reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Sierpień 2010

Lilijanna dziękuję :-) najważniejsze że byliście razem nad morzem, a pogoda ostatnio wszędzie nam płata figle więc nie ma się co nastawiać na mega słońce chyba ;-)
kurcze... a w ogóle to Twoja druga córcia jaka już duża, ponad 8 miesięcy... kiedy to zleciało no nie? :-)

różyczk@ dzięki :-) ja mam na 30.09 ale licze że urodzę 24.09 w swoje urodziny heh, ot takie małe marzenie ;-)
a jeśli chodzi o ciążę to generalnie znosze ją rewelacyjnie, też lepiej niż pierwszą ale niestety mam toksoplazmozę (zakażenie na początku ciąży lub w miesiącu poprzedzającym - wyszło z badań), poza tym na ostatnim usg wyszło że malutka ma torbiel w główce i jesteśmy pod stałą kontrolą, ma się niby wchłonąć do końca ciąży albo do 1 roku życia maleństwa ale zawsze strach jest
kciuki za wizytę zaciśnięte!!!! ja następną mam po 17.06.
a co do buntu to nie jesteś sama ;-)


Madzia_83 ale mieliście fajny długi weekend, mój eMek niestety do pracy śmigał w piątek
dzięki za gratki :-) co do Jasia to on zawsze był drobniutki ale to i lepiej, nie masz przynajmniej problemów z ciuszkami :-) bo ja czasem muszę kupić większe zeby w pasie były dobre i później podwijam hehe
no a co do ustawy to mam nadzieję że przejdzie bo skoro mamy taką szansę to dlaczego jej nie wykorzystać :-D
a Ty teraz pracujesz??? tak dorywczo tak?
 
reklama
Anecia z tymi ciuszkami różnie bo u nas czasem jak spodnie są dobre w pasie to mają za krótkie nogawki:) ale ostatnio Jasio w brzuszku też przytył:). Za to z Malutkim będę miała na odwrót bo teraz nosi ciuszki jak dla 6 miesięcznego dziecka i są takie akurat na niego:). Mój Mariuszek też miał 3 torbielki na główce, ale wszystkie zniknęły zanim się urodził. Z tego co widzę to się raczej często zdarza, bo bliźniaki mojej koleżanki też miały i moja bratanica, która ma się urodzić w połowie lipca też miała na główce cztery takie torbielki. A z tą pracą to jest tak, że ja od zawsze miałam dwie, jedną na etacie, a drugą na umowę o dzieło. Teraz robię sobie zlecenia na umowę o dzieło (na macierzyńskim chyba już można, chyba że coś się pozmieniało), ale też z pracy na etacie podrzucają mi do domu różne rzeczy:) mam zdalny dostęp do komputera firmowego, więc mogę sobie pracować też w domu:).

U nas dziś paskudna pogoda więc siedzimy w domu. Jutro popołudniu Jasio idzie gościnnie do żłobka bo będzie teatrzyk:) a ja będę miała godzinę odpoczynku:)
 
to widzę że Mariuszek tak rośnie jak mój Adaś jak był taki malutki... też pamiętam ze zawsze tak do roku nosił ciuszki na dzieci o ok 3-4 miesiące starsze :-) później na jakiś czas się unormowało i nosił według wieku, a niedawno znowu odbił i nosi takie dla 4 latków ale do grubych nie należy, ma po prostu odpowiednią ilość ciałka hehe
a co do pracy to można dorabiać na macierzyńskim bez żadnego problemu, no i w sumie fajnie masz bo ja jak już pójdę na macierzyński to nie ma szans żeby popracować a czasem człowiek potrzebuje takiej odskoczni :-)
 
Witajcie,
zaraz u nas będzie burza, tak jak i wczoraj...ja dziś czuję się fatalnie :-( Dlatego piszę w skrócie. Jeśli chodzi o badania, to wyniki będę miała w piątek. We wtorek idę do lekarza i zobaczymy co dalej.
Lilijanna co do rowerku, to najlepiej żeby go "przymierzyć". Lepiej kupić taki z możliwością regulacji kierownicy i siodełka - na dłużej wystarczy. Nie wstawię linka, bo jak wcześniej pisałam, kupiliśmy go w miasteczku obok :-) A może już kupiliście jakiś rowerek? Pochwal się :-)
Madziu Mariuszek rośnie, to fajnie :-) Mój Marcin, tak jak Jaś, raczej z tych niższych. Ma coś ok 93 cm ale jaki ma być, to będzie...każdy rośnie w innym czasie :-) Mały bardzo się cieszył, jak Tata był w domu. Spędzali razem dużo czasu. Kąpanie też obowiązkowo należało do Taty :-) ja miałam trochę odpoczynku ;-)
Anecia będzie dobrze, jesteście pod kontrolą i to najważniejsze :-)
 
Anecia fakty odskocznia czasem jest bardzo potrzebna:). Moje urwisy są kochane, ale czasem muszę zrobić coś tylko dla siebie:). Jasio miał teoretycznie do końca czerwca chodzić do żłobka, ale wyszło jak wyszło i od 3 miesięcy jest z mamą w domu. Choć teraz to by chętnie do żłobka chodził, był na chwilkę tydzień temu i dziś to praktycznie siłą musiałam zabrać go do domu:)
Agulek biedna jesteś, mam nadzieję że w końcu lekarze Ci pomogą. Fajnie że Marcin cieszył się z obecności taty:) A ze wzrostem to różnie bywa, moi dwaj bracia cioteczni jako dzieci nigdy nie byli wysocy, a w szkole średniej tak wyrośli, że teraz mają po 2 metry wzrostu. Mój mąż ma wolne w piątek i zostanie z Mariuszkiem, a ja z Jasiem pojadę na zakupy ciuszkowe:) bo wszystkie Jasia spodnie dresowe zrobiły się za krótkie:).

U nas dziś trochę lepsza pogoda, jest pochmurna, ale nie pada. Jasio był dziś w żłobku na przedstawieniu, a ja w tym czasie pospacerowałam sobie z Mariuszkiem po osiedlu. Panie w żłobku stwierdziły że Jasio się zmienił przez ostatnie 3 miesiące, ale tak na plus. Podobno jest bardziej odważny:). W przedstawieniu brał dziś chętnie udział, jako pierwszy szedł z dzieci:). Jak po niego przyszłam to nie chciał iść do domu, więc chyba jutro rano zaprowadzimy go na rytmikę:). Po 15 wróciliśmy do domu, zjedliśmy obiad i Jasio padł na kanapie i teraz śpi, malutki też drzemie w bujaczku, więc mam chwilę dla siebie:).

A tu cała nasza rodzinka:)
DSCN1094.jpgDSCN1107.jpgDSCN1137.jpgDSCN1142.jpgDSCN1149.jpgDSCN1151.jpgDSCN1162.jpgIMG_3642.jpg
 

Załączniki

  • DSCN1094.jpg
    DSCN1094.jpg
    48,8 KB · Wyświetleń: 31
  • DSCN1107.jpg
    DSCN1107.jpg
    55,2 KB · Wyświetleń: 29
  • DSCN1137.jpg
    DSCN1137.jpg
    34 KB · Wyświetleń: 28
  • DSCN1142.jpg
    DSCN1142.jpg
    55 KB · Wyświetleń: 36
  • DSCN1149.jpg
    DSCN1149.jpg
    44,8 KB · Wyświetleń: 31
  • DSCN1151.jpg
    DSCN1151.jpg
    44,3 KB · Wyświetleń: 34
  • DSCN1162.jpg
    DSCN1162.jpg
    41,6 KB · Wyświetleń: 31
  • IMG_3642.jpg
    IMG_3642.jpg
    27,5 KB · Wyświetleń: 30
Madziu, tej mojej głowy mam już szczerze dość :-( Super wygląda cała Rodzinka :-) Jaś ma fajne autko, to na pedały? W piątek wybieram się po wynik rezonansu i do Urzędu Pracy, to zupełnie przeciwne strony ale pewnie nie będę odkładała odbioru wyniku do pn...sama i tak niczego nie zobaczę ale może będzie coś wprost napisane ;-) Mały zostanie z Dziadkiem, więc może i ja wstąpię na jakieś zakupy dla relaksu ;-)
 
Agulek będzie dobrze, nie stresuj się na zapas bo pewnie z rezonansu nic nie wyjdzie.... a nie ma ktoś u Ciebie w rodzinie migreny? bo to niby dziedziczne.... może to u Ciebie jakieś poczatki?

Madzia świetna z Was rodzinka! i ładny wózeczek masz! jaka to firma? bo generalnie mój gust a chcę zmienić po młodym ;-)
 
Agulek trzymam kciuki za wyniki rezonansu i za wizytę w urzędzie pracy. Może w urzędzie pracy będą mieli dla Ciebie jakiś kurs, póki nie masz pracy warto sobie jakieś dodatkowe papiery powyrabiać:). Autko Jasia jest na akumulator:) Jasio go dostał od dziadków na drugie urodziny i dopiero teraz jest okazja żeby nim na dworze pojeździć:). Po działce już nieźle mu idzie, ale jak jedzie chodnikiem to patrzy się na samochody stojące na parkingach zamiast przed siebie:)
Na zakupy to bym chętnie sama sobie pojechała, bo musze sobie jakieś ciuchy pokupować, wszystkie moje stare spodnie są za duże, choć ważę teraz tyle samo co przed ciążą i pochłaniam tony jedzenia:). Musze w końcu mojego męża samego zostawić z chłopakami, bo teraz to zazwyczaj jak ja już idę do sklepu, to zabieram Jasia ze sobą, a on ma tylko Mariuszka na głowie:)
Anecia wózek to Navington Cadet, jak na razie jestem z niego zadowolona, łatwo się go składa, stelaż zajmuję mało miejsca, a później siedzisko spacerówki składa się razem ze stelażem więc też zajmuję niedużo miejsca. Dla Mariuszka kupiliśmy nowy wózek, bo mamy teraz małe auto i stelaż starego by się nie zmieścił do bagażnika. Stary wózek jest u moich rodziców:) i jak tam jedziemy to nie musimy wózka ze sobą zabierać:) ostatnio też kupiłam drugi leżaczek i matę dla małego i też zostawiliśmy u moich rodziców:).

U nas dziś nareszcie była łada pogoda:) rano pojechałam z Jasiem po kwiatki do doniczek w ogródku, potem trzeba było je wsadzić:). Nareszcie ogródek wygląda ładnie:) może jutro porobię jakieś zdjęcia to się pochwalę. O 12 mój mąż poszedł do pracy, a ja z chłopakami na spacer i plac zabaw, a po obiedzie pograliśmy z Jasiem w piłkę w ogródku, a malutki leżał sobie w wózku i gadał po swojemu:), potem kąpiel i dzień jakoś zleciał. Zaraz biorę się za projekt bo mam go w niedzielę niby oddać, a wczoraj dostałam jakieś rysunki ze zmianami od architektów.
 
Wpadam tylko na chwilę, gratki dla Mariusza na 3 m-ce.

Anecia nawet nie wiem kiedy te 9 miesięcy przeleciało, dopiero co do szpitala trafiłam, ale powiem, że cieszę się, że już jest taka mobilna, komunikatywna, śmieszka, z drugiej strony marzy się znowu taka nieporadna mała istotka. No, ale to jeszcze troszkę, za ok. roku staranka o kolejna dzidzię. ;-)

Madzia83 - super rodzinka, piękne zdjęcia.

Różyczka - macie już imię?

Agulek80 - dobrze by było gdyby już potrafili powiedzieć o co chodzi tej Twojej głowie, bo wierzę, że i ból wykańcza i niewiedza.

Nastawiam się dzisiaj na jutrzejsze mega działania, porządki w domu, zabawa z dzieciakami. :laugh2:
 
reklama
hej dziewczyny... ale u nas się upał zrobil... przegięcie, no ale dobrze bo przynajmniej na spacer spokojnie człowiek może wyjść i się nie zastanawia czy mu za chwilę deszcz na łeb nie spadnie ;-)

Madzia no ja wlaśnie chcę sprzedać stary wózek i kupić nowy, też taki który będzie się lepiej składał bo mimo że Adaś już nawet w spacerowce nie jeździ to zawsze jakieś swoje graty do bagażnika nam wrzuca więc mniejszy wózek i tak się przyda :-)

Lilijanna oooo trzecie dzieciątko planujesz? ja tez myślę o trzecim ale bliżej 40-tki :-)
 
Do góry