reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Sierpień 2013

reklama
MadziaSek - impreza się udała, żarcie mi nawet wyszło także git - najgorsze to sprzątanie..
Kamu - no widzisz, nie wpadłabym na to, że wiesiołek może tam to wszystko też uelastycznić.. mam pod ręką to może zacznę brać też niedługo :)

Dzisiaj pełne, błogie lenistwo...długo spaliśmy, a teraz M pojechał z psialem na rower a ja sobie leżę i odpoczywam :) I czuję się ociężale bo u nas strasznie gorąco dziś...
 
Madziasek mąż pracuje 50 km od naszej miejscowości ale to nawet nieistotne bo on i tak nie przyjedzie mi bo ma taką robotę, że nie może powiedzieć "sorry, żona rodzi, jadę", on pracuje w kurierce i musi wszystko porozwozić, nie może sobie porzucić auta albo zabrać towaru czy coś. A tam, zobaczymy jak będzie.
 
Taka j moj nie jest kurierem ale odjezdza od domu nawet do 400 km :-( tak wiec chcialabym wieczorem, w nocy lub nad ranem trafic do szpitala, bo wieksze szanse na to ze maz mnie zawiezie i zostanie ze mna :-D
 
a mnie sie juz odechcialo rodzic jak przeczytalam watek "na sygnale" lipcowek :(. Przepraszam ze to tutaj pisze ale humor mam straszny.. Zycie jest na prawde niesprawiedliwe...
 
Taka j. wybacz ze to pisze, ale twoj maz nie moze sie zaslaniac specyfika pracy, sa rzeczy wazne I wazniejsze, na pewno da sie cos wymyslic, jakis zastepca pod tel, albo cos. Ty I dzidzius powinniscie w tym momencie grac pierwsze skrzypce.
Moj TZ tez nie moze rzucic papierow I powiedziec"wychodze" .Pracuje w sluzbie zdrowia I na kazdy dzien ma pacjentow zaplanowanych, ale jak ja zaczne rodzic to sie pacjentow przelozy I tyle, nikt sie nie obrazi, a jeslj tak to jegk sprawa, bo przeciez rodzina jest najwazniejsza.
 
Doriq ja to widzę inaczej, widzisz jak się nie wywiąże z obowiązku to mu wywalą karę, terminu porodu nie da się przewidzieć niestety, inaczej jeśli maluszek się nie odwrócił i tak zostanie (pupką w dół) to wtedy będzie wyznaczony termin cc to wtedy będziemy kombinować, żeby miał w ten dzień wolne ale jak mnie po prostu poród chwyci a on będzie akurat w pracy to on nie może zostawić tego i sobie do domu pojechać, nie może zabrać towaru i przyjechać z nim do mnie bo to będzie kradzież po prostu a zastępstwa na tel nie ma, jeździć może tylko i wyłącznie osoba przeszkolona, posiadająca odpowiednie ubrania z tej firmy, są kontrole przecież itd. ta osoba musi wiedzieć co ma robić, to nie jest takie proste.

Basia czytałam, nie wiem nawet co napisać, nie wiemy co się stało ale też się przeraziłam. Też jestem skołowana :(
Dlatego ja nie chcę nic kupować, mieć wyprawki itd. nie chcę NIC a ludzie sami mi przyjeżdżają i przywożą jakieś rzeczy dla dziecka, wiem, że chcą dobrze ale ja miałam taką sytuację w rodzinie, ciąża super, wszystko rewelacja, dziecko przeżyło 18 godzin, tragedia, nie będę opisywać nawet, humor mi zszedł też teraz bardzo :(
 
Ostatnia edycja:
Madziasek ja się o tym dowiedziałam "niechcący", po prostu czytałam posty i ktoś o tym napisał. Też chyba wolałabym o tym teraz nie wiedzieć :(
 
reklama
Dziewczyny tez czytalam. Straszna historia, bardzo wspolczuje.

Taka j. rozumiem co masz na mysli, ale ja po prostu uwazam, ze zawsze warto sprobowac znalezc jakies rozwiazanie, bo chyba jakby maz w pracy nagle jakiejs choroby dostal to jakies zastepstwo by sie znalazlo?
 
Do góry