....jak ja dałam radę to nadrobić.....ło matko ponad 20 stron... a nie było mnie tylko 1,5 dnia, bo się wczoraj robiłam na booostwo, bo dziś miałam KTG i badanko....ale to na innym wątku
golenie w ciąży....jasne w pierwszej raz mnie chciał M. pomóc ale się zabierał jak pies do jeża, bo się bał, że mnie uszkodzi i powiedziałam STOP....sama to robiłam. Teraz też ale wczoraj się zmachałam jak koń na westernie i poszłam do wyrka a nie na BB..... A maszynka z trymerem jest super....Wilkinson Quattro....czy jakoś tak
Zapachy....ja jako mała dziewczynka biegałam za syrenkami, bo tak fajnie im z rury śmierdziało
Sex po SN......na początku strach ma wielkie oczy ale trzeba być delikatnym i potem już jest ok. Ja nie czuję różnicy....choć z tym 1 razem czekałam dłużej niż 6 tygodni (chyba 8 ) taki miałam dyskomfort w miejscu nacięcia....musiałam sama dojrzeć do tego
Widzę, że baby shower się udał
GRATULACJE DLA NOWYCH DZIECIACZKÓW I ICH RODZICÓW !!!!!
Trzymam kciuki za te Sierpniówki co się "sypią " na dniach. Powodzenia !!!!
A co do porodu to ja sobie nie wyobrażam go bez M. Myślę, że nie chciałabym mamy ani siostry tylko własnie męża. Pomagał mi, masował kręgosłup , bo miałam bóle krzyżowe.....jest trochę wrażliwy na krew i takie tam "grzebania" medyczne więc się nie pchał na przód żeby mi między nogi specjalnie zaglądać....był do końca, dał radę....ale pępowiny nie chciał przeciąć, bo jak mówił potem bał się, że coś popsuje, że mu się nożyczki zaklinują.....:-).....ciekawe czy teraz się odważy.....Ale facet musi chcieć być przy porodzie, bo na siłę nie ma się co upierać..... Ogólnie myślę, że taka intymna sytuacja zbliża ludzi .....w końcu to też faceta owoc lędźwi
ojjj nie wiem czy coś jeszcze było po drodze na tych 20 stronach.....
Dupsko mnie juz boli od siedzenia i czytania......
Dobranoc
golenie w ciąży....jasne w pierwszej raz mnie chciał M. pomóc ale się zabierał jak pies do jeża, bo się bał, że mnie uszkodzi i powiedziałam STOP....sama to robiłam. Teraz też ale wczoraj się zmachałam jak koń na westernie i poszłam do wyrka a nie na BB..... A maszynka z trymerem jest super....Wilkinson Quattro....czy jakoś tak
Zapachy....ja jako mała dziewczynka biegałam za syrenkami, bo tak fajnie im z rury śmierdziało
Sex po SN......na początku strach ma wielkie oczy ale trzeba być delikatnym i potem już jest ok. Ja nie czuję różnicy....choć z tym 1 razem czekałam dłużej niż 6 tygodni (chyba 8 ) taki miałam dyskomfort w miejscu nacięcia....musiałam sama dojrzeć do tego
Widzę, że baby shower się udał
GRATULACJE DLA NOWYCH DZIECIACZKÓW I ICH RODZICÓW !!!!!
Trzymam kciuki za te Sierpniówki co się "sypią " na dniach. Powodzenia !!!!
A co do porodu to ja sobie nie wyobrażam go bez M. Myślę, że nie chciałabym mamy ani siostry tylko własnie męża. Pomagał mi, masował kręgosłup , bo miałam bóle krzyżowe.....jest trochę wrażliwy na krew i takie tam "grzebania" medyczne więc się nie pchał na przód żeby mi między nogi specjalnie zaglądać....był do końca, dał radę....ale pępowiny nie chciał przeciąć, bo jak mówił potem bał się, że coś popsuje, że mu się nożyczki zaklinują.....:-).....ciekawe czy teraz się odważy.....Ale facet musi chcieć być przy porodzie, bo na siłę nie ma się co upierać..... Ogólnie myślę, że taka intymna sytuacja zbliża ludzi .....w końcu to też faceta owoc lędźwi
ojjj nie wiem czy coś jeszcze było po drodze na tych 20 stronach.....
Dupsko mnie juz boli od siedzenia i czytania......
Dobranoc