reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

sierpniowe ciężaróweczki 2011:D

hej, oj chciałabym żeby Pawełek spał w łóżeczku ale chyba jest mu tam nie wygodnie. Jak zaczyna się kręcić to uderza nogami lub głową w szczebelki i wtedy jest krzyk. A może któraś z Was nauczyła spać swoje dzieciątko po tym jak spało z Wami? Strasznie jestem niewyspana przez to spanie z nim. On się kreci a ja zaraz budzę. JA CHE SPAĆĆĆĆ!!!!!
A jak tam z chodzeniem. Próbuja już chodzić Wasze dzieciaczki?
 
reklama
Flower - ja popieram karmienie piesia,ale takie max do roku,ale kazda matka wie najlepiej do kiedy chce karmic i mi nic do tego :-D


Moje dziecko tez sie niesamowicie wierci (Jagienka - materace mam inne do lozeczka i do tego turystycznego :eek:), bije o szczebelki,ale spi dzielnie. Czasami tylko sie obudzi,wiec konsekwentnie go glaszcze i klade. Przewaznie z rana 4-5 biore go do lozka i spi nawet do 7. Strasznie mi niewygodnie z nim rzucajacym i brzuchem,ale to tylko kwestia 1-2 h.

Wspolczuje Moniek. Ale on tam zasnac nie moze? czy budzi sie i placze ? podobno najwazniejsza jest konsekwencja. Przytulic, pocalowac, poglaskac, pomasowac plecki,polozyc. Nie brac do lozka! usiadze, obudzi sie i znowu to samo. Mi po prostu po pracy czasami brak tej konsekwencji i jestem tak zmeczona,ze chce po prostu spac. Maz biedny wyemigrowal do innego pokoju,ale to dlatego,ze mi ciagle niewygodnie,krece sie, budze itp.


Szymcio umie stac sam nie trzymajac sie niczego,chodzi trzymajac sie za paluszki. Szybko ucieka za to na kolankach :-D:-D

Lubi wyrzucac smoka za lozko,ma ubaw jak nie wiem co:-) dzieki Bogu mam taki swiecacy sie w nocy i znalezienie jego nie jest problemem no i te jego pozy...najlepsza jest na 'kanapke' ... kladzie sie w przod..nogi wyciagniete,a on na nich:tak:

Pozdrawiam Was serdecznie!
 
Pytalam pediatry i powiedziala ze kto wie co by bylo gdybym nie karmila - moze chorowalaby jeszcze wiecej?

Mnie pediatra wręcz zapewniała jak leżałam z Dawidkiem w szpitalu na zap.płuc (miał wtedy niecałe 5 m-cy) że nie wyszedłby z tego tak szybko gdyby nie przeciwciała z piersi :tak:
Dawidek urodził się z infekcją wrodzoną,dostał na dzień dobry dwa antybiotyki które jak sądzę rozwaliły mu układ oprornościowy na starcie,Karolcia musi miec bardzo silny organizm,poradził sobie z tyloma intruzami naraz!

Moje dziecię nie chodzi,nie raczkuje nawet,śpi w łóżeczku w dzień i do pierwszej pobudki w nocy,potem nie mam tyle samozaparcia żeby ją odkładac,chociaż planuje popracowac nad tym jak wrócę z pl,boję się że mi kiedyś z łóżka spanie...smoka nie używa ale rzuca wszystkim czy się da,największą radochę ma jak rzuci czymś co powoduje najwięcej hałasu ;-)
Wierci się nieprzeciętnie,najchętniej śpi na boku z pieluchą tetrową na buzi :-p

Neila,też jestem tego zdania,zresztą chłopców też rozpieszczałam,póki się dali :-p teraz to obciach dac buzi mamie na do widzenia albo trzymac na spacerze za rączkę :sorry2: jeszcze Oliś lubi się popieścic ale mój starszy to taki mały-duży facet :tak:
 
Ostatnia edycja:
Taycia, dop teraz zauważyłam, ze jesteś w ciąży ;-). Pięknie, GRATULACJE KOCHANA.
Jeżeli chodzi o spanie to tez musze coś zrobić z tym łóżeczkiem bo Pawełek zaczął przez sen przewracać się z pleców na brzuszko i tak kiwa się jak pijana kaczka dopóki go nie położę znowu na plecki. W sumie to nawet nie próbuję go uśpić w łóżeczku, zasypia na łóŻKU. Może jak zasnie to go przełożę do łóżeczka. Jak narazie słuzy ona nam za pojemnik na zabawki.
 
Naila - Karo urodziła się w terminie a w zasadzie 2 dni po pzry drugiej próbie wywołania oxy z ciąży z cholestazą, byłam też nosicielem paciorkowca a odmówiono mi antybiotyku podczas porodu - kto wie co było pzryczyną tego wszytskiego?neonatolodzy i ginekolodzy wzajemnie przerzucali się oskarzeniami..
zakupy robię żeby szybciej - z kasą ostatnio krucho więc w grę i tak wchodzi tylko spożywka bo na ciuszki/pzryjemnosci nie ma miejsca teraz
smoczek też na ogół mam gdzieś awaryjny mimo że tak jak taycia świeci w nocy wiec stosunkowo latwo znalezc (chyba ze wpadnie za lozko) no ale Karolinka od kilku miesiecy potrafi sobie sama znalezc smoka wiec jak slysze kwekniecie to odczekuje chwile czy znajdzie czy tzreba sie zwlec z wyra;-)
moniek - no ja nie wyobrazam sobie spania z małą - zbyt delikatny sen mam i oka bym nie zmruzyla a ona tez wiercipieta neizla jest
taycia - jak bylam w ciazy to ja wyemigrowalam do innego pokoju bo tez m mi pzreszkadzal:p
heheheh "kanapka" ja na to mowie na "scyzoryka" bo się tak sklada fajnie - wcozraj na drzemce tak padła i pzresuwalam ja bo chyba to niezbyt wygodna pozycja jest..;-)
Jagienka - ja tez "obwiniam" o tą niską odpornośc antybiotyki na starcie a silna Karo jest to fakt bo smiertelnosc pzry ciezkiej sepsie ecoli to okolo 80% :szok:( o tym na szczescie dowiedzialam sie pozniej bo juz bym chyba zeswirowala)
 
Flower,silna jest na pewno i dzielna!! Pisałaś przecież niedawno że wszytskie choróbska mimo złego samopoczucia przechodzi z uśmiechem na buźce ;-)
Mój Dawid miał infekcję wrodzoną z niby banalengo powodu,nawet nie przypuszczałam że zgorzel zęba może miec takie konsekwencje :-( Tylko że ja nie wiedziałam że to zgorzel...zaczęło bolec strasznie,tabletki nie pomagały i przez miesiąc chodziłam od drzwi do drzwi po różnych gabinetach stomatologicznych (też prywatnych) żeby mi ktoś mi pomógł i nie uwierzycie-WSZYSCY odsyłali z kwitkiem pod pretekstem wysoka ciąża (7 m-c) = wysokie ryzyko :baffled: nikt nawet przez moment nie pomyślał jakie jest ryzyko dla dziecka...w końcu zlitował się nade mną jeden student z wojskowego szpitala...
Wiem,wiem co napiszecie,sama też leczyłam zęby w ostatniej ciąży,nawet pod znieczuleniem ale trzeba wziąśc pod uwagę że to było 10 lat temu...:no:
Nie martw się jednak,mój synuś co prawda chorował mi do 3rż (też poszedł do żłobka) ale potem juz było tylko lepiej :tak:
 
Jagieńka, niech Laura korzysta póki może z tego rozpieszczania;-)Nasza też jest rozpieszczana :-)
Naila, za szybko zdecydowanie. Mam nadzieję, że Jej to przejdzie. Wczoraj była jedna drzemka, dzisiaj na razie zero, walczy dzielnie…
Moniek, wszystkiego najlepszego dla Synka. Moja córcia, teżsię strasznie wierci w łóżeczku / łóżku ;-) Kasia śpi od początku w łóżeczku, rano ma tylko okazję pospać z mamusią ;-) Moja Niunia chodzi już, ale nie czuję się jeszcze bezpiecznie i woli raczkować albo się podtrzymywać kogoś lub czegoś.
Flower, cieszę się :-)
 
Ostatnia edycja:
flower to trzymam kciuki za Karolinke, zeby jej limit na choroby byl juz wyczerpany.
A ten smoczek to normalnie w sklepi kupilyscie czy przez internet? bo tak szczerze to sie jeszcze z takim nie spotkalam

pflaume i jak tam drzemki Kasi?? moj wczoraj tez mial tylko jedna... dzis na szczescie normalnie dwie :)

Co do chodzenia to moj stawia pomalu pierwsze kroczki, ale i tak woli duzo bardziej raczkowanie :tak:

Wczoraj zgubilismy na sapcerku kubek lovi 360 (kojarzycie?) i nie moge przebolec, bo praktycznie zaraz sie po niego wrocilam jak spostrzeglam, ze kubus go nie trzyma - no ale niestety nie bylo... :( a Kuba juz tak ladnie z niego pil.
 
Naila,mam ten kubek,praktycznie nowy (zielono pomarańczowy) raz nalałam do niego herbatki ale moja Laura nie chce z niego pic,miałam go komuś sprezentowac ale nie mam komu,szkoda że mieszkasz tak daleko bo bym Ci podesłała....
 
reklama
Naila, wczoraj była jedna drzemka. A dzisiaj zobaczymy dopiero co usnęła, może pośpi trochę.;-)

Mój M dzisiaj w pracy, a ja jakaś nie w nastroju..:-(
 
Do góry