reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Sierpień 2010

reklama
Witajcie kobietki,

Dziś wieczór zupkowy :-) Będę gotować :-) Czeka króliczek, warzywka z ogródka teściowej i jazdaaaa :-) Niestety dotychczas moje obiadki były mdłe i przegrywały ze słoiczkowymi, choć i te Mikołajowi średnio podchodzą. Ostatnio stwierdziłam, że być może za dużo daję do nich warzyw na raz i zanika jakiś wyraźniejszy smak, do tego nie można doprawiać:-( Wczoraj przeanalzowałam składy słoiczków Bobovity, Gerbera i Hippa. I teraz spróbuję ugotować wg "przepisów" podanych na słoiczkach jako "skład". A w ogóle okazuje się, że one są przyprawiane. PRzynajmniej te z Hippa, w większości jest np. sól jodowana, w niektórych czarny pieprz (który wiem, że może powodować kolki) ale są też zioła takie jak koperek, majeranek itp. Poszukałam trochę w necie i się okazuje że są zioła które rzeczywiście można dodawać do zupek maluszków, tylko trzeba uważąć bo zioło, którego maluszek nie lubi może zepsuć całą potrawę. A to fajny artykuł na temat przyprawiania obiadków niemowląt: Zioła w kuchni dla najmłodszych
 
Cosya - troszkę szkoda prawda? ostatnio właśnie jakoś tak się pustawo zrobiło, mam nadzieję że to tylko przejściowe
a my dziś po pierwszej próbie z kaszką, małą porcyjkę zjadł i smakowało ale kaszka to była wszędzie ;-) łącznie z mamusią, wszystko dlatego że młody ostatnio interesuje się wszystkim naokoło podczas jedzenia i kręci się niemiłosiernie. A kiedyś było tak pięknie :-) teraz po każdym posiłku dziecko do przebrania :p
 
ja mogę nadrabiać ;)

chociaż dzisiaj to masakra jest...mam tryb zombie. mały obudził się o 0.20 i robił zadymę do 3:40 :/ a potem pobudka przed 7:00. jest fantastycznie :/ na szczęście właśnie zasnął na południową drzemkę...

Cosya - ja gotuję hmm...na czuja ? po prostu wrzucam do wody różne kompilacje warzyw; marchwekę, ziemniaka, kawałek selera, pietruszki, brokuł. poza tym ryż, mięsko z królika. zupka aż słodka się wydaje, a mały jest łakomczuch, apetyt powrócił, mimo, że zębów nadal niet...
dzisiaj wciągnął prawie całe starte jabłko i jeszcze stękał o moją kanapkę.

wczoraj mieliśmy pieluszkowy rekord. zużyliśmy w ciągu dnia jedynie 3 wielorazówki :) coś kupa nie chciała iść, więc częściej sadzałam na nocnik i chyba ze 4 siuśki udało się złapać :)

pochwalę się naszymi nowymi pieluszkami ;) to nasze cudeńka :)
142.jpg140.jpg1.jpg144.jpg

a no i ja również "wracam" do pracy. dostała kolejne duuuuże zlecenie, i to na dodatek mogę sobie rozłożyć na dłuższy czas, bo aż do końca czerwca. mogę rozliczać się partiami co miesiąc i normalnie tak, jakbym dostawała wypłatę. fajnie, ale znowu będzie zadyma...
 
Ostatnia edycja:
Witajcie Dziewczyny
ja dalej walcze z projektem, musze go skończyć zanim wróce do pracy, bo wtedy skończy się siedzenie po nocach przed kompem bo o 5 rano będę musiała wstawać:) dziś zrobiłam sobie mała próbę, poszłam spać ok 1 i ustawiłam sobie budzik na 5:30, ciężko było ale wstałam:) i póki Jaś spał to rano sobie trochę popracowałam:) Wczoraj Jaś skończył pół roczku, odwiedzili go dziadkowie:) moja mama zrobiła z tej okazji taki fajny tort który na górze miał misia z kremu i bakali:) super wyglądał ale zdjęcie mam tylko w telefonie i nie mam jak go zgrać na kompa, bo bym Wam pokazała dzieło mojej mamy:)Wczoraj mój tata wziął Jasia na kolana jak siedzieliśmy przy stole:) i mały sobie wziął z jego talerza łyżeczkę z kawałkiem ciasta i włożył sobie do buzi:-D
Cosya nasz Jaś sam też jeszcze nie siedzi, ale czasem go posadzę na minutke:) tzn w wanience już zaczyna się sam podciągać bo łapie za boczki, w bujaczku też potrafi czasem sam usiąść, no i jak go się weźmie pod paszki i podniesie do góry to nóg nie ma prosto tylko trzyma ja pod kątem prostym tak jakby siedział w powietrzu:) no ale za to nie chce się przekręcać tzn na boczki tak, ale na brzuch nie chce:) Myślę że zupki wyjdą Ci super, ja robię na oko ale daje sporo marchewki i zupki wychodzą dobre bo nawet mojemu mężowi smakują a on z tych co lubi mieć dobrze doprawione solą i pieprzem:) w sobote zrobiłam Jasiowi zupkę z buraczkiem i mu smakowała:) Super że udało Ci się znaleźć nianie:)
Fusik no ja tez jeszcze tylko 2 tyg w domku i od 14 do pracy, a za miesiąc Jaś idzie do żłobka:(
Pati i jak Miłoszkowi smakowała kaszka, my dziś próbowalismy bananowej i też Jaś jadł:) ciesze się że on je wszystko to co mu się da bez większych problemów, no i jemy w takich porach jak dzieci w żłobku do którego pójdzie, starałam się go odrazu przyzwyczaić żeby potem łatwiej się przystosował do pozostałych dzieci:)
Natka supere weekend miałaś :)
Andzia u nas jak narazie Jaś się nie boi jak mnie nie ma, mam nadzieję że tak mu jeszcze zostanie dopóki nie pójdzie do żłobka, a na inne osoby to reaguje różnie, tzn wczoraj przyjechali moi rodzice i było ok mały nawet nie zapłakał, ale jak jest więcej osób to wtedy jest różnie czasem się rozpłacze, ale potem się oswaja:) i zaczyna gadać i zaczepiać:) Ale też jest z niego maly wstydzioch, czasem jak mój mąż go ma na rękach to nawet mnie się wstydzi:) albo jak zobaczy siebie w lustrze to wtedy też się wstydzi:) ale jak w piątek bylismy w przychodni i były inne dzieci to fajnie na nie reagował, uśmiechał się i reagował jak któreś się odezwało:)
Agulek mam nadzieję że dzisiejsza nocka była już lepsza, mój Jaś dzis też budził się 3 razy z płaczem, ale wystarczyło go troszkę przytulić i usypiał.

Edit: Andzia super są te pieluszki:) podoba mi sie krówka:)
 
Ostatnia edycja:
Madzia - pozdrowienia dla Jasia z okazji półroczku ;) Ehh...praca w domu, niestety czasami zaciera się granica kiedy jest praca a kiedy dom...w efekcie wszystko się zlewa i mam wrażenie, że albo cały czas pracuje albo cały czas zajmuje się domem...ale najważniejsze, że jest praca i pieniążki na te nasze dzieciowe skarbonki. \
a z pieluszek mamy jeszcze zebrę :D :D :D i kilka innych kolorków ;)
te zwierzęce wzorki są takie jakby futerkowe / pluszowe :) już się nie mogę doczekać lata jak Gabulec będzie biegał w samych pieluchach po ogródku :) będzie wesoły, kolorowy pupulec :)

pati - u nas również podczas jedzenia jest masakra...ale wychodzę z założenia, że dziecko upaciane = dziecko szczęśliwe. bałagan można posprzątać, dziecko umyć, ciuszki wyprać ;)
 
Witajcie kobietki,

Dziś wieczór zupkowy :-) Będę gotować :-) Czeka króliczek, warzywka z ogródka teściowej i jazdaaaa :-) Niestety dotychczas moje obiadki były mdłe i przegrywały ze słoiczkowymi, choć i te Mikołajowi średnio podchodzą. Ostatnio stwierdziłam, że być może za dużo daję do nich warzyw na raz i zanika jakiś wyraźniejszy smak, do tego nie można doprawiać:-( Wczoraj przeanalzowałam składy słoiczków Bobovity, Gerbera i Hippa. I teraz spróbuję ugotować wg "przepisów" podanych na słoiczkach jako "skład". A w ogóle okazuje się, że one są przyprawiane. PRzynajmniej te z Hippa, w większości jest np. sól jodowana, w niektórych czarny pieprz (który wiem, że może powodować kolki) ale są też zioła takie jak koperek, majeranek itp. Poszukałam trochę w necie i się okazuje że są zioła które rzeczywiście można dodawać do zupek maluszków, tylko trzeba uważąć bo zioło, którego maluszek nie lubi może zepsuć całą potrawę. A to fajny artykuł na temat przyprawiania obiadków niemowląt: Zioła w kuchni dla najmłodszych
ja ogólnie daję marchewkę, seler, pietruszkę, ziemniaka, brokula, fasolkę szparagową smak średni , ale zapach super:)


ja mogę nadrabiać ;)

chociaż dzisiaj to masakra jest...mam tryb zombie. mały obudził się o 0.20 i robił zadymę do 3:40 :/ a potem pobudka przed 7:00. jest fantastycznie :/ na szczęście właśnie zasnął na południową drzemkę...

Cosya - ja gotuję hmm...na czuja ? po prostu wrzucam do wody różne kompilacje warzyw; marchwekę, ziemniaka, kawałek selera, pietruszki, brokuł. poza tym ryż, mięsko z królika. zupka aż słodka się wydaje, a mały jest łakomczuch, apetyt powrócił, mimo, że zębów nadal niet...
dzisiaj wciągnął prawie całe starte jabłko i jeszcze stękał o moją kanapkę.

wczoraj mieliśmy pieluszkowy rekord. zużyliśmy w ciągu dnia jedynie 3 wielorazówki :) coś kupa nie chciała iść, więc częściej sadzałam na nocnik i chyba ze 4 siuśki udało się złapać :)

pochwalę się naszymi nowymi pieluszkami ;) to nasze cudeńka :)
Zobacz załącznik 332027Zobacz załącznik 332028Zobacz załącznik 332029Zobacz załącznik 332030

a no i ja również "wracam" do pracy. dostała kolejne duuuuże zlecenie, i to na dodatek mogę sobie rozłożyć na dłuższy czas, bo aż do końca czerwca. mogę rozliczać się partiami co miesiąc i normalnie tak, jakbym dostawała wypłatę. fajnie, ale znowu będzie zadyma...

super pieluszki :)

dziewczyny czy szczepilyscie na pneumokoki dzieci??
 
reklama
Do góry