reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

sierpniowe ciężaróweczki 2011:D

my wyprowadzilismy sie z wawy na warmie takze mam gdzie spacerowac i wszedzie jest pieknie! chodze i sie zachwycam, nawet jak jest szaro-buro i bez lisci, to i tak pieknie :)
 
reklama
Jagienka, to co zacytowałaś to prawda, z tymże producent w instrukcji podaje przedział mocy, w której może być odkurzacz. I z jednej str. chodzi na pewno o bezpieczeńśtwo dziecka (ja siłę ustawiałam przykładając sobie katarek do nosa i oceniając czy nie jest za mocno/słabo), a z drugiej str. katarek nie może zbyt długo być podłączony do odkurzacza, bo przez tę komorę odkurzacz się męczy, bo usiłuje zasysać i nie może... Np. u mnie na odkurzaczu jak za długo mam katarek włączony to zapala się czerwona kontrolka sygnalizująca że rura jest zapchana czy coś w ten deseń i muszę rozłączyć... Więc pewnie stąd max. moc podana, żeby odkurzacz nie wybuchł:-D

Ok...już chyba łapię ;-) jutro "obczajam" mój odkurzacz :-p

Jagienka, twoja mała już się w wózku nie miesci??? Ja nie mam śpiworka, wiec przykrywam kocykiem. Dzisiaj załozyłam mu body na krótki, śpioszki, polarowy sweterek i spodenki, śpiworek i kocyk. Ciepło mu było ale mnie nie!!!!!
Pozdrawiamy i dobranoc

Mieści się ale jest tak "ściśnięta",tzn wiadomo,rączek nie może swobodnie rozłożyć do góry i się wścieka...
Ja dzisiaj ubrałam ją w body na ramiączkach,skarpetki,pajacyka frotte i taki cienszy,jesienny kombinezonik (polar+bawełniana podszewka),no i w wózku mam śpiworek,nie była ani zgrzana ani nie zmarzła ale ruchy ma niestety ograniczone...robiłam próbę włożenia jej do tego śpiworka w kombinezonie typowo zimowym i niestety ledwo się mieści :sorry: trzeba było nie słuchać męża i kupić wózek taki jak mi się podobał,miał o wiele większą gondolkę...
A moja mała teraz waży 5860 (waga urodzeniowa 3040)

Dziewczyny,mam pytanie,czy Wasze dzieci lubią smarowanie? Tzn np kremem czy oliwką po kąpieli...Laura nie lubi jak smaruję jej klatkę piersiową i bruszek czyli tułów,wygina się w łuk albo robi taki "mostek",nie wiem,może to łaskotki? Albo jeszcze jakiś odruch z okresu noworodkowego? (od początku tak miała tylko z czasem słabnie na sile)
Plecki,nóżki,pupa,rączki czy buźka bez problemu :huh:

Od razu nadmienię gwoli ścisłości iż za cholerę nie pamiętam jak to było z chłopcami,prawdopodobnie najzwyczajniej w świecie nie zwracałam na to uwagi :sorry: tylko teraz sie wytrząsam o byle co...

Miriam,zazdroszczę okolic,u nas nie ma co podziwiać,mam blisko las ale wszędzie śmieci... :(
Już nie mogę się doczekać wyprowadzki do męża,tam to dopiero nacieszę oczy!!
 
Ostatnia edycja:
czesc
mucha hmm ciekawe to z tym katarkiem i odkurzaczem ale u mnie na razie nie wchodzi w gre- nie mam w domu odkurzacza hehe, sluchaj pisalas kiedys o proszku ze nie zamierzasz trzymac 2 proszkow bo nie masz na to miejsca- w jakim proszku pierzesz rzeczy malenstwa?
moniek ja codizennie wychodze na spacerek przewaznie 1.5 godz do poludnia i jak sie uda to na 40min po poludniu, dzis byl krotki bo zimno strasznie, ja musze codziennie chobym nie chciala- jestem sama a zawsze cos trzeba zalatwic kupic...
jagienka wiesz mojej znajomej synek mial uczulenie na oliwke - bez krostek tylko wlasnie go jakby palila i nie lubil smarowania, Maja na szczescie toleruje oliwke, kremik na twarz
 
Karolap,raczej oliwka nie ma większego związku,jak smaruję oilatum jest to samo,właściwie jak ją pogłaskam (po gołej skórze) to też się wygina,dlatego pierwsze co mi przyszło do głowy to łaskotki,na szczęście z czasem,jak pisałam to słabnie na sile...jestem tylko ciekawa czy jeszcze któyś maluszek tak ma,nie ukrywam że na początku trochę mnie to niepokoiło :no:
 
Ja pierdziu.....ale produkcja :-D Się ruszyło.
Aż nie wiem komu co odpisać......więc ogólnie.

Katarek super sprawa. Też nie miałam nawet fridy przy starszym, bo nie było potrzeby aż tu na forum o tym 'cudzie' wyczytałam i potem dr w przychodni mi też mówiła. Nabyłam i sobie teraz życia nie wyobrażam bez niego. Mam wrażenie, że dzięki odciąganiu nasze charczenia nie przerodziły się w gorszą infekcję, bo nic nie zalegało....Na odkurzaczu trzeba sobie sprawdzić moc jaką ma ....chyba do 1500 może być. Siorka ma taki mini o słabszej mocy i tak ładnie nie odciągał. Więc uważam, ze te 1300-1500 musi być. I tak jak mucha pisze, zawsze można sprawdzić na sobie siłę ssącą. Zresztą ja tak robię za każdym razem - przykładam do policzka, bo a nuż się popsuje odkurzacz i małemu mózg wyssa :-D

Na spacerki chodzę raczej codziennie. Znaczy zakupy na rynku + odbiór przedszkolaka. Z 1h się uzbiera.

Do noska mam Disnemar.Psikam przed odciąganiem, bo wtedy lepiej glut się zasysa.

Ja kończę dodatkowy macierzyński 25 stycznia. Potem UW gdzieś 50 dni czyli kwiecień. Potem wychowawczy i się zobaczy jak finansowo damy radę. Najwyżej coś na 'pół gwizdka' porobię. Ale myślę, że na 100% zacznę pracować po wakacjach czyli jak mały skończy rok. Ze starszym też tyle siedziałam w domu.
 
U nas z walka z katarem. Niestety wcale nie jest lepiej. Katar jest od wtorku, a dziś w nocy było bardzo źle. Mała miała tak zatkany nos, że nie mogłam jej nakarmić. Biedna tak było mi jej żal.
Po jakimś czasie dopiero udało mi się odciągnąć wydzielinę na tyle, żeby mała mogła zjeść. Rano było to samo.
Matko jakie to stresujące kiedy dziecko głodne i nie może zjeść.

Zobaczymy jak dziś w nocy będzie.

Orientujecie się może jak to wygląda z tym wychowawczym, chodzi mi o ubezpieczenie, czy pracodawca nadal nam je opłaca???
 
ojjj wspolczuje! a wkraplasz jej cos? czy tylko wode morska? ja uzywam homeopatycznych kropli euphorbium i do tego merimar i odciaganie. straszne to jest, jak slysze bulgotanie w nosie i widze, jak sie maly meczy :/
 
Hej...
Ja tylko na chwilkę...
Dziewczyny....u mnie jelitówka zaczyna zbierać swoje żniwo :-(
Dawid w nocy zwracał,pół pokoju zarzygał,godzinę zajęło mi uporanie się z tym a smród taki że myślałam że mi nozdrza i oczy wypali... :szok: Wiem że to świństwo jest cholernie zaraźliwe,pewnie zaraz Oli będzie miał i ja...mam nadzieję tylko że małą oszczędzi...
 
hej dziewczyny

przyszlam sie przywitac bo czasu na pisanie i czytanie regularne nie mam;-)

u nas wszystko w porzadku,mala tfu tfu nie choruje wcale( i cale szczescie bo nas tyle w domu a i dziewczyny strasze moga cos ze szkoly przywlec),niestety przez przeprowadzke i cale zamieszanie juz nie karmie piersia ,chyba przez stresy i ciagle zalatwianie wszystkiego,no ale mala je mieszanke i nie ma problemow.
poza tym my juz od dluzszego czasu nie mamy problemow ze spaniem w nocy i mala spi od okolo 21 teraz do 7-8 rano...jest silna,ciagle sie smieje i ogolnie nie stwarza problemow:-Dspi w lozeczku,w ciagu dnia gdziekolwiek byle ja polozyc:-D bo do rak nie bardzo przyzwyczailam i mam spokoj;-)
no nic....lece dalej

pozdrawiam serdecznie
 
reklama
Do góry