reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Sierpień 2010

Czesc dziewczyny !

kurcze u nas masakra mlody daje mi tak popalic ze padam wieczorami ogolnie ten tydzien byl ciezki bo "Prezes" pracowal od 10 do 18tej wiec cale dnie walczylam z malym lwem sama ja nie wiem co jest grane czy to skok czy kolejne zabki bo marudny, w nocy budzi sie placzem najlepiej by wisial na rekach u mnie. Kregoslup mi siada jak tak caly dzien jestem z nim sama:baffled: na szczescie teraz dwa dni M bedzie w domu to bedzie mi lzej.
Dziewczyny wiecie jaki numer :no: otwieram dzisiaj poczte z banku rozliczenie za karte kredytowa i tak patrze a tam jedna pozycja jakis adres sklepu internetowego i obok kwota 400 euro:szok: i mysle cholera ja nic nie kupowalam za tyle szmalu !!! no to sruuu telefon do M i mu jazde robie co za tyle kasy kupil w necie a on w jeszcze wiekszym szoku:szok::szok::szok: co sie okazalo no jak to pisze to az mnie krew zalewa:angry::wściekła/y: ze ktos korzystal z naszej karty kredytowej przez neta! M dzwonil do banku i prawdopodobnie jak moj M rezerwowal mi bilet na samolot do Polski i placil wlasnie karta to ktos sobie dane naszej karty w tym wlasnie czasie nie wiadomo w jaki sposob "zdobyl" jeszcze nie wiadomo dokladnie ale na drugi dzien po rezerwacji mojego biletu z karty pociagnieto wlasnie te 400 euro do tego babka z banku mowila ze jeszcze kilka razy byly proby ale ze my mamy nasza karte max naciagnieta to sie komus nie udalo! teraz dostaniemy papiery do wypelnienia i bedzie sprawa wyjasniana cholera musza nam pieniadze oddac nosz k...wa no!!!!!!!! sorki dziewczyny ale musialam sie wyzalic jejku uwazajcie jak robicie jakies oplaty netem jak widac roznie to bywa:no:
 
reklama
a my dzisiaj tez po ważeniu 8850 :-) może nie 10000 jak u Bombusi ale tez ciekawie :-)
a moja prawie nie chce siedzieć :-) tylko pach na brzuch i pomyka po podlodze , i wszystkie kontakty , przewody itp mo lapie ,
 
Dziewczyny, a Wy dzieciaczki sadzacie, że one juz tak ładnie siedzą czy one całkowicie same? Ja nie sadzam w ogóle, bo się naczytałam, że nie powinno się sadzać jak jeszcze nie siedzi samo, ale czy w takim wypadku maluszek sam kiedyś usiądzie?:-( Już sama nie wiem czy i jak go mobilizować...
 
Też zazdroszczę, że wasze maluszki już sobie siedzą. Nie mówiąc o siedzeniu już na nocnikach czy karmikrzesłach. Szook i respect!

Mój Jasiek jak na razie na brzuszku czuje się najlepiej i nie bierze się za siedzenie, choć na huśtawce stara się pionizować i odrywać od oparcia. Boję się również, tak jak Cosya, sadzać go na siłę. Chyba też poczekam na rozwój wydarzeń :) Pozdrawiam, miłej soboty.
 
andzia gartulacje za nocnikowanie , pamiętam tylko że Oliwka jak miała 9 mcy tez robiła na nocnik ajakeś 2-3 tyg a potem przeszło jej , więc odpusciałam, i podejełam naukę w wieku 2 latek , poszlo dość fajnie , ale niech tak juz u was zostanie
fusik jasne że też fajna waga

lea no to współczuje ja dlatego mam na karcie kredytowej limit na 1000 zł w , w razie takiej właśnie wpadki , zguienia karty itp ,żeby sie nie narażć na większe koszty
cosya ja też uważam że nic na siłe ale na pare minutek kilak razy dziennie go sadzam , blokuje go między nogami i bawimy także samodzielnie też jeszcze nie siedzi chwieje się troszkę ,
u nas nic nowego a nawet nie chce mi sie pisac , problemów z kupkami i z jedzeniem , cd
,a jeszcze pseudo koleżanka mnie tak wkurzyła że mam kiepski humor tzn kiedys to była koleżnka teraz wiem że pseudo
miłego weekendu
 
witam dziewczyny ja tylko na chwileczke sie witam:)

Natka nie robisz nic złego sadzając malucha w tym wieku nam ortopeda powiedział, zeby juz zacząć sadzac, ale nie obkładac poduszkami, zeby nie blokować bo dziecko moze potem źle siedziec, nie wiem o co mu kokretnie chodziło :p
 
Hej Dziewczyny,
miniona nocka jeszcze gorsza niż wcześniejsza :-( nie wiem co się dzieje z moim dzieckiem...nigdy wcześniej tak się nie zachowywał...w dzień też jest płaczliwy...śmieje się a za moment płacz:confused:najchętniej siedziałby cały czas na rękach, choć i tam też Mu nie pasuje czasami:baffled:właśnie teraz też już parska, więc muszę kończyć...
miłego dzionka :-)

Prosimy o głosiki, dziękujemy (postanowiłam głosować do końca lutego, potem odpuszczam;-))
Marcin | Galeria dzieci | BoboVita - Zawsze z Tobą, Mamo!
 
agulek - może skok rozwojowy? myśmy mieli ciężki ten poprzedni tydzień także łączę się w bólu i życzę żeby Marcinkowi szybko przeszło
Natka - głowa do góry, nie przejmuj się pseudo-koleżanką, szkoda sobie psuć humor,
Cosya - my sadzamy na chwilę w kąpieli bo bardzo mu się podoba taka pozycja - można fajnie chlapać:-D i czasem podczas zabawy, dużo tego nie ma a i tak zaczęliśmy to robić dopiero ostatnio jak zauważyliśmy że mały już się tak mocno nie chwieje i sam zakumał o co chodzi z podpieraniem się rączkami:-), wydaje mi się że jak już zaczyna ładniej siedzieć to można bo przecież sam usiądzie dużo później
Dorciana - mój ostatnio w bujaczku sam się podciąga do pozycji siedzącej, wygląda jak pan prezes:-D w fotelu, w ogóle szybko rwał się do siadania, teraz też nie sadzamy na siłę ale na chwilę jak sobie zmieni pozycje też nie zaszkodzi, ważne by jak pisze Pajka nie obkładać poduchami i nie zostawiać w nienaturalnej pozycji.
fusik - też słodki ciężar:tak:, my mamy szczepienie 10 marca więc się wtedy dowiemy ile waży, zastanawiam się czy dobrze przybiera ten nasz artysta:sorry2: bo już długo nie był ważony
Lea - współczuję sytuacji z kartą, mam nadzieję że się szybko uda tą kasę odzyskać
jenny - no czas leci, też się zastanawiam kiedy to minęło
Madzia - a bardzo słodka ta kaszka? może też spróbujemy i Miłoszkowi posmakuje?
Nam sobota mija oczywiście we dwoje, bo mąż jak zwykle w pracy:-( Byliśmy za to na długim spacerze, pogoda piękna, mroźno ale słoneczko świeci więc aż się chciało wędrować:tak: Młody się ładnie dotlenił i po spacerze pospał jeszcze ponad godzinkę a ja miałam czas na czytanie;-) Miłego weekendu mamuśki!
 
Cosya pozwole sobie dodac ,ze i rehabilitantka Miloszka i neurolog stwierdzil iz nie nalezy sadzac dziecka samemu gdyz on sam powinien dojsc do tego czyli sam usiasc,wydaje mi sie ze to my rodzice staramy sie troszke wszystko przyspieszac i nie mowie,ze ja tego tez nie robie ale zawsze staram sie podtrzymywac aby nie obciazal kosci ogonowej wg zalecen rehabilitantki a jesli juz siedzi to aby podtrzymywal sie na raczkach w ten sposob ciezar przenosi na barki.Generalnie nie ma nic w tym zlego i krzywdy nie robisz a wrecz przeciwnie dziecko do wszystkiego i tak dojrzie kazde w swoim tempie
 
reklama
Ja na chwilkę tylko, bo ostatnio tez u mnie Basia fiksuje. mam nadzieje, ze to tylko skok i przejdzie. Troche u nas smutnawo bo baratanica mego M jest w szpitalu, a ma 10 m-cy bidulka. Jakas infekcja dróg oddechowych :( Przynajmniej pogoda fajna. Dziś zrobiliśmy sobie długi spacer i po drodze odwiedzilismy żłobek, który sie otwiera dosłownie 1 km od nas. Oczywiscie prywatny. dziś były dni otwarte. Całkiem fajnie. Musze powiedziec, ze nam sie spodobało. Jeszcze nie teraz ale moze od wakacji Basie zapiszemy. Jest opcja na 6 godz. dziennie i na pół tygodnia, wiec od razu nei trzeba "z grubej rury" na cały dzień dzieciaczka posyłać. Ja generalnie jestem nieufna co do żłobków, ale ten naprawde wydał sie spoko. No i cena przystępna.
Sorki, ze tak o sobie, ale padam na twarz, a Baśka zasneła, wiec i ja zmykam, bo jak ona śpi to i ja sie staram..;-). Pozdrawiam :)
Lea, zawsze sie własnie boje ze ktos mi karte zwinie, albo pin podpatrzy, współczuje:no:
 
Do góry