Witajcie kochane!:-)
Meldujemy się cali i zdrowi.
Igor nie raczkuje choć dupkę podnosi, nie siedzi, ale w leżaczku chwyta się rękami i siedzi bez oparcia, to samo w foteliku samochodowym. Wyżyna się nam dolna prawa jedynka ( dziąsło opuchnięte, zaczerwienione i zakończone białą kropką ) ale doskwiera małemu najbardziej podczas wieczornego zasypiania.
Mały pięknie zjada obiady, ale coraz mniej otwiera buźkę na owoce i boję się, że całkiem je odrzuci, bo zjada kilka łyżek i buźkę zaciska.
Do wieczornego mleka dosypuję mu kaszki, bo zjadał kolację o 19, a budził się o 22.30, 1.30, 4, 6 na mleko i wypijał 120ml ( sporo jak na niego ) teraz budzi się koło 1.30 i nad ranem koło 6,7- przeważnie już wtedy wstaje.
Po ściągnięciu kombinezonów i my cieszymy się spacerami. W letniej kurteczce mały bez marudzenia siedzi w spacerówce.
No i to tak w skrócie co u nas. Podczytuję Was i wiem co słychać u każdej z Was i każdą pozdrawiam:-)!
Meldujemy się cali i zdrowi.
Igor nie raczkuje choć dupkę podnosi, nie siedzi, ale w leżaczku chwyta się rękami i siedzi bez oparcia, to samo w foteliku samochodowym. Wyżyna się nam dolna prawa jedynka ( dziąsło opuchnięte, zaczerwienione i zakończone białą kropką ) ale doskwiera małemu najbardziej podczas wieczornego zasypiania.
Mały pięknie zjada obiady, ale coraz mniej otwiera buźkę na owoce i boję się, że całkiem je odrzuci, bo zjada kilka łyżek i buźkę zaciska.
Do wieczornego mleka dosypuję mu kaszki, bo zjadał kolację o 19, a budził się o 22.30, 1.30, 4, 6 na mleko i wypijał 120ml ( sporo jak na niego ) teraz budzi się koło 1.30 i nad ranem koło 6,7- przeważnie już wtedy wstaje.
Po ściągnięciu kombinezonów i my cieszymy się spacerami. W letniej kurteczce mały bez marudzenia siedzi w spacerówce.
No i to tak w skrócie co u nas. Podczytuję Was i wiem co słychać u każdej z Was i każdą pozdrawiam:-)!