reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

sierpniowe ciężaróweczki 2011:D

reklama
przesadzacie z tym pisaniem!!!!
Dzień dobry:)

Rybka wszystkiego naj dla córuni:)

karolaola witam ponownie, oby jak najdłużej w dwupaku.

PANI MAGISTER gratulacje:-)

Oli a z kim będzie pies jak pojedziecie rodzić???

I resztę zapomniałam:)
 
Witam się i ja i od razu gratuluję PANI MAGISTER :-D

Karolaola witaj ponownie u nas i trzymaj się jak najdłużej w dwupaku.

Taycia moja też od niego ucieka, szczególnie jak się rusza, ciekawe jak to będzie po porodzie. Boję się, że będzie na niego wskakiwać do łóżeczka, bo teraz próbuje to robić, ale ją gonimy...masz na to jakiś sposób? Krzywdy nie zrobi ale może porządnie wystraszyć...

Rybkaa zdrówka i radości jak najwięcej dla córki :-)

I reszte chyba zapomniałam...

My dziś od rana z M. ryjemy na nowo w temacie wózków....szczerze mówiąc mam dość, ale finał coraz bliższy się wydaje...(tak jak i dwa dni temu- hihihi)

Też tak macie, że zaczynacie spać coraz krócej? Ja śpioch ogromny dziś od 6 na nogach...i to już drugi dzień z rzędu

Tonya - z doświadczenia wiem ( po mojej kotce w Pl),że koty są bardzo ostrożne z dziećmi. Na pewno pierwsze dni kotki będą się bały podchodzić,a jeśli nie to wierz mi,że będą skradały się na pazurach tak cicho jak to jest możliwe. Moja wskakuje do łóżeczka,ale nie zabraniam jej,bo wiem ,że jak będę ją wyganiać to będzie tam siedzieć jak nikt nie będzie patrzył np. w nocy.... ale dla świętego spokoju Ewa pewnie jest w stanie powiedzieć nam więcej o relacjach dziecko/ kot ... ja tylko chciałabym,żeby moja kocia nie traktowała mojego synka jak potencjalnego wroga....:baffled: tylko jak własne dziecko :-)
Devi - pięknie się obroniłaś! gratuluję!!!!!!!!!!!!!
 
U mnie najpierw była córcia, później koty. Nasze są bardzo łagodne i przyjazne, nie drapią, nie prychają. Obaw nie mam. Jedyne co mnie martwi to karuzela nad łóżeczkiem właśnie. Bo mój rudy kot jest bardzo ciekawski a przy okazji mega gapowaty i boję się że przez przypadek zrobi coś maluszkowi.
Nie wiem jak będzie u Was, najpierw były koty a teraz pojawi się dziecko..ale sądzę że Wasze zwierzaki będą po prostu ciekawskie a z czasem się przyzwyczają:-)

Maggie,, dobre pytanie:-D
 
Cześć słońca.
Nie było mnie bardzo długo, nie mam siły czytać wszystkiego wstecz, więc po prostu się witam.
Miałam okropny miesiąc, spotkała mnie wielka tragedia, dużo bólu, było bardzo ciężko. To nic związanego z dzieckiem ale boli bardzo...
 
Marcelina, już wiem kogo mi przypominasz!!!! Moją ciotkę (młoda jest i zajebista;-)) A psy masz piękne, wyobrażam sobie jak im z pyska jedzie:-D

Ciesze się, że Ci się przynajmniej dobrze kojarzę :-D:-D:-D
Ja to mówie, że moim psom jedzie z pyska jak Afrykance z d*py buahahahahahhaha Mam nadzieję, że nie ma w naszym towarzystwie żadnej Afrykanki :nerd::-D:-D:-D

Marcelina też kiedyś chorowałam na mastifa, ale wygrał bokser, bo mniejszy :biggrin2:
A to on, choć mało widoczne zdjęcie, bo robione telefonem :Zobacz załącznik 365633

Super :-) Ja miałam boksera jako 12tka, to był mój pierwszy pies, którego moja matka właśnie wydała jak mój brat się urodził.. to była moja wielka trauma (zabrać psa dziecku) i dlatego, tak mi psychicznie ciężko z moimi odchyłami- bo jakby nie patrzeć historia się powtarza :no: dopiero teraz wybaczyłam mojej matce, bo skoro ja mam takie problemy a psy kocham to co miała powiedzieć ona- jak nigdy psów nie lubiła i zgodziła się na niego tylko pod presją moją i taty :sorry2:

Marcelinaa zmywarkę docenisz wiele razy więc kupuj babo i nie marudź. A psy masz rzeczywiście jakieś takie duuuużżżżżeeeeee. Nie lepsze byłyby yorki? Ale teraz to już po ptokach.

Yorki to nie psy, to chomiki :-D Dla mnie te małe guffna i im podobne rasy (bez urazy) kudłate to nie są psy :dry::dry::dry:

A co do zmywarki...............
To właśnie wróciłam z zakupów..
W sobote przywiozą mi zmywarkę, kupiliśmy Siemensa (nie przemawia do mnie ta firma, ale Pan z 3 do wyboru powiedział że Siemens najlepszy) fajną, srebrną, oszczędną, cichą z połowicznym trybem (ważne to było dla mnie).
Kupiłyśmy też jednokomorowy zlewozmywak z kamienia - bo ten co mam jest wielki i dwukomorowy i trzeba będzie go zwęzić, żeby miejsce zrobić dla zmywarki bo mam tylko 40 cm "luzu" a potrzeba 60 cm.
Teściowa jest niezła.. bo to ona pożyczała nam na to kase.
Kamienny był dużo droższy niż metalowy (mam teraz metalowy) i mój głupi mąż nie chciał się na niego zgodzić a ona na to "chyba se nie kupisz znowu takiego gówna, nie musi wiedzieć ile on kosztował chyba nie?" herheheh
Także, jak za 45 min wróci mój dziad z pracy to padnie jak zobaczy co leży w korytarzu...
Teściowa kupiła nam też wypasione żelazko na rocznicę ślubu- bo przecież nie będę prasowała ubranek Pindzi tym starym zniszczonym zakamienionym badziewiem.. mam nadzieję, że mąż z prezentu też się ucieszy :-D

No a poza tym, w końcu firanki przyszły !!! w końcu w mieszkanku piknie... ale mi dziś dobrze :-)

Devi- gratulacje !!!!!!!!!!!
 
Yorki to nie psy, to chomiki :-D Dla mnie te małe guffna i im podobne rasy (bez urazy) kudłate to nie są psy :dry::dry::dry:

dla mnie może być kudłaty ( a wręcz powinien ) ale żeby psa nazwać psem to musi być przynajmniej większy od kota i nie może mieć żadnych kokardek!!! ja miałam cocker spaniela angielskiego i dla mnie to najmniejszy dopuszczalny gabaryt z psów (niestety musieliśmy uśpić 1,5 roku temu bo już straszna staruszka była
teraz moi rodzice mają "szczeniaczka" owczarka niemieckiego długowłosego - bydle już waży 40 kg a nie ma nawet pół roku.

co do tego 8 czy 7 miesiąc to chodzi o rozwój płuc bo one są podobno w lepszym stanie do wspomagania w 7 mies w 8 podobno coś słabiej reaguja bo już nie liczą na wsparcie zewnętrzne tylko chcą same. ale ja się tym nie pzrejmuję bo dostałam sterydy na rozwój płuc dzidzi więc mnie to nie doityczy nawet jakbym w 8 rodzila
 
psa musi być dla mnie, po czym poklepać, nie bojąc się, że mu się zrobi krzywdę, pogłaskać po głowie całą dłonią a nie jednym palcem.. :-D kudłaczy nie lubię- tak jak facetów z długimi włosami :-D ale to taka moja fobia.. nie lubię jak mi się kudły plączą między palcami :-D a owczarków niemieckich nieznoszę do tego stopnia, że jakbym mogła skasować jedną rasę stąpającą po naszej planecie to to by była właśnie ona heheheheh także mi wybacz
 
Ach..Marcelina zazdroszczę teściowej, nie chce jeszcze mi zafundować zmywarki;-)?
A kojarzysz mi się baaardzo dobrze:-)
Ze względu na to, że mam mega małą kuchnię a bardzo chcę mieć zmywarkę i piekarnik znalazłam sprzęt CUDO: CANDY - wie jak to robić - Produkt - TRIO 9501 X
No po prostu nie wierzę, że coś takiego wymyślono:-) I teraz nie muszę już rezygnować z niczego. Teraz jeszcze tylko kasa potrzebna:-)
A co do Siemensa to słyszałam, że to jedna z lepszych firm na rynku.
 
reklama
Ach..Marcelina zazdroszczę teściowej, nie chce jeszcze mi zafundować zmywarki;-)?
A kojarzysz mi się baaardzo dobrze:-)
Ze względu na to, że mam mega małą kuchnię a bardzo chcę mieć zmywarkę i piekarnik znalazłam sprzęt CUDO: CANDY - wie jak to robić - Produkt - TRIO 9501 X
No po prostu nie wierzę, że coś takiego wymyślono:-) I teraz nie muszę już rezygnować z niczego. Teraz jeszcze tylko kasa potrzebna:-)
A co do Siemensa to słyszałam, że to jedna z lepszych firm na rynku.

ale ona mi ni fundła :-D tylko pożyczyła kase.. a ten wynalazek niezły, nawet nie wiedziałam że takie coś jest :happy2:
 
Do góry