Cześć wszystkim! My już po śniadanku, brzuszek zadowolony
Eweli, współczuję problemu z błędnikiem, musi to być straszne, skoro nawet na leżąco Ci się kręci w głowie, brrrrr! Oby to nie było to, tylko zmęczenie...
Agata, Co do pazurków, to ja też mam w domu akcesoria, robiłam sobie żele, ale albo jestem za mało cierpliwa albo nie umiem albo za słabe materiały miałam, bo niezbyt było z trwałością... A żeby tak równo french namalować, to już chyba szybciej korby dostanę
ale może sobie zakupię jakiś kolorek z hybrydowych i na wiosnę coś sobie machnę
Współczuję wyjeżdżających mężów, ja za moim strasznie tęsknię jak się nie widzimy 1 dzień, bo np. idę do koleżanki na piżama party
a jak On kiedyś musiał na 1 dzień wyjechać, to już całkiem głupiałam
ale zazdrośni nie jesteśmy o siebie, jakoś tak oboje mamy pewność siebie wzajemną i zaufanie. Chyba bym nie wytrzymała w związku z facetem, który mnie tak straszy i balansuje na granicy zdrady albo tak się zachowuje jakby balansował, żeby wzbudzić zazdrość. Nie dla mnie takie napięcia...
Miłego dzionka, laseczki!