reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Sierpień 2013

IzaV, fajna promocja z tym łóżeczkiem ale tak jak napisałaś za późno :( To był kupon z jakieś gazety??

Dziewczyny myślicie, że jak będzie dziewczynka to cera się psuje a jak chłopiec to zostaje taka jak była? Myślicie, że ma to znaczenie.

To tylko zabobon tak same jak te słodkie kwaśne itp itd ;-)
 
reklama
znam mydlo siarkowe, ale niestety strasznie mi wysusza skore a w tej chwili jest ona strasznie popekana i wrecz sypie sie z twarzy- gine powiedziala ze to typowe pryszcze hormonalne, robie sobie co kilka dni pilling z kawy i oliwy bo mi ladnie ten martwy naskorek usuwa i "nawilza" tak ze przez 2-3dni mam spokoj- ale to nie zapobiega niczemu bo ilosc prycholkow sie nie zmnienisza ... cere mam jak na dziewuszke, a przeciez siusiak ma byc (tak :tak: teraz bardzo chce chlopca hihi)
 
Dziewczynki już nie uda mi się nadrobić wszystkiego, ale przynajmniej będę na bieżąco.
Dziękuję za ciepłe słowa, trochę stresu faktycznie było szczególnie o dzidzię,
ale najważniejsze, że wszystko zażegnane.
Panna Migotka
pocieszyłaś mnie , że u Ciebie już od 2 lat spokój z tym wyrostkiem,
mnie jedynie martwi antybiotyk, który przyjmowałam, ale z dwojga złego to chyba było najlepsze.

Toska ja myślę, że bóli dostałam właśnie od tej kiszonej kapusty.
mogło się dziać coś wcześniej, ale kapucha to spotęgowała i podrażniła.

Kiciabp
ja miałam badane CRP, ale to ze względu na stan zapalny i ten nieszczęsny wyrostek,
wcześniej nie zlecali mi takich badań.

Margo, Ktr a Was wciąż nie opuszcza to wstrętne rzyganko, siły dziewczynki Wam życzę!!!

Cwietka ojeju, dobrze, że nie wyrżnęłaś gdzieś głową pod tym prysznicem.
Musisz uważać i na Twoim miejscu zastanowiłabym się nad dalszą pracą.
Wiem, że żal Ci zostawiać swoich studentów, ale zdrówko najważniejsze:tak: -
- też to ostatnio zrozumiałam i przestałam mieć parcie na pracę.

Tak jak Marzycielka szkoda mi zostawiać tych wszystkich spraw,
ale ciągłe przerwy nie służą ani mi ani pracodawcy, też dostałam jasny sygnał,
że nie ma sensu już się szarpać.
W zeszłym tygodniu jak zaczęła się u mnie grypa to wzięłam urlop, żeby nie drażnić szefową,
ale i tak się skończyło na l4.:sorry2:

AleksandraMaria ale Ty masz teraz słuch wyostrzony,
może jakieś koreczki do uszu na noc sobie sprawisz?
Mam nadzieję, że ta wizyta w szpitalu to nic groźnego.

Pandora83 współczuję tych plamień, ale najważniejsze, że wszystko jest ok.

Maciejkaa, Chrobek - zdrówka i mniej bólu ;-)

Zaczarowana 79 , ale ty masz dobrze z tymi Twoimi facetami, :-)
fajnie tak czasem poczuć się bezbronnie i krucho:-p.
A jak tam Twoje chłopaki wrócili z ferii, bo nie doczytałam?

Zenia na jakim filmie byliście?

Domi trzymam kciukasy za wizytę u dentysty.

Ja to jak dorwę kompa to muszę nadrukować normalnie epopeję,
teraz mam synka 2 tyg. w domu więc nie daje mi usiąść,
już właśnie stoi mi na krześle i marudzi -kiedy skończę...

Do tego jak tylko wróciłam ze szpitala to już czekało na mnie kilka spraw,
no i ciągłe telefony z pracy a co, a gdzie a jak...:shocked2:
 
mejdia my dopiero na życie Pi się wybraliśmy bo wcześniej nie czułam się na siłach chodzić do kina :-( ale teraz mamy zamiar zacząć nadrabiać :-)
mejdia nie możesz część obowiązków w pracy komuś przekazać? dla dobra twojego i dziecka?
 
Zenia u mnie w pracy tak jest, że każdy ma maksymalne obłożenie
i wręcz broni się rękami i nogami przed dodatkowymi obowiązkami.
Obawiam się, że będą kogoś musieli zatrudnić na moje miejsce,
teraz z mojej działki robione są tylko sprawy najpilniejsze i to wszystkie najlepiej jakbym pilotowała:sorry2:

A z kinem to też jestem zacofana maxymalnie!!!
 
Ktr Bidulko! Doskonale Cię rozumiem, co przeżyłaś z wymiotami. Ja mam dokładnie tak samo, 24h i nie zdążam do łazienki więc od półtora miesiąca wiadro stoi przy łóżku. Wspieram Cię, bo wiem jakie to wykańczające. Trzymaj się :*

Cwietka gratuluję, że odpuściłaś sobie na dziś te zajęcia choć i tak pewnie nadrobisz w kuchni ;) ale zawsze to w domu :) Nie przemęczaj się abyś nie padła!

AgaciaG super, ze wizyta udana i że uspokojona czekasz na następną wizytę :) I dodaj nam suwaka! Który to tydzień?

Chrobek jak się czujesz? Dobrze, że wzięłaś wolne!

Maciejkaa
zdrowiej nam szybciutko!

IzaV moja Sister kupiła właśnie to łóżeczko dla swojego malucha! ;)



U mnie ostatnio lekarz obstawił dziewczynkę a moja cera jest po prostu cudowna! :D Nigdy nie miałam takiej gładkiej :D
Dziewczyny, ja naprawdę mam nadzieję, ze wymioty mi przechodzą. Dzisiaj jakoś lepiej się czuję, trochę mnie muli, ale bez grubszych sensacji. Pewnie jak mnie przyciśnie to znowu z grubej rury, ale na szczęście znów cieszę się chwilą.
 
Margo juz jest dobrze,tak gdzies miedzy godzina 15-16 mi przeszlo. A w pracy bym dzis nie wytrzymala, nie dosc, ze przy kompie to jeszcze oswietlenie jarzeniowe (niecierpie tych lamp:no:)

Tak sie smieje, ze w moim brzuszku to chyba chlopak siedzi, bo tylko faceci tak potrafia kobiete do bolu glowy doprowadzic hehe

I 3mam kciuki Margo by te paskudne wymioty nie powrocily juz

 
Ostatnia edycja:
Jejku, fibi ja mam to samo, w nocy mega zatkany nos, w dzień jest ok. Na początku myślałam, że się przeziębiłam, ale już prawie 3 tygodnie to trwa... Wyłączamy na noc kaloryfer w sypialni i trochę to pomaga. Też myślę o zakupie nawilżacza :)

Agacia gratuluję :)

Maciejka pozostają domowe sposoby, kuruj się kochana!

Madziula ja nie wierzę, żeby to się sprawdzało :) Moja cera też jest strasznie sucha, prawie codziennie smaruję się olejkiem kokosowym i nawet pomaga. Ogólnie wszyscy mi mówią, że lepiej wyglądam (mam non stop takie rumieńce na policzkach :)), ale ja nie widzę różnicy :)

Dziewczyny w ogóle byłam dzisiaj na badaniach rano, pojechałam na czczo, przez co czułam się okropnie i po drodze w aucie puściłam pawia (dobrze, że noszę przy sobie woreczki hihi) :wściekła/y: Jakoś wytrwałam potem, a od razu po pobraniu zjadłam drożdżówkę i nawet było ok :) Coś czuję, że te badania krwi co miesiąc to masakra będzie :)
 
reklama
U nas też mamy problem raczej z wilgotnym powietrzem, więc nawilżacza nie używamy.

Maciejka - na gardło możesz brać Tantum Verde, na pewno spray ale coś mi świta w głowie, że lekarka mi mówiła kiedyś, że ten do ssania też można - ale co do niego nie jestem pewna. A co do kataru to mi się jeszcze przypomniało, że mi w pierwszej ciąży lekarka kazała psikać Euphorbuim - to jest homeopatyczne.

Jeśli chodzi o cerę w ciąży to ja przy Jaśku miałam idealną, teraz jest masakra :szok: Ale ja i tak jestem pewna, że będzie znowu chłopak :-p

Panna Migotka - te badania krwi co miesiąc to jeszcze nic, najfajniejszy będzie test obciążenia glukozą :-D


Wczoraj kilka z Was pisało o złym samopoczuciu, a dziś padło na mnie. Do 16:30 cały dzień przeleżałam/przespałam, nie miałam siły się podnieść. Jak już wstałam to zrobiło mi się ciemno przed oczami i aż złapałam się ściany żeby się nie przewrócić :szok: I potem jeszcze ze 2 razy tak miałam i jestem dziś na mega zwolnionych obrotach....
 
Do góry