Teraz jest strasznie marudna dziąsło u góry okropne i chyba idą górne jedynki…

Dziewczynki,
upadki naszym Słoneczkom będą się zdarzały. Niezależnie czy będziemy z nimi czy nie. Musimy się na to uodpornić bo jeszcze niejednego siniaka, guza zaliczą. Ja też jak Kasia mocno płaczę to zdarza mi się też poryczeć…


Naila, u nas też były 4 rzeczy (książeczka, kieliszek,pieniążek i nożyczki) Kasia wybrała nożyczki… Za drugim razem książeczkę, a za trzecim kieliszek. Od razu go skierowała do buźki. Kaska spadła z pufy, a Niunia nawet na nią nie spojrzała. Rodzina śmiała się, że Kasia będzie pijącą zakonnica :-D Ogólnie roczek się udał i Kasia, jak i ja jesteśmy zadowolone :-)
Dziękuję za gratki ;-)

Tonya, Oli,
fajnie, że do nas zajrzałyście ;-) Mimo grupy zamkniętej tutaj też piszemy.


Jagieńka, udanej imprezy :-)

Nikos
, sto lat dla Leny ;-)
 
Ostatnia edycja:
reklama
Spóźnione życzenia dla niebieskookiej Lenki!!
My po imprezie,wszyscy zadowoleni,było bardzo miło,grono kameralne bo tylko dwoje dzieciaczków oprócz moich było. Torcik zrobił furorę chociaż nie spodziewałam się bo nie wyszedł mi taki jak chciałam ale nastepnym razem będę już wiedziała jakie wprowadzic modyfikacje żeby było jak trzeba ;-)
Nikos,miałam do wyboru,albo nie będzie torta albo zrobie go sama,jeszcze do tego były dwie imprezki w jednej bo mój starszy synuś kończy dzisiaj 10 lat! Więc w grę wchodził torcik damsko-męski :-p
No to się pochwalę,nie jest to mistrzostwo świata ale i tak jestem z siebie dumna :tak:
 

Załączniki

  • IMG_0735.jpg
    IMG_0735.jpg
    35,2 KB · Wyświetleń: 43
Do góry