reklama
Marcelinaa
Fanka BB :)
łał, czyli nie jestem sama :-)
tak w ogóle, to koty mają chyba jeszcze gorszą sierść prawda?
Bo taki puszek..
Pokażę, Wam moje potwory, żebyście zobaczyły, że nie przesadzam :
http://granbatcan.com/galeria/albums/userpics/10001/normal_slub1.jpg
http://granbatcan.com/galeria/albums/userpics/10001/normal_DSC00518.JPG
tak w ogóle, to koty mają chyba jeszcze gorszą sierść prawda?
Bo taki puszek..
Pokażę, Wam moje potwory, żebyście zobaczyły, że nie przesadzam :
http://granbatcan.com/galeria/albums/userpics/10001/normal_slub1.jpg
http://granbatcan.com/galeria/albums/userpics/10001/normal_DSC00518.JPG
susumali
mamy lutowe'07 Entuzjast(k)a
- Dołączył(a)
- 1 Październik 2006
- Postów
- 6 146
hej dziewczyny, jestem nowa u Was i mam nadzieje ze mnie do swojego, jak widze ciagle rosnacego (super!!!) grona przyjmiecie.
jestem w 8 tyg i 2 dni ciazy, tydzien temu bylam u gina i widzialam fasolke....
tak jak Wy ciesze sie ale i obawiam bo ciaza wczesna jeszcze..
jest mi caly dzien niedobrze i zmeczona jestem, no ale to dobry znak he he
jestem w 8 tyg i 2 dni ciazy, tydzien temu bylam u gina i widzialam fasolke....
tak jak Wy ciesze sie ale i obawiam bo ciaza wczesna jeszcze..
jest mi caly dzien niedobrze i zmeczona jestem, no ale to dobry znak he he
Bazuka
Zaciekawiona BB
Hej Kobietki
Marcelina masz przepiękne psy - uwielbiam takie wielkoludy sama ze względu na małe mieszkanko mam bokserkę tak więc średniego psiaka ale marzy mi się nowofunland Plus mojej psiny, że jest wymarzoną towarzyszką dla mojej córci Są nierozłączne
Taycia bardzo się cieszę, że masz dla nas takie dobre wieści. Wszystko będzie dobrze HURA!
Ja właśnie wróciłam z wizyty i u mnie też już lepiej. Plamienie ustało dopiero dzisiaj ale ważne, ze ustało. Lekarka chciała mnie do szpitala położyć bo podobno tak długie plamienie jest niepokojące i chciała mnie na obserwację wziąć ale uprosiłam żeby poczekać do wyników badań. Nie cierpię szpitali i obiecałam, ze będę grzecznie leżeć i przyjmować leki ale w domku Jakby co to mam do niej dzwonić i jechać od razu do szpitala tak więc wszystko pod kontrolą. Zrobiła mi usg i z dzidzią wszystko ok serducho bije ale też mi nie włączyła dźwięku. Za to określiła termin porodu na 24-08 czyli dokładnie na ten dzień, na który ja sobie wyliczyłam
Przyznam się, że jak wyszłam od gin to byłam taka szczęśliwa, ze wszystko jest ok, że od razu miałam ochotę polecieć do sklepu po jakieś śpiochy haha ale jeszcze się powstrzymam tak do 12 tygodnia haha czyli jeszcze 4 tygodnie hihi a potem zacznę buszować Mam o tyle dobrze, ze mogę trochę "poszaleć" (oczywiście w granicach rozsądku) bo mam wszystko po Anetce, czyli wózki, łóżeczko, fotelik do samochodu i nosidełko. Od razu mi lepiej i pomimo, że brzuch pobolewa to jednak jakoś mi tak wesoło
Buziole w brzuchole :
Marcelina masz przepiękne psy - uwielbiam takie wielkoludy sama ze względu na małe mieszkanko mam bokserkę tak więc średniego psiaka ale marzy mi się nowofunland Plus mojej psiny, że jest wymarzoną towarzyszką dla mojej córci Są nierozłączne
Taycia bardzo się cieszę, że masz dla nas takie dobre wieści. Wszystko będzie dobrze HURA!
Ja właśnie wróciłam z wizyty i u mnie też już lepiej. Plamienie ustało dopiero dzisiaj ale ważne, ze ustało. Lekarka chciała mnie do szpitala położyć bo podobno tak długie plamienie jest niepokojące i chciała mnie na obserwację wziąć ale uprosiłam żeby poczekać do wyników badań. Nie cierpię szpitali i obiecałam, ze będę grzecznie leżeć i przyjmować leki ale w domku Jakby co to mam do niej dzwonić i jechać od razu do szpitala tak więc wszystko pod kontrolą. Zrobiła mi usg i z dzidzią wszystko ok serducho bije ale też mi nie włączyła dźwięku. Za to określiła termin porodu na 24-08 czyli dokładnie na ten dzień, na który ja sobie wyliczyłam
Przyznam się, że jak wyszłam od gin to byłam taka szczęśliwa, ze wszystko jest ok, że od razu miałam ochotę polecieć do sklepu po jakieś śpiochy haha ale jeszcze się powstrzymam tak do 12 tygodnia haha czyli jeszcze 4 tygodnie hihi a potem zacznę buszować Mam o tyle dobrze, ze mogę trochę "poszaleć" (oczywiście w granicach rozsądku) bo mam wszystko po Anetce, czyli wózki, łóżeczko, fotelik do samochodu i nosidełko. Od razu mi lepiej i pomimo, że brzuch pobolewa to jednak jakoś mi tak wesoło
Buziole w brzuchole :
nadzieja!
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 24 Listopad 2010
- Postów
- 588
łał, czyli nie jestem sama :-)
tak w ogóle, to koty mają chyba jeszcze gorszą sierść prawda?
Bo taki puszek..
Pokażę, Wam moje potwory, żebyście zobaczyły, że nie przesadzam :
http://granbatcan.com/galeria/albums/userpics/10001/normal_slub1.jpg
http://granbatcan.com/galeria/albums/userpics/10001/normal_DSC00518.JPG
Ja kocham dzieci i zawsze kochałąm. I tak jak pisałaś jak tylko widze bobasa to och i ach... Ale również mam wiele obaw :/... Mieszkam za granica do pomocy bede miala tylko męza... Nie zadzwonie do babci jednej czy drugie i nie poprosze: "Błągam przyjdz i mi pomusz, ciągle płacze itd. itp. " Nie bede miała z kim pociechy zostawiac w razie jakis waznych załatwien. A jak zachoruje to nikt mi nie powie Karolinka zrób to czy tamto... Tez mam dni ze mnie to przeraza ale kurcze tyle ludzi (kobietek) sobie radzi to co ja czy ty gorsze bedziemy Mysle ze radośc dziecka bedzie najwieksza nagrodą jaka bedziemy mogli dostać za miłość, opieke, cierpliwość do niego Jestem pewna ze w dniu narodzin i Twoje serce własnie na to inaczej spojrzy... Nie wiem czy moge to napisać ale troszke mi przypominasz A.Chylińska (zreszta bardzo ją lubie)... Zobacz jaka ona byla a jak ją synuś zmienił i teraz ponownie ciąża Głowa do góry Kochana !!!!
A tak wogóle to masz piękne psy ten brązowy jest taki słodki ... Pozdrawiam!
Ps. Witam nowe mamusie !!!!!
reklama
Bazuka
Zaciekawiona BB
rybkaaa tak właśnie kojarzyłam, że któraś z dziewczyn miała ten sam termin ale nie mogłam się doszukać No to razem będziemy rodzić haha
sylvi jak ja bym chciała tak poleniuchować ale niestety nie ma szans no może troszkę. Córcia chora i siedzi w domku. Mąż wziął niby zwolnienie na nią żeby mnie wesprzeć ale jak na razie to siedzi przyklejony do komputera ;( z tym zawsze miałam problem. Siedzi i gra i reszta świata nie istnieje ehhhh mężczyźni
sylvi jak ja bym chciała tak poleniuchować ale niestety nie ma szans no może troszkę. Córcia chora i siedzi w domku. Mąż wziął niby zwolnienie na nią żeby mnie wesprzeć ale jak na razie to siedzi przyklejony do komputera ;( z tym zawsze miałam problem. Siedzi i gra i reszta świata nie istnieje ehhhh mężczyźni
Ostatnia edycja:
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 11 tys
- Wyświetleń
- 698 tys
- Odpowiedzi
- 6 tys
- Wyświetleń
- 363 tys
- Odpowiedzi
- 2 tys
- Wyświetleń
- 51 tys
Podziel się: