reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

sierpniowe ciężaróweczki 2011:D

cokies- maz ci sie oddał w prezencie :) Wszytskiego najlepszego
Karolinka- dla Ciebie tez 100 lat
Ewa- ale sie u Was porobiło...zdrowia życze, wrcajcie do formy

Leje za oknem wiec pewnie zaraz znowu zasne... (moge spac pol dnia a potem i tak cala noc przspie..:))a P. co chwile wydzwania czy cwiecze i biegam po mieszkaniu...szalony, nie wie jak to jest jak sie w domu siedzi i nic sie nie chce procz jedzenia słodyczy:/
 
reklama
SAGAA TY silaczko;-), powodzenia na przeplywam, moze dostaniesz jaks fajna rade?ale ja czuje ze urodzin w sierpniu,,,toz to tylko 5 dni kochana...

ojej EWCIA ale sie u Ciebie dzieje, dawaj znac co i jak...zdrowka dla Ciebie, slodkiej NAdii i meza!!!

COKIES no to od meza dostalas juz prezent...
 
Ostatnia edycja:
EwaK - życzę jak najmniej sensacji...ale powiem Ci że moja koleżanka miała cesarkę na początku lipca i później powikłania po znieczuleniu - objawiające się przede wszystkim potężnym bólem głowy - powiedziano jej że tak będzie do 3 tygodni rano i wieczorem podawali jej ketonal z kroplówką pomimo karmienia piersią i po 2 dniach nasz gin miał dyżur i kazał jej podać 3 kroplówki z soli fizjologicznej po 500ml - jedną po drugiej, żeby ustabilizować ilość płynów i wypłukać resztki znieczulenia - po zejściu tych trzech kroplówek wszystko minęło jak ręką odjął. A tak potworny ból głowy tłumaczono wyciekiem płynu mózgowo-rdzeniowego.
 
Dajcie mi kopa w dupe- siedzę w piżamie i szlafroku i nic mi się nie chce. A miałam ambitny plan spakowania się do szpitala i poskładania prania...
ech no leń jestem okropny
 
i dlatego ja się boję cesarki i nawet zzo przy porodzie sn - moja siostra też cierpi na bóle głowy straszne (jest tydzień po cc) - kazali jej jak najwięcej leżeć i nie "pionizować się" a jakby nie przeszło to wezmą ja na jakieś 2 dni do spzitala (ale bez maluszka :() podobno będą robić zabieg "łaty z własnej krwi" - pobiera się krew z pzredramienia i wstrzykuje w miejsce wkłucia do cc to uszczelnia i zapobiega wypływowi płynu mózgowo-rdzeniowego o którym pisała Blackberry - podobno skuteczny w 90%
 
Dajcie mi kopa w dupe- siedzę w piżamie i szlafroku i nic mi się nie chce. A miałam ambitny plan spakowania się do szpitala i poskładania prania...
ech no leń jestem okropny

ja ci kopa nie dam bo jestem w identycznej sytuacji, wstalam tylko po herbtake i lapka i leze w lozku...
 
ojej nawet nie wiedzialam ze tyle moze byc powiklan po cesarce, oby nikt ich nie mial!

AKUTAN oficjalnie dostajesz teraz KOPA w DUUUUUUUUUUUPKE!!!!! pakuj sie, pakuj!!!
 
Cześć Kobietki !!!!

Ja miałam bardzo fatalną noc, aż dziwie się że jeszcze nie spie :szok: Położyłam się spać lekko po 11, poleżałąm z pół godziny i stwierdziłam że musze wstać bo nic z tego.... :/ Weszłam na kąpa, patrze moja siostra na skeypie dostępna i nagle ona dzwoni hehe do 1.30 gadałyśy. Poszłam do wyrka a mały zaczoł znowu bombardować mój kręgosłup ale tak jak jeszcze tego nie robił. Dosłownie zwijałam się z bólu :-( Zasypiałam miedzy przerwami, jak tylko ból troche łagodniał - katastrofa. Gdzieś koło 4 albo lekko po zasnełam. Mężu po 5 wstawał do pracy i znowu pobudka :szok: bleeee... jestem jak wypluta, gały pod oczami po kolana :shocked2:

Ewka - ale miałaś stresów - moge sobie tylko wyorazić !!! Niech już wszystko do normy wraca !!!!!!!!!

U mnie słoneczko i niebieskie niebo - oby cały dzień !!!! Już nie pamietałam jak nebieskie niebo wyglada :tak: - chociaż takie pocieszenie dzisiaj :tak:

Miłego dzionka Wam życze ;-)
 
reklama
Do góry