reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

sierpniowe ciężaróweczki 2011:D

reklama
Oj cos mi sie popsuło. A więc, mój mały skończył 23 tydzień i jest w 24. Ostatnio mamy ogromne problemy z zasypianiem. Zawsze sam zasypiał sam w łózeczku a nagle zaczął marudzić i usypianie zajmuje nam ok 2 godzin. Musze go usypiac w bujaku. Czy wy tez macie taki problem, może to być skok? Niby jesteśmy w fazie skoku. Krzyczy przez sen, płacze. Dzisiaj główką w szczyt łóżeczka uderzył. sZOk
 
kochane ja tez poznon ale szczeerze i z serca WZDROWYCH I WESOLYCH SWIAT DLA WAS I WASZYCH RODZIN!!!!!!!!!!

MONIEK u nas ze spaniem zawsze byl problem u Salusia, ale to co dzieje sie od paru dni, tygodnia wlasciwie to katastrofa, nie chce zasypiac w lozeczku, smoka nie akceptuje tylko piers- w nocy tez jako smoczek,padam na twarz i licze ze to przejsciowe...
 
U nas od początku był problem z zasypianiem. Nigdy nie zasypiała w łóżeczku sama. Zawsze trzeba było wozić w wózku lub usypiać na rękach. Masakra.

Dopiero od kiedy zmieniliśmy porę kąpieli z 18-tej na 20-tą, jest dużo lepiej. No i staram się jej już nie usypiać po 18-tej.

Święta u nas pod znakiem kataru, kaszlu i paskudnej pogody.
W wigilię wieczorem mała zaczęła pokasływać, katar też się pojawił. Mojemu katar ciurkiem z nosa leci, synek na antybiotyku.

I tak mieliśmy przesiedzieć w domu, ale takich świąt się nie spodziewałam.:-(
 
Ostatnia edycja:
U nas też się pokiełbasiło :(. Długo planowana, wielka, rodzinna Wigilia u siostry w nowym domu nie doszła całkiem do skutku. W środę jej 4 latek wymiotował i miał rozwolnienie. Wydawało się, że przeszło i 9 miesięczna siorka się nie zaraziła a tu ZONK. W sobotę rano sms, że siostra razem z Ulką w szpitalu. Mała w nocy haftowała wodą nawet:-(. Także pojechali tylko moi rodzice i teście siostry żeby ze szwagrem i ich synkiem zjeść wieczerzę. My się baliśmy z dzieciakami :eek: I Wigilię spędziliśmy i teściów. W noc powigilijną szwagier się 'rozłożył'....masakra.

A z nowin to dziś 'powitaliśmy' Radka lewą dolną jedyneczkę :tak:........
a ja właśnie dostaję @.........:-(. Po Franku też mimo cycka przylazła ok. 5 miesiąca......:no:
 
Coś nam zdrowia w te Święta zabrakło...
Całą naszą trójkę dopadł wirus i Wigilię spędzilismy ostatecznie sami, dopiero w pierwsze święto pojechaliśmy do teściów. Ale nie ma tego złego...było nam razem w naszej małej rodzince bardzo dobrze :)

JJ A jak się teraz siostra czuje i jej dzieci?

Nikos Wam też zdrówko posyłam, bo do nas już na szczęście wróciło.
 
Tonya te 90ml to bez cyca ;-)Pięknie Ci Artur spał. A jak walczysz z mlekiem?
.

Karola jak zrobiłam dobę przerwy tylko z odciąganiem laktatorem, to pokarm już w połowie sam się wygasił (tak to jest z moimi cyckami), potem jeszcze kilka razy małego przystawiałam żeby miał łagodniejsze odstawienie, ostatni raz w noc przed Wigilią w sumie wyszło...ale to już nawet ledwo z obu sie najdał więc stwierdziłam, że dalej nie ciągnę bo nie ma sensu i od Wigilii jem normalnie. Cycki nabrzmiewają, mam trochę zgrubień ale niezbyt bolesnych, odciągam coś tam raz dwa razy na dobę i podejrzewam że to kwestia kilku dni i temat się zakończy. Najgorsza była ta pierwsza doba bo wtedy miałam prawdziwy nawał. A mały wcina coraz większe ilości mm, szczególnie przed nocą - nawet 240ml!!!! Ale potem śpi mi do 6.30 np., coś czuję, że niedługo zacznie przesypiać całe noce :-) A u Ciebie jak tam? Mały jeszcze ciągnie z piersi?
 
U nas święta jakoś przeleciały nawet bez chorób, bo co roku ja w wigilię jestem przeziębiona:-).

Moniek co do usypiania, to z Igokiem nie mam większych problemów z usypianiem, nawet ostatnio może od tygodnia lepiej zasypia w ciągu dnia, jak przychodzi pora spania (a jest to co 2-2,5h czuwania) to chwilę go ponoszę na rączkach jak zaczyna wierzgać to go kładę, wychodzę z pokoju a on już po dwóch minutach zasypia.

Tonya to Arturek dużo tego mleczka wypija
 
Ostatnia edycja:
Witajcie.
Nie nadrobię Was, ale widzę że u niektórych to nieciekawie wigilia minęła itp...
No cóż nic się nie poradzi..
U nas w Wigilię rodzice Moi byli al to po długich namowach się zgodzili :sorry2: 1 dzień świąt do bani, drugi niby lepszy ale mogło by być lepiej.. No cóż nie mogę tych świąt zaliczyć do udanych.... :no:
No i chłopcy się niestety pochorowali, jutro lecimy do lekarza dziś już miejsc niema w przychodni... :no: i podejrzewam że u Wojtusia bez antybiotyku się nie obejdzie.... :no:
 
reklama
Witam Was wszystkie
mój synek urodził się 29 sierpnia, ale, że termin był na wrzesień, to cały czas byłam na wątku wrześniowym. Niestety nasze wrześniowe forum jakoś zamarło...
Myślałam, ze zerknę u Was jak zaczynacie dokarmiać swoje Maluszki stałymi pokarmami, ale widzę, że jeszcze nie dajecie nowych smaków?
Mam nadzieję,ze nie pogniewacie się za to wtrącenie.
 
Do góry