agulek80
Fanka BB :)
Dzisiejszy spacerek był udany...troszkę pruszył śnieg, lekko mroziło:-) dzwoniłam do Teściowej, która stwierdziła, że mogłabym już tyle ważyć ile teraz:-)oczywiście jej powiedziałam, że jeszcze parę kg zrzucę. Mówiła, że z córką (urodziła 12 X) zastanawiały się co my będziemy jeść na kolację wigilijną powiedziałam, że ja nie jem smażonego ale najwyżej zdejmę panierkę z karpia i trochę zjem. Barszcz pewnie będzie pikantny, więc odpada. Kapusta też...zjem kaszę gryczaną z olejem i może coś jeszcze się dla mnie znajdzie;-)Szwagierka je smażone, ja nie. Nie tylko ze względu na Małego ale też i na siebie:-) Za to Teściowa upiecze swoją sławetną bułkę drożdżową, którą uwielbiamoraz amoniaczki. Na kilka sobie pozwolę, a co?! W końcu to będą Święta:-)
agusia mam nadzieję, że katarek szybko minie (ja z niewielkim katarkiem chodzę na spacery, lekarka powiedziała, że można) dobrze, że jabłuszko smakuje:-) a co do przygotowań, to ja nic nie robię wyjeżdżamy z domu, więc nie będę się wysilać;-)
luizko cieszę się, że wszystko ok :-)
Bombusiu oby nowe dania smakowały Maluszkowioraz ząbki szybko i bezboleśnie wychodziły
agusia mam nadzieję, że katarek szybko minie (ja z niewielkim katarkiem chodzę na spacery, lekarka powiedziała, że można) dobrze, że jabłuszko smakuje:-) a co do przygotowań, to ja nic nie robię wyjeżdżamy z domu, więc nie będę się wysilać;-)
luizko cieszę się, że wszystko ok :-)
Bombusiu oby nowe dania smakowały Maluszkowioraz ząbki szybko i bezboleśnie wychodziły