Jagienka29
Fanka BB :)
Taycia,a nie myślałaś o łóżeczku turystycznym?
Ja przyłączam się do cycowych mamusiek ;-) Podobnie jak mama80-uwielbiam to! Dawidka karmiłam do 15 miesiąca-sam odrzucił pierś a Olego do 20 miesiąca,tu ja zdecydowałam się odstawic ale fakt że przezyłam to strasznie,czułam się jak wyrodna matka Laurę zamierzam karmic do roku,jak będzie? Czas pokaże,chociaż coraz częsciej myślę żeby zrobic to wcześniej ale tylko ze względu na fakt że nic innego nie chce jeśc...tylko jaką mam pewnośc że zacznie..?
Nie mam sumienia ani tyle siły żeby jej odmówic...wiecie jak to jest jak dziecię Wam spogląda takim rozmarzonym wzrokiem w oczy...hmmm rozpływa się człowiek od razu
Naila,z tą odpornością różnie bywa,ja wszystkich zasług nie przypisuję karmieniu naturalnemu tym bardziej że obydwu chłopców,jak pisałam wyżej-karmiłam ponad rok,Dawidek chorował do 3rż niemal bez przerwy, Oliś już nie chociaż nie było bata,jak brat cherlał to i jego w najbliższym czasie rozkładało...
Laura jak dotychczas (tfu,tfu!) miała ze trzy razy katar,w styczniu ospę (miała cała trójka) a ostatnio-trzydniówkę ale ogólnie wydaje mi się że odporna jest.
Musze ich zahartowac wszystkich przez lato,tu nie ma to-tamto,dzieciaki wychodzą na dwór nawet przy -25 stopniach!!
Latają więc na boso po trawie,po kałużach,pilnuję żeby prędzej przymarzli niż się przegrzali-wiadomo ;-)
Nie mniej jednak uważam że karmienie piersią ma same zalety :-)
Nikos...mało Cię :-(
BetiARO-hmmmm,nie kojarzę,zupełnie nie kojarzę
Ja przyłączam się do cycowych mamusiek ;-) Podobnie jak mama80-uwielbiam to! Dawidka karmiłam do 15 miesiąca-sam odrzucił pierś a Olego do 20 miesiąca,tu ja zdecydowałam się odstawic ale fakt że przezyłam to strasznie,czułam się jak wyrodna matka Laurę zamierzam karmic do roku,jak będzie? Czas pokaże,chociaż coraz częsciej myślę żeby zrobic to wcześniej ale tylko ze względu na fakt że nic innego nie chce jeśc...tylko jaką mam pewnośc że zacznie..?
Nie mam sumienia ani tyle siły żeby jej odmówic...wiecie jak to jest jak dziecię Wam spogląda takim rozmarzonym wzrokiem w oczy...hmmm rozpływa się człowiek od razu
Naila,z tą odpornością różnie bywa,ja wszystkich zasług nie przypisuję karmieniu naturalnemu tym bardziej że obydwu chłopców,jak pisałam wyżej-karmiłam ponad rok,Dawidek chorował do 3rż niemal bez przerwy, Oliś już nie chociaż nie było bata,jak brat cherlał to i jego w najbliższym czasie rozkładało...
Laura jak dotychczas (tfu,tfu!) miała ze trzy razy katar,w styczniu ospę (miała cała trójka) a ostatnio-trzydniówkę ale ogólnie wydaje mi się że odporna jest.
Musze ich zahartowac wszystkich przez lato,tu nie ma to-tamto,dzieciaki wychodzą na dwór nawet przy -25 stopniach!!
Latają więc na boso po trawie,po kałużach,pilnuję żeby prędzej przymarzli niż się przegrzali-wiadomo ;-)
Nie mniej jednak uważam że karmienie piersią ma same zalety :-)
Nikos...mało Cię :-(
BetiARO-hmmmm,nie kojarzę,zupełnie nie kojarzę