reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Sierpień 2010

koralowa - dzięki za ankietkę, może cosik przyślą;-), co do chodzenia to też miałam tak jak ty, miasto bez samochodu i często dla samej własnej przyjemności albo po to żeby na przystanku nie czekać wracałam do domu na piechotę, mąż z kolei od młodości za kółkiem i wszędzie jeździ, ciekawe jak teraz poradzi sobie ze spacerami z młodym jak zostanie z nim w domu:laugh2::-p, jak idziemy razem szybko wymięka:-D
Natko - spóźnione gratki dla Gabrysia
Lobelia - my na nowym osiedlu też nie mamy gdzie spacerować, jesienią jeździłam zawsze gdzieś dalej (przy okazji jakieś zakupy szło zrobić) ale w zimie ciężko, jak były te śniegi to nas tak zasypało że drogą dojazdową z osiedla wózkiem nie przejedziesz i do sklepu już nie pojechałam:dry:, można było tylko koło bloków się kręcić - masakra jak na jakimś spacerniaku;-)
Bombusiu - łączę się w bólu z powodu powrotu do pracy, mnie to też niewiele później czeka:-( ale damy radę; już 6 zębów???:szok::-) wooow u nas dopiero idą powolutku bo młody ma lekko podwyższoną temp i czasami marudzi, ślini się strasznie i wszystko ma w buzi, poza tym nic mu nie jest, nie ma katarku czy kaszlu więc myślę że to od ząbków, temp dochodzi do 37 czasami 37,5 ale młody pogodny, dużo się śmieje
Cosya - apap, rutinoscorbin albo ascorutical, tantum verde do ssania, u nas zaczęłam ja chorować a teraz zaraził się mąż:sorry2::zawstydzona/y: przykro mi z powodu pracy
Luizka - mój też jak jest głodny i trzymam go na rękach to się dosłownie wykręca jak wąż i ślini mi bluzkę:laugh2:, no i gratki mieszkanka, też niedawno urządzaliśmy swoje, jeszcze parę rzeczy czeka na zrobienie
Madzia83 - no to zdrówka dla męża. Fajne są takie filmiki z maluszkami, my ostatnio kręciliśmy jak młody je :tak: a co do śmiechy to dzisiaj jak zaczęli się z mężem śmiać i chichotać to nie mogli przestać:-D normalnie moje dziecko chyba pierwszą w życiu głupawkę załapało:-D
Pajka - fajnie że zakup spacerówki udany
 
reklama
BOMBUSIU NO to gratulacje za 6ego ząbka , niesamowity jest Alanek tak mu śpieszno do obgryzania tych kośći :)

mnie weekend zleciał dość fajnie objechalismy z kolędą wszytskei babcie i prababcie , no ale na koniec dnia dopadł mnie dół i ślimtam już 3 h , młodego znowu wysypało na rączkach i na buzi , ja już nie daje rady normalnie ograniczam sie jak moge ,a jak młodego rozbierałam do kapieli zauważyłam że znowu mu przybyło plam :-:)-(,
zastanawiam się może odciągać pokarm i wylewać , a jak się może troche uspokoi to moze wróce jeszcze do cyca , ale sama nie wiem czy to ma sens , w każdym razie smutno mi jak cholera , tak strasznie chciałam jeszcze pokarmić wpadam juz chyba powoli w jakiś obłęd , teraz to chyba musiałabym sobie strzelic kielicha żebym juz naprawde młodego nie przystawiła do cycya w nocy , kurde przedemną pierwsza noc kiedy go nie nakarmie , ale musze bo inaczej będe przez następne 6 mcy bawic się w ciuciu babke i młody nie zacznie normalnie jeść zresztą co ten mój pokarm tez jest wart skoro ja ni jem nic wartościowego , chyba dobrze myśle co nie , ale teraz jeszcze mu idą zęby i widac że tak bardzo potzrebuje sie wtulic ukoic bół po kąpieli nie wypił mleka z butli tylko próbował się dostać do piersi , a ja ryczałam , myślałam że mąż go może nakarmi ale od niego też nie chciał butli


dobranoc
 
Ostatnia edycja:
natka bardzo mi przykro, nie wiem co Ci powiedziec, na pewno najwazniejsze żeby maleństwo było najedzone i mamusia szczęśliwa . wiem łatwo powiedziec.. ja też ciągle walcze o cycusia dla mojego słoneczka, chociaż wszyscy mówili mi żebym dała spokój i przeszła na butelkę, to się nie poddałam i pomimo tego że aktywny mam tylko 1 cycek i pokarmu coraz mniej to mały ma go zawsze do poprzytulania i pociumkania w dzien no i w nocy. To jest dla niego przystawka albo deserek, tak to trakuję. No i przytulanka i uspokajacz.. a żeby nie był głodny dostaje mleczko nan.
a zjadł w końcu tą butlę?
Bombusiu szok z tymi ząbakami, gratulacje!! teraz Alankowi należy się jakis ekstra prezencik.
Luizka fajnie Ci z tym mieszkankiem, ja tez lubię dekorowac i wymyślac fajne aranżacje, a Piotruś będzie miał swój pokoik? Jak go urządzisz?
Pajka można prosic o namiary na tę spacerówkę?? Właśnie sie zastanawiałam nad tym czy takie kółka dają radę w śniegu i na dziurawych chodnikach.
U mnie dzień jak codzień, dosłownie deja vu, codziennie identyczny porządek dnia, troszkę się w tym duszę i marzę o jakimś urozmaiceniu..może wypali spotkanie z dawno nie widzianą koleżanka ze studiów, która ma dzidzie z listopada, zobaczymy..
 
natka bardzo mi przykro, nie wiem co Ci powiedziec, na pewno najwazniejsze żeby maleństwo było najedzone i mamusia szczęśliwa . wiem łatwo powiedziec.. ja też ciągle walcze o cycusia dla mojego słoneczka, chociaż wszyscy mówili mi żebym dała spokój i przeszła na butelkę, to się nie poddałam i pomimo tego że aktywny mam tylko 1 cycek i pokarmu coraz mniej to mały ma go zawsze do poprzytulania i pociumkania w dzien no i w nocy. To jest dla niego przystawka albo deserek, tak to trakuję. No i przytulanka i uspokajacz.. a żeby nie był głodny dostaje mleczko nan.
a zjadł w końcu tą butlę?
Bombusiu szok z tymi ząbakami, gratulacje!! teraz Alankowi należy się jakis ekstra prezencik.
Luizka fajnie Ci z tym mieszkankiem, ja tez lubię dekorowac i wymyślac fajne aranżacje, a Piotruś będzie miał swój pokoik? Jak go urządzisz?
Pajka można prosic o namiary na tę spacerówkę?? Właśnie sie zastanawiałam nad tym czy takie kółka dają radę w śniegu i na dziurawych chodnikach.
U mnie dzień jak codzień, dosłownie deja vu, codziennie identyczny porządek dnia, troszkę się w tym duszę i marzę o jakimś urozmaiceniu..może wypali spotkanie z dawno nie widzianą koleżanka ze studiów, która ma dzidzie z listopada, zobaczymy..

Missi pewnie, ze tak ja kupiłam taką http://www.delti.com.pl/wozek-dzieciecy-dot jak chcesz to zrobie foteczkę kołka, zebys widziala jakiej wielkosci są, ale prowadzi się ją rewelacyjnie:)
 
Hej Dziewczyny,
natka przykro mi z powodu Twojego dzieciaczka :-( mam nadzieję, że niedługo to minie. Ja ciągle "lecę" na 1 cycu ale jest w nim duuużo mleka, na szczęście Marcin nie ma skazy itp jednak butelka, to nie tragedia, najważniejsze żeby Maluch był najedzony:-) zjadł butlę?? Przepis na szarlotkę już przetestowałam w weekend i wyszła super :-) co prawda nieco przy dużo cukru, choć dałam 3/4 szklanki...następnym razem dam 1/2 i powinno być git:tak:
koralowa dzięki za ankietę, wypełniłam i ponoć mają przyjść pieluszki do domku, poczekamy:-)
Cosya wracaj szybko do zdrowia:tak:
Bombusiu 6 ząbków, wowww to się Twój Mały rozpędził;-)
Marcin odkąd załapał, że umie się przekręcić to fika się przy każdej okazji. Na razie przez lewe ramię, ale nad prawym pracuje;-)niedawno dzwoniła do mnie znajoma, ma dziecko z września i....ja nie wiem, co te kobity mają ale ona się strasznie zdziwiła, że Marcina kładę na podłogę na kocu...zapytała, czy się nie boję, bo przecież jest twardo:szok:
Mój dół jakoś nie minął:-(są różne powody: pogoda, waga, która się zatrzymała i stoi:wściekła/y:no i o moich imieninach pamiętali nieliczni:-(poza tym widok mojego brzucha...i może jeszcze coś o czym nie wiem....dobrze, że chociaż Wy jesteście:-)mogę się chociaż wyżalić:tak:Marcin coś mi często marudzi:-(i właśnie dlatego muszę powoli kończyć i się nim zająć...no i jakoś zjeść śniadanie:eek:
Miłego dnia!
 
Dzięki Pajeczko, bardzo fajny wózeczek. Wygląda solidnie i wydaje się wygodny dla dzidzi tzn dosyc szeroki.a jaki masz kolor, zresztą wszystkie ładne. Kółeczka to pewnie mają ok. 15 cm? I co w samym kombinezonie włozyłaś małego w śpiworek? A no i super ze ma regulowaną wysokoś rączek.

Mój szalony synio urzeduje dziś od 4:30, z godzinną drzemką o 7. Na termometrze -9 ale spacerek sie odbędzie. Miłego dzionka.
 
Ja tylko na chwilkę, bo padnięta po weekendzie jestem :/

Bombusia - gratuluję 6 ząbka. :tak:

A u nas idzie górna prawa jedynka i dzisiaj Adrianna zasnęła przez to dopiero o północy, najpierw było tylko miauczenie, a potem lament taki, że hej, Camilia jak zadziałała to zasnęła. :confused2:
Aaaaa i przy okazji wczorajszych ząbkowych problemów Adrianna użarła mnie w cyca, ale z taką siłą, że wydarłam się wniebogłosy :zawstydzona/y:
 
Missi , agulek i ja też już karmiłam jedną piersią , kilka, miesięcy temu też wydawało się że to już koniec nie miałam pokarmu ale walczyłam i udało się, a teraz co pokarm leci, a ja nie moge mu dawać grrr :( ,
a mleko zjadł w końcu dopiero po 23 wcześniej zasnoł ,
przy drugim karmieniu kiedy go już zawsze brałam o piersi i zasypiał ze mną znowu nie chciał pic z butli próbował dostać się do piersi , , wypił troszke z butli , ale nie mógł zasnąć pomógł smoczek , nieźle jeszcze smoczek teraz zacznemy przez to wszytsko używać , ale mi sie porobiło
ide zjeść śniadanie normalne chleb z masłem , kawa zbożowa z mlekiem i jajecznica z całych jajek , ech
teraz znowu pewnie przybiore na wadze w zastraszjącym tempie
 
Ostatnia edycja:
HEJKA:-)

luizko no super, ze macie swoje mieszkanie:tak:ile metrów i pokoi, które pietro,a z balkonem, no musisz zdac relacje nie ma zmiłuj!
Pajko sliczny wózeczek, a jaki kolor?:-)
Cosya ojjj ale przykra sprawa z tą pracą buuuu:-(, mam nadzieję, ze cos znajdziesz ciekawego, tego Ci zycze:happy:
pati oj to niezły test przejdzie Twój M jak to on zostaje sam z maluchem:-), wiesz co innego jak "jest do pomocy" przy Tobie lub na troszku sam, a co innego na dłuższą mete, ale mój też zostaje na tydzień sam z Alankiem, bo jak ja wróce do pracy to on weźmie tydzień urlopu, aby jeszcze z synkiem pobyc (przy okazji pójdzie na szczepienie, które akurat wypadnie):-) wiec tez ma mały egzamin z tacierzyństwa:-p:-D
natko oj Ty masz nie lada problem z tym karmieniem współczuje kochana:-( i tulam Cie mocno, głowa do góry;-)
Misssi oby spotkanie sie udało, bo w domu to mozna oszalec:wściekła/y:
agulek ale ja tez mojego Alanka kłąde na podłodze, rozkładam mate, ale juz ta mata nie bardzo, bo mi z niej spada, musi byc koc, dobrze robisz, przeciez kurna dizeci kiedys sie wychowywały na podłodze na kocu:wściekła/y::crazy:nie było mat , kojców itp.:wściekła/y:....olej znajomą;-):-p:-)............nie smuc sie u nie tez waga stoi:-:)-(
Lilijanna no to współczuje tego ugryzienia:szok: dobrze, ze ja juz nie karmie, bo jak mój by mnie tymi 6cioma zaatakował to masakra:szok::-D:sorry:

A u mnie hmm nie ciekawie:(
Ja mam anginę ropną:-:)-(, chyba sie pochlastam, wczoraj od rana bolało mnie gardło, pod wieczór juz szyją nie mogłam ruszac:no: taki ból i M mi zajrzał do gardła latarką poswiecił i mówi, ze na obu migdałach mam ropę, wiec wzięłam antybiotyk, bo u mnie angina ropna przebiega okrutnie, nawet moge miec do 39 st .temper.:szok:
Nerwy mam jak nie wiem, bo boje sie abym ALanka nie zaraziła, a on nie choruje to ja go moge zaprawic:(((:)-(
Nie wiem od czego ta angina, bo nie piłam zimnego, na tych urodzinach sobotnich równiez wszystko w temperat. pokojowej ,jedynie szampan był z lodówki, ale lekko schłodzony,nie lodowaty, moze od tego???? kurcze boli jak cholera, ogień w gardle:-:)crazy::wściekła/y: i karcer w domu:-(............oszaleję:wściekła/y::no:

Miłego dnia Mamuski:-)
 
reklama
Natko nie przejmuj się. Najważniejsze żeby Twój maluszek był zdrowy. Jeśli się okaże, że nie będzie miał teraz żadnej wysypki, to już będzie problem z głowy. A do butli się przyzwyczai. Rozumiem Cię bardzo jak trudno jest odstawić maluszka od piersi, to chyba jest dla nas, mam, trudniejsze niż dla samych dzieciaczków… Ale pomyśl, ze karmiłaś go już 6 miesiecy, czyli tyle ile zalecają, by ukształtowała się odporność, naprawdę dużo mu dałaś, a teraz, jeśli się okaze, że dobrze toleruje mm, to po co ma się męczyć? Dokładnie to samo sama musiałam sobie wytłumaczyć zanim podjęłam decyzję o odstawieniu mojego maluszka.
A z wagą? Poradzisz sobie, teraz już będziesz mogła zdrowo się odżywiać i zadbać o figurę jakiej pragniesz.

Luizko jeszcze raz gratuluje mieszkanka. My też niedawno się urządzaliśmy i wiem jaka to przyjemność J Co na swoim to na swoim J

Agulek nie przejmuj się, każdy ma czasem taki chandrowy dzień. Spraw sobie dziś jakąś przyjemność, na pewno zrobi Ci się lepiej. A z brzuszkiem sobie poradzisz, jeszcze trochę czasu i będzie ok. Jesteś wytrwała w ćwiczeniach, tego Ci zazdroszczę, u mnie z mobilizacją krucho.

Bombusia wspołczuję anginy. Teraz pogoda taka zdradliwa, że raz dwa można coś załapać, niby słoneczko i ładnie ciepło, a jak chwilę człowiek na spacerze pobędzie, to marznie okrutnie…

Właśnie a propos… mój M. był chory tydzień, smarkał i smarkał, dzień i noc. Przez to małego nie odstawiłam na stałe od piersi, żeby się nie rozchorował. Potem mu przeszło, a przedwczoraj zaczęło się u mnie… masakra jakaś, ból głowy i KATAR mega katar… modliłam się żeby mały tego nie załapał, bo co ja poradzę jak on będzie taki katar miał? A frida do przyjemnych zabawek malucha nie należy… no i zaczęło się dzisiaj nad ranem… Kataru co prawda nie ma ale jest taki kaszel z rzężeniem i odksztuszaniem, że pół nocy nie spałam, bo normlanie denerwowałam się. Dobrze że chociaż gorączki nie ma… Dziś po południu idziemy do lekarza. W takiej chwili zaczynam się zastanawiać czy karmienie piersią nie jest przereklamowane… człowiek wychodzi z siebie żeby jak najdłużej karmić, prawie głodzi się, odmawia wszystkiego, ściąga laktatorem łudząc się że dzięki temu dziecko będzie miało odporność, a tu w przeciągu miesiąca już dwie infekcje... Z drugiej strony, ciekawe co by było w ogóle bez tego mleka… A może to mój maluch jest taki wrażliwy… Eh…

No a ja dziś od rana na pracuj.pl. Szukam już w razie czego pracy. Już wysłałam dwie cefałki. Zobaczymy, jakoś to będzie J Musi! J

Miłego dnia kobietki!
 
Do góry