żyję- jakoś. Odzywam się, żebyście się nie zastanawiały co ze mną ;-)
Agulalula, nic bym nie napisała bo mam teraz numer tylko do Maggie - znowu zmiana telefonu i mi Twój nr również wcięło(więc możesz mi podesłać) :|:|:|
Szuszu, to prawda z ciążą chyba ok, ale humor do d..
A maggie wyszła w piątek, bo mi się chwaliła że czeka na wypis.
Więc pewnie ogarnia nową sytuację.
O Muszysko jesteś

Nie wiesz, że my jesteśmy najlepsze na poprawę humoru;-)
Ach ta Maggie...niech tu foty wstawia a nie się opie...ala

U mnie po CC jest się w szpitalu max 3 doby, dlatego się zastanawiałam;-)