reklama
Basia tak Mikus to Mikolaj ;-) robilam test 6 grudnia, byl pozytywny wiec jako prezent dla mnie i meza wybralismy wlasnie takie imie!
co do prasowanie to dwa dni pralam i prasowalam i mam juz to za soba
kurcze wczesniej Quincy chyba ze szpitala pisala a teraz nic i nic.....
co do prasowanie to dwa dni pralam i prasowalam i mam juz to za soba
kurcze wczesniej Quincy chyba ze szpitala pisala a teraz nic i nic.....
Madziasek, to super, fajny prezent na Mikołaja ja pierwszy test robiłam w moje imieniny 4 grudnia
Maciejka, dobrze, że z szyjką bez zmian, a córeczka wcale mało nie waży.. mój synek jak byłam na wizycie w 32 tygodniu i 1 dniu miał równo 2kg, więc twój maluch nie ma o wiele mniej
Dziewczyny bierzecie jeszcze witaminy? ja cały czas jem Femibion Classic (czasami zdarza mi się zapomnieć ) i mam opakowanie, które starczy mi do 16lipca.. i tak się zastanawiam czy kupować kolejne, czy już nie brać ??
Maciejka, dobrze, że z szyjką bez zmian, a córeczka wcale mało nie waży.. mój synek jak byłam na wizycie w 32 tygodniu i 1 dniu miał równo 2kg, więc twój maluch nie ma o wiele mniej
Dziewczyny bierzecie jeszcze witaminy? ja cały czas jem Femibion Classic (czasami zdarza mi się zapomnieć ) i mam opakowanie, które starczy mi do 16lipca.. i tak się zastanawiam czy kupować kolejne, czy już nie brać ??
Witajcie.
Nadal tkwie w szpitalu i robi się coraz śmieszniej..
Trafiłam tu w nocy z niedzieli na poniedziałek, z dusznosciami.
Dali hydroksyzyne, kazali iść spać.
W poniedzialek rano zalecili usg i myślałam że we wtorek wyjde.
Niestety w nocy złapał mnie lekki ból jak na okres, dali mi magnez w kroplowce i znowu kazali iść spać.
We wtorek rano obchod. Ordynator obmacal brzuch, stwierdzil że twardy ( nie wiem w którym miejscu ;/ normalny byl..) i dostałam fenoterol w kroplowce.
I tak sobie z nim leze do dziś.
Zrobili mi jeszcze rano usg przeplywow.
I tu jak miejsce hit dnia : 'a po co pani ta kroplowka? Ta ciąża jest przecież donoszona, dziecko chce się rodzic'
I bądź tu czlowieku mądry...
Czekam na wieczorny ( o ile bedzie ) obchod, a jak nie to na poranny... Może się czegoś dowiem...
Trzymajcie się laski
Nadal tkwie w szpitalu i robi się coraz śmieszniej..
Trafiłam tu w nocy z niedzieli na poniedziałek, z dusznosciami.
Dali hydroksyzyne, kazali iść spać.
W poniedzialek rano zalecili usg i myślałam że we wtorek wyjde.
Niestety w nocy złapał mnie lekki ból jak na okres, dali mi magnez w kroplowce i znowu kazali iść spać.
We wtorek rano obchod. Ordynator obmacal brzuch, stwierdzil że twardy ( nie wiem w którym miejscu ;/ normalny byl..) i dostałam fenoterol w kroplowce.
I tak sobie z nim leze do dziś.
Zrobili mi jeszcze rano usg przeplywow.
I tu jak miejsce hit dnia : 'a po co pani ta kroplowka? Ta ciąża jest przecież donoszona, dziecko chce się rodzic'
I bądź tu czlowieku mądry...
Czekam na wieczorny ( o ile bedzie ) obchod, a jak nie to na poranny... Może się czegoś dowiem...
Trzymajcie się laski
reklama
doriq
Fanka BB :)
Czesc wszystkim, ja po wczorajszym lataniu jeszcze zmeczona jestem, walnelam sobie mala drzemke. Jeszcze 2 dni do pracy i mam wakacje!
Wczorajna wizycie u poloznej ustalalysmy plan porodu, chyba godzine u niej siedzialam, wedlug niej wszystko dobrze, ale ja musze sprawdzic w Polsce, bo tym tu jednak nie ufam.
Na szkole rodzenia smiesznie, bo to byl wieczor z partnerami i te
pufania jakos smiesznie wychodzily, wyjdzie potem w praniu:-) Moj TZ stwierdzil, ze musze mu wszystko jeszcze raz wytlumaczyc, przejal sie znaczy.
Quincy jak dobrze, ze jestes i dobrze, ze w 2paku.
Madziasek spoznione zyczenia urodzinowe. U mnie w szkole rodzenia bylo malo cwiczen, mamy sobie w domu cwiczyc, hehe to raczej niewykonalne:-) a co do planu porodu to ja z polozna omawialam. wygladalo to tak,ze ona mowila co i jak zazwyczaj jest, a ja dopowiadalam swoje zyczenia.
Basiujak nie bylas na 1 zajeciach i masz szanse odrobic, to super, wiadomo, ze szkola rodzenia nie przygotuje zupelnie, ale chociaz jakies pojecie sie ma.
Wczorajna wizycie u poloznej ustalalysmy plan porodu, chyba godzine u niej siedzialam, wedlug niej wszystko dobrze, ale ja musze sprawdzic w Polsce, bo tym tu jednak nie ufam.
Na szkole rodzenia smiesznie, bo to byl wieczor z partnerami i te
pufania jakos smiesznie wychodzily, wyjdzie potem w praniu:-) Moj TZ stwierdzil, ze musze mu wszystko jeszcze raz wytlumaczyc, przejal sie znaczy.
Quincy jak dobrze, ze jestes i dobrze, ze w 2paku.
Madziasek spoznione zyczenia urodzinowe. U mnie w szkole rodzenia bylo malo cwiczen, mamy sobie w domu cwiczyc, hehe to raczej niewykonalne:-) a co do planu porodu to ja z polozna omawialam. wygladalo to tak,ze ona mowila co i jak zazwyczaj jest, a ja dopowiadalam swoje zyczenia.
Basiujak nie bylas na 1 zajeciach i masz szanse odrobic, to super, wiadomo, ze szkola rodzenia nie przygotuje zupelnie, ale chociaz jakies pojecie sie ma.
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 6 tys
- Wyświetleń
- 369 tys
- Odpowiedzi
- 26
- Wyświetleń
- 42 tys
Podziel się: