reklama
jejku Oli a ten kleszcz,fuj..az mi sie niedobrze zrobilo po samym przeczytaniu.
A duzy ten pies?wlochaty???
Kurcze,wlasnie ogladam dokument o Moskwie...straszne,pokazuja niemowlaki bez raczek,zdeformowane ciala i twarzyczki...az plakac mi sie chce...
Chyba nie powinnam tego ogladac tuz przed porodem...ale czlowiek taki durny...nie chce,a jednym okiem zerka.
A duzy ten pies?wlochaty???
Kurcze,wlasnie ogladam dokument o Moskwie...straszne,pokazuja niemowlaki bez raczek,zdeformowane ciala i twarzyczki...az plakac mi sie chce...
Chyba nie powinnam tego ogladac tuz przed porodem...ale czlowiek taki durny...nie chce,a jednym okiem zerka.
Ostatnia edycja:
Ja mojemu zapowiedziałam, że po porodzie odciągnę mleka na cały dzień i przypomnę sobie smak niektórych trunków
Oli bardziej myślałam, że było by to Tobie na rękę, bo nie musiałabyś wypatrywać tych napitych dziadostw, a Twój Piotruś pewnie ruchliwy, a nie każdego kleszcza wypatrzysz...
A swoją drogą co to za przyjemność mieć 'zapchlonego' kundla, ani go pogłaskać, przytulić...Nie wiem co on się tak upiera przy nim jak i tak ma go w d****
Igasia Ty już nam smaka nie rób, bo na wyciągnięcie ręki mam barek, a tam...
Oli bardziej myślałam, że było by to Tobie na rękę, bo nie musiałabyś wypatrywać tych napitych dziadostw, a Twój Piotruś pewnie ruchliwy, a nie każdego kleszcza wypatrzysz...
A swoją drogą co to za przyjemność mieć 'zapchlonego' kundla, ani go pogłaskać, przytulić...Nie wiem co on się tak upiera przy nim jak i tak ma go w d****
Igasia Ty już nam smaka nie rób, bo na wyciągnięcie ręki mam barek, a tam...
Hhahahahaa,to fakt,dobry pomysl z tym odciagnieciem...
Podobno mozna sobie lyknac male co nieco,po ostatnim karmieniu,tylko ,ze moja cora wisiala na cycu prawie non stop,i nie wiedzialam ktore to karmianie jest ostatnie
Podobno mozna sobie lyknac male co nieco,po ostatnim karmieniu,tylko ,ze moja cora wisiala na cycu prawie non stop,i nie wiedzialam ktore to karmianie jest ostatnie
LANA
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 2 Marzec 2005
- Postów
- 3 233
cześć kobitki -ja dziś widzę,że jako pierwsza czyżbym tylko ja znowu miała problemy ze snem
mucha-ale wiadomości :-)zwolnij babsko i bez skrupułów,gdyby się starała nie miałabyś powodów ale w takiej sytuacji daj se na luz kobieto i się z nią nie cackaj ona nie miała problemów z tym aby się ciągle spóźniać i inne takie tam-jak się pracy nie szanuje to się później tak ma.
mucha-ale wiadomości :-)zwolnij babsko i bez skrupułów,gdyby się starała nie miałabyś powodów ale w takiej sytuacji daj se na luz kobieto i się z nią nie cackaj ona nie miała problemów z tym aby się ciągle spóźniać i inne takie tam-jak się pracy nie szanuje to się później tak ma.
Ostatnia edycja:
a85
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 24 Marzec 2010
- Postów
- 384
Cześć!!!))
Ale produkujecie! szok!!! nadrabiam od wczoraj, z przerwami!)
Gratulacje dla Gabiczek i Ewy!!!
Mi wczoraj koleżanka robiła zdjęcia, jestem w szoku! ja się tak przyzwyczaiłam do tego brzuszka, że cały czas mi się wydaje taki malutki! dopiero na tych zdjęciach widzę, że jest olbrzymi!! i zaczanam się obawiać przy tych pomyłkach wagowych, jak ja tak jeszcze kilka tygodni pochodze, to mój Mały bedzie z 5 kg ważył haha, już teraz pewnie waży z 4kg
mucha dobrze robisz! i nie miej wyrzuów sumienia!!!!)
Oli szkoda mi jest tego psa po co go brał, jak nie ma czasu się nim zajmować ( może poszukajcie kogoś kto ma duży dom z ogrodem i chciałby się nim zająć, jakbyś była trochę bliżej to bym go wzięła właśnie do takich znajomych!
Ale produkujecie! szok!!! nadrabiam od wczoraj, z przerwami!)
Gratulacje dla Gabiczek i Ewy!!!
Mi wczoraj koleżanka robiła zdjęcia, jestem w szoku! ja się tak przyzwyczaiłam do tego brzuszka, że cały czas mi się wydaje taki malutki! dopiero na tych zdjęciach widzę, że jest olbrzymi!! i zaczanam się obawiać przy tych pomyłkach wagowych, jak ja tak jeszcze kilka tygodni pochodze, to mój Mały bedzie z 5 kg ważył haha, już teraz pewnie waży z 4kg
mucha dobrze robisz! i nie miej wyrzuów sumienia!!!!)
Oli szkoda mi jest tego psa po co go brał, jak nie ma czasu się nim zajmować ( może poszukajcie kogoś kto ma duży dom z ogrodem i chciałby się nim zająć, jakbyś była trochę bliżej to bym go wzięła właśnie do takich znajomych!
ja też już patrzyłam na różne drenaże limfatyczne itp:-)Ja już skierowałam moją uwagę na jakie zabiegi będę mogła się wybrać po ciąży i kiedy najszybciej coby ujędrnić się i pozbyć cellulitu...
widzę,że masz tak samo jak ja. Nie raz musiałam kogoś zwolnić i mimo,że nie nadawał się do pracy to mi go było żal... ale to była praca a tu chodzi o Twoją córkę więc nie łam się....ja jestem jakaś sfiksowana, teraz myślę czy dobrze robię
Zawsze mi jest przykro jak ktoś traci pracę- bo zastanawiam się jak sobie poradzi przez najbliższy czas. Chyba nie jestem normalna.
cześć kobitki -ja dziś widzę,że jako pierwsza czyżbym tylko ja znowu miała problemy ze snem
Lana nie jesteś sama , ja połozyłam się o 24, od 2-5 nie spałam a później zasnęłam ale tylko do 7....
a co do alkoholu to też mam ochotę ale bynajmniej nie tyci. OLi wpadam do Ciebie ze skrzynką po porodzie... Przecież i tak nie będziesz karmić:-)
Hej,
witam się i ja na głównym wątku po chwilowym milczeniu. Miałam kiepskie dni. Ciągle coś jak nie urok to sraczka.
Wczoraj byłam u lekarza- znowu mam 2 antybiotyki chyba już 8 czy 9 w ostatnich miesiącach... Następna wizyta za 3,5 tygodnia... Muszę iść do okulisty i zobaczymy co dalej.
Czuję się fatalnie. Już nawet narzekać nie mam siły. Wyprawka niemalże skończona, ciuszki poprane i poprasowane. Dziś przyjeżdża łóżeczko i wózek dla małego.
Wczoraj odbieraliśmy miliony takich drobniusich rzeczy dla Wiktorra i dostaliśmy mandat bo w tym pieprzonym KRK nie łapiemy się w tych wszystkich strefach. Totalnie nasza wina, bo nie kupiliśmy tego biletu parkingowego indolenci- nie zauważyliśmy znaku:-(. Się poryczałam tak mocno jakby conajmniej mi ktoś rybki ugotował w akwarium:/ Nie mogłam pół wieczora dojść do siebie. Jeszcze zerwała się ulewa i całe pranie mi zmoczyła na tarasie. Musiałam zacząć od początku. Teraz mi schnie w domu
Nad ranem miałam mega skurcz- Ł. ratował mnie nospą i magnezem- leżałam chyba z 30 min zanim mnie puściło. A teraz czuję się jak na kacu, opuchnięta od płaczu, gruba i wściekła do potęgi n-tej.
Jeszcze się właśnie z Ł. pokłóciłam. Dość już mam tego wszystkiego. Na cholerę mi to było?
witam się i ja na głównym wątku po chwilowym milczeniu. Miałam kiepskie dni. Ciągle coś jak nie urok to sraczka.
Wczoraj byłam u lekarza- znowu mam 2 antybiotyki chyba już 8 czy 9 w ostatnich miesiącach... Następna wizyta za 3,5 tygodnia... Muszę iść do okulisty i zobaczymy co dalej.
Czuję się fatalnie. Już nawet narzekać nie mam siły. Wyprawka niemalże skończona, ciuszki poprane i poprasowane. Dziś przyjeżdża łóżeczko i wózek dla małego.
Wczoraj odbieraliśmy miliony takich drobniusich rzeczy dla Wiktorra i dostaliśmy mandat bo w tym pieprzonym KRK nie łapiemy się w tych wszystkich strefach. Totalnie nasza wina, bo nie kupiliśmy tego biletu parkingowego indolenci- nie zauważyliśmy znaku:-(. Się poryczałam tak mocno jakby conajmniej mi ktoś rybki ugotował w akwarium:/ Nie mogłam pół wieczora dojść do siebie. Jeszcze zerwała się ulewa i całe pranie mi zmoczyła na tarasie. Musiałam zacząć od początku. Teraz mi schnie w domu
Nad ranem miałam mega skurcz- Ł. ratował mnie nospą i magnezem- leżałam chyba z 30 min zanim mnie puściło. A teraz czuję się jak na kacu, opuchnięta od płaczu, gruba i wściekła do potęgi n-tej.
Jeszcze się właśnie z Ł. pokłóciłam. Dość już mam tego wszystkiego. Na cholerę mi to było?
reklama
cokies
Fanka BB :)
dzien doberek
kurcze dzisiaj pogoda do bani, mam sesje zdjęciową i nie wiem czy przekładać
akutan-wiesz wczoraj był chyba cięzki dzień,ja też miałam kilka przebojów, w galerii (pojechałam tam do księgarni po podręczniki dla syna i jak na złość jeszcze nie mieli)) podczas parkowania porysowałam bok auta o filar, płakałam jak durna (nowe auto) ba gorzej, nie chciałam żeby mężuś się zdenerwował i tak jeździłam po mieście po sklepach i lakiernikach, żadnymi specyfifami nie dało się uratować (zatuszować) i musiałam powiedzieć męzowi, bogu dziękuję że tak spokojnie to przyjął i jeszcze mnie pocieszał (niespodziewałam się tego), ale żeby było mało to srak mnie optakał jak szliśmy do kina wwrrr...
także spoko będzie, akutan życzę ci dzisiaj miłego dnia niech wynagrodzi w dobrym za wczorajsze
LANA- witaj w grupie bezsennych też mam problem, wczoraj zasnęłam dopiero o 1.30 w nocy o 5 rano obudziłam się i dopiero przed 7 znów zasnęłam ale znów przed 8 się obudziłam, koszmar chodzę jak wrak nieprzytomna....
kurcze dzisiaj pogoda do bani, mam sesje zdjęciową i nie wiem czy przekładać
akutan-wiesz wczoraj był chyba cięzki dzień,ja też miałam kilka przebojów, w galerii (pojechałam tam do księgarni po podręczniki dla syna i jak na złość jeszcze nie mieli)) podczas parkowania porysowałam bok auta o filar, płakałam jak durna (nowe auto) ba gorzej, nie chciałam żeby mężuś się zdenerwował i tak jeździłam po mieście po sklepach i lakiernikach, żadnymi specyfifami nie dało się uratować (zatuszować) i musiałam powiedzieć męzowi, bogu dziękuję że tak spokojnie to przyjął i jeszcze mnie pocieszał (niespodziewałam się tego), ale żeby było mało to srak mnie optakał jak szliśmy do kina wwrrr...
także spoko będzie, akutan życzę ci dzisiaj miłego dnia niech wynagrodzi w dobrym za wczorajsze
LANA- witaj w grupie bezsennych też mam problem, wczoraj zasnęłam dopiero o 1.30 w nocy o 5 rano obudziłam się i dopiero przed 7 znów zasnęłam ale znów przed 8 się obudziłam, koszmar chodzę jak wrak nieprzytomna....
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 11 tys
- Wyświetleń
- 695 tys
- Odpowiedzi
- 6 tys
- Wyświetleń
- 359 tys
Podziel się: