reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

sierpniowe ciężaróweczki 2011:D

Zawsze na deser mogę Wam opowiedzieć swój poród, w końcu jutro o 9.50 minie równy rok, a rok temu o tej porze byłam już na IP bo uważałam, że mi się sączą wody :-D. Także wspomnienia całkiem świeże :-D
 
reklama
Mamy Kochane! Wiem że sierpień już na finiszu, ale niestety moja magisterka mnie tak pochłonęła, że dopiero teraz udało mi się podłaczyć! Wogule to jestem jeszcze w lesie jeżeli chodzi o wyprawke itd. Musze to szybko jakos ogarnąć bo sierpień już tuż, tuż! Jeżeli chodzi o ciąze, to czuje się bardzo dobrze, cały czas byłam aktywna na uczelni itd, ale teraz już odpuszczam! Pozdrawiam wszystkie sierpnióweczki i mam nadzieje ze chociaz na te 2 miesiace uda mi się tutaj zadomowić!
 
AKUTAN a pewno nie urodzisz do jutra, odpocznij a bedzie lepiej!

a co do kiloskow, diet itd, kto ma RTL polecam wlasnie w tym momencie reportaz o najgrubszej matce swiata- 270kg...xxl modelkach itp itd....
 
reklama
To ja w temacie wesel sie pochwale. Moja psiapsiula hajta sie w tym roku i to gdzie? Na boskiej plazy na Hawajach!!! 30 lat nad tym myslala a jak juz sie zdecydowala to na 4 tygodnie przed moja data. Nie ma szans zebym poleciala, a taka bedzie impreza. :-(

I taka ciekawostke z dzisiejszej szkoly rodzenia Wam powiem. Dzisiaj przez 2 godziny bylo o 3 fazach porodu, bardzo szczegolowo i obrazowo, do tego stopnia, ze sie z nerwow spocilam i nie moglam przestac ruszac nogami przez cale zajecia, a na etapie wyciagania lozyska to juz prawie odlecialam. :eek: Na sam koniec Pani wspomniala o roli partnerow. Jednym zdaniem wspomniala, zeby nie zapomnieli jesc w czasie calego procesu, bo pozniej wyglodniali tatusiowie mdleja na porodowce po 14 godzinach bez jedzenia. Co moj M. zapamietal z calej historii? Nie techniki masazu, nie pozycje lagodzace bol, nie etapy porodu, bo po co??? Jedziemy do domu a on w aucie do mnie: "No, to najwazniejsze, zebym nie zapomnial o jedzeniu, jak Pani mowila" i sie cieszy glupek. No rzeczywiscie, to bylo najwazniejsze w calych tych zajeciach! :crazy:
 
Do góry