reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

sierpniowe ciężaróweczki 2011:D

Oli, reakcja hm.. widać że było jej przykro. No a ja byłam nadto miła. Powiedziałam, że być może razem z mężem na początku popełniliśmy błąd nie wyznaczając jasno granic, nie ustalając jasnych reguł, że za bardzo chcieliśmy 'po koleżeńsku'. I że gdzieś to wszystko po drodze nam nie wychodziło-ta współpraca, i ona się męczy, ja się męczę i to nie ma sensu. Jak się w Li wtuliła, to aż mi było żal. Widać, że ją polubiła (zresztą myślę że z wzajemnością).

Teraz czuję pustkę :-). Chyba jestem nienormalna. W sumie trochę się do niej przyzwyczaiłam przez te miesiące. Mimo, że denerwowała mnie jak nikt inny.
Miejmy nadzieję, że nie wpakuję się z deszczu pod rynnę :-D
 
reklama
Tonya, jeszcze tylko wymienić męża (albo sprawić żeby się zmienił), schudnąć po porodzie, i lepszego życia nie mogę mieć :-D. Aaaa i jeszcze mogłaby kasa spaść z nieba :-D.


Też zaczynam mieć skurcze co jakiś czas- albo to nerwy :-). No i młody ma czkawkę albo nie wiem co robi, ale jakoś tak nisko że czuję jak mi się obija o kości dupne :|:| jakie chore uczucie.
 
mucha podobno każda zmiana jest na lepsze, także teraz czas na męża :-D

U mnie duszno bardzo teraz się zrobiło, chyba jednak pójdziemy na plażę :-). Ekspresowa zupa zrobiona. Jeszcze muszę odpocząć, bo się mega zmęczyłam.

Dzwonił K i się pyta jak dzień ? Więc mu mówię, że sprzątam po sierściuchu, robię pranie, milion rzeczy..... a on na koniec no dobrze kochanie to odpoczywaj sobie :eek: :szok: :crazy: :confused2: zaczynam wątpić w jego inteligencję
 
maggie, za sześc-sześć-sześć dni? O mamo!! Pamiętaj o wideorozmowie! :-D

Tonya, apetyt rośnie w miarę jedzenia :-D

Oli, obawiam się, że trudno by mi było znaleźć kogoś kto ze mną tak dzielnie wytrzyma jak on, i choćby nie wiem co, trudno się go pozbyć. Kiedyś się pokłóciliśmy, spakowałam gnoja i powiedziałam 'won do mamusi' :-D:-D. No i wsiadł do samochodu. Uśpiłam Li, odpaliłam kompa, i jak gdyby nigdy nic sobie siedzę. Po 1h telefon- czy już mi się ZNUDZIŁO i może wrócić :-D
A Twój to Cię nie słucha, ale nie martw się, ja mojemu to samo mówię przez tel. w ciągu dnia, potem po pracy i nigdy mi jeszcze nie zwrócił uwagi, że się powtarzam :-D
 
reklama
Do góry