reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Sierpień 2010

Shyla gratuluję kolejnej zbliżającej się rocznicy ślubu!!! a która to już bedzie
Kochana my już jesteśmy jak stare małżeństwo 12 lat po :-D
Dziekuje za gratki. ;)

Dziewczyny, ktore maja prawko i auto. Prowadzicie jeszcze? Bo ja szczerze mowiac ostatnio jestem tak rozkojarzona za kierownica, ze autntycznie boje sie za nia wsiadac. W nastepna sobote mam zaproszenie na 1sze urodziny chrzesniaka i jego siostry blizniaczki, ale rodzice wyjechali na wies i tam organizuja przyjecie. Maz w soboty normalnie pracuje, wiec musialabym sama pojechac, a wiem, ze sama 40 km w jedna strone nie pojade, bo najzwyczajniej w swiecie sie boje!:szok: Ja, ktora normalnie po miescie jezdze 100 km/h obtrabujac wszystkich wolno jezdzacych.:zawstydzona/y: Przez te "zacmienie" predkosciomierz 50km/h nie przekracza...

Ja dalej jeżdżę czyli prowadzę autko , i dobrze się z tym czuje;-)

Bogusia - serdeczne gratki :-)

Ja mykam jutro wizyta mnie czeka !!!!

dobranoc
 
Ostatnia edycja:
reklama
zanetka905 mam nadzieje ze juz pogodzona z M. hormony buzuja:(((((

milusia i bardzo dobzre ze pojechalas. teraz jestes spokojniejsza. i dobrze ze nie chcialas przyspeszac- maly wie kiedy ma wyjsc. a puki co musisz czekac:))))))))))
okna wyszorowalam, mieszkanie posprzatalam a tu nic. czekam na poniedzialkowa decyzje jaka by nie byla- tylko troche mama stracha i modle sie zeby wczesniej i naturalnie sie zaczelo.

niunia ja mam oryginaly badan- zawsze gince zabieram jak juz na nie spojrzy. a jak chce jakies zostawic to na nastepna wizyte przynosilam jej ksero i juz.

andzia ale powera dostalas- zazdroszce bo mnie opuscil. to juz wszystko masz prawie gotowe- super:)))))))) mi jeszcze prasowanie zostalo.

fiuufiuu fajnie ze mowisz o tym kremie- to trzeba wyprubowac jak mozna w miejscach intymnych:)))))))))

marulka
no nareszcie sie odezwalas bo juz sie denerwowalysmy!!!!!!!!!!! pewnie ze za toba tesknilysmy:))))))))

monika8112
gratulacje udanej wizyty!!!!!!!!! super ze wszystko ok.

koralowa
to gratulacje frencha!!!!!!!!!!! ja juz nie daje rady sama hehehe.

polianna, kasia kciuki za wizyty zacisniete!!!!!!!!!! i oczywiscie po prosimy o relacje.

oczywiscie trzymam kciuki za wszytskie jutrzejsze( a raczej dzisiejsze)
wizyty
.

jakos spac nie moge. lezalam z mezem i ogladalam tv- on zasnal- ja tv wylaczylam i tylko przekladalam sie z boku na bok. jakos dziwnie nic mnie nie boli tylko brzuch twardnieje ale boli zadnych puki co nie mam.przynajmniej was nadrobilam bo dzis malo was czytalam- bo goraco i mialam gosci.
a teraz ogladam sekretny dziennik coll girl!!!!!!!!!!!!!! moze mnie zmuli troche
 
No proszę Bogusia urodziła - gratulacje :-)

milusia ja myślę, że ciebie jeszcze znienacka zaskoczy, skoro miałaś już taką akcję skurczową. Będzie moment i na porodówce wylądujesz. A u mnie to raczej nie sądzę by to był czop, choć faktycznie dużo tego było. Generalnie czuję co chwilę, że coś mi wylatuje i na papierze toaletowym takie kawałki śluzowe wyciągam. Jakąś nadprodukcję mam teraz.

ehtele z tym wywoływaniem porodu to właśnie tak jest, że jak nie czas na poród to możemy stanąć na rzęsach i nic. Ja w ciąży z córcią też codziennie sprzątanie, potem długi spacer (zimno było) - kilometry czasami waliliśmy, a ja ledwo łaziłam, ale nie poddawałam się - seksik, i co, i nic :/ Do 42tc jak było 1,5cm rozwarcia tak było dalej i żadne metody nie skutkowały. Tylko się namęczyłam niepotrzebnie. A jak jest czas to moment nawet drobnostka może przyspieszyć. Także jedyne co pozostaje to cierpliwość, w końcu kiedyś urodzimy chyba nie? ;) Ja się nastawiam, że się przeterminuję po raz kolejny. Termin mam na 1 sierpnia wg OM i go się trzymam. Do gina idę już po terminie i podejrzewam, że 9 sierpnia każe mi się zjawić na wywołanie jeśli nie urodzę sama, bo wtedy ma dyżur w szpitalu, a więc jeszcze 18 dni.


Ja czasami jeszcze kieruję, ale staram się już nie.
 
czesc dziewczyny:-)
wpadlam sie przywitac z Wami,bo wczoraj jakos tak dzien mi zlecial,ze nawet nie bardzo bylo jak:zawstydzona/y: oczywiscie trzymam kciuki za wizytujace dzisiaj i czekam na relacje;-)
 
no hejka Babeczki.
Zycze udanych wizyt,ja mam jutro.
to ktora dzis sie rozpakuje?:-)
U mnie cisza w eterze,zero bóli,zero skurczy,nawet dobrze spałam,eh...no ale urodze w koncu przeciez:-).Upal u nas juz niemiłosierny,wiec kolejny dzien przed wentylatorem w domku i wynajdywanie atrakcji dla synka.
 
Witam dziewczyny w ten slynny czwartek dzisiaj bedzie tutuaj duuuzo wiadomosci !!!!

Wszystkim dzisiejszym wizytujacym powodzenia i samych pomyslnych wiadomosci!!!!
Kiniusia jejku to juz dzis bedzie tulic malenstwo!!!!!!!

A
ja wczoraj zadzwonilam do szpitala i kazali mi przyjechac :baffled: stresa mialam jak cholera ale faktycznie powiedzieli lepiej sprawdzic co to za krwawienie bylo. I tak na dzien dobry ponad godzinne :szok: ctg myslalam ze tam jajo zniose ale z malutkim wszystko ok podczas ctg :baffled:byl baaaaardzo aktywny:-D skurcze co chwile ale nie grozne. Po ctg polozna chciala mnie zbadac w jaskini i co sie okazalo ze moja szyjak ktora ostatnio sie skrocila i byla mientka nie dala rady i mam juz rozwarcie na jeden palec:sad: no to jeszcze do lekarza na usg zeby zobaczyc co i jak z lozyskiem, wodami itd. on tez jeszcze mnie chcial zbadac tam :crazy: matko juz mam dosyc tego grzebania:wściekła/y::crazy: i potwierdzil co polozna rozwarcie na palec na usg wszystko ok lozysko, wody, malutki tez. ok no i powiedzial to co slyszalam na ostatniej wizycie akcja porodowa moze rozpoczac sie w kazdej chwili:baffled: , takze teraz naslu****e i modle sie o ten jeszcze jeden tydzien zeby nic sie nie wydarzylo!!!!:-( wiem ze z takim rozwarciem to mozna jeszcze biegac i biegac ale i tak mam stresa.
buziaczki kochane!
 
Hej!!!!

No nieeee nie można nawet na trochę opuścić BB, bo już są nowe info...Bogusia juz urodziła!!!!!!! :szok:GRATULACJE, kurcze jak szybko jej poszło:szok: tylko pozazdrościć....super!!!!!!!!!:happy:
Ponadto Martitka opisła poród więc już sie poryczałam...jak napisła jak narzeczony ich całował...ochhhh cudownie musiało być!!!!:-)
Jakie cudowne wiadomości od rana już mam znów powera w zwiazku z tym!!!!!:tak:

Teraz poczytam co tam naskrobałyście:)

Zanetko jak tam dzis samopoczucie, już lepiej z M????
jenny ja mogę jeść na okrągło owoce i lody
Martitko ja wykorzystuję teraz ten czas i wypoczywam ile mogę i śpię również dość dużo....a Twój synuś śliczniutki krasnal..a jak Ci idzie karmienie piersią????
Milusia mam ndzieję, ze i Tobie pójdzie szybko poród, bo sie już sporo męczysz z tymi skurczami....wiesz mój ginek. wczoraj mi powiedział, ze pewnie pani kardiolog podejrzewała, ze mały sie nie przekręcił, ale nie chciała mi tego mówić, bo nie była przekonanan na 100% i wolała aby to osoba kompetentna powiedziała, jak piszesz......ja chcę też łazanki!!!!!!
andziu czytam, ze już jesteście uszykowani na przyjście maluszka, no nic tylko czekac
Niuunia mi gin. oddaje wszystkie badania krwi, moczu itp. nie zabiera do karty tylko przepisuje najważniejsze info, także mam oryginały
koralowa też nieciekawą historię opisałaś, tylko Ci moi znajomi to tacy poczciwi ludzie
Monika gratuluje udanej wizyty, duży też już Twój dzidizuś, dobrze, ze nie fiknął w drugą stronę koziołka
Anecia no to koleżanka poszalała z tym szybkim poordem:))) ciekawe ile dziecię ważyło??? a obiadek pychotka
Ehtele już i na Ciebie niedługo przyjdzie pora....cierpliwości Mamuska, Olek juz powoli sie na pewno szykuje:)
luizka ojjj jak Ty późno buszujesz po domu??? i jeszcze jadłaś o tej godzinie???he he no ale jak maluszek głodny to trza zapodać
Kassia no jak tam wyspałaś sie w końcu??? też grasowałaś w nocy
Lea no to rzeczywiscie, ze możesz sie niedługo rozpakować hmmm, ale jeszcze by sie przydało ze 2 tyg. ponosić maluszka, oszczędzaj sie kochana

Jejkuś znów jest upał, już nie ma tlenu w ogóle, koszmar!!!!!!!:angry::angry::wściekła/y:
Ale wczorajszy wieczór miałam udany, miły i wesoły. Jak to dobrze spotkać sie z psiapsiółką, było cudownie.:-D:-D

Trzymam kciuki za wszystkie dzisiejsze wizyty, bo wiem że jest ich b. duuużo, Powodzenia Mamuśki!!
A teraz ide zrobić sobie tosty z sadwicza, bo zgłodnieliśmy z maluszkiem:-p:-p
 
reklama
Na początek BOGUSIU WIELKIE GRATULACJE!!!!

Monisia gratuluje wizytki... termin to masz chyba podobny do mojego co?:) ale ja już zdecydowałam, że jak do 4 sierpnia się nie ruszy a moje dziecie rośnie o 2 tygodnie do przodu, to prosze gina o wywołanie, bo chcę rodzić SN, a takie duże nie urodzę...
mimo wszystko nie znamy dnia ani godziny:-D
Marulko sie nam porodziło a porodziło!!!!!!!!!!!:-D
Pajeczko a to zmienia postać rzeczy, źle Cie zrozumiałam, przepraszam..:tak:
Anecia1111 tak Ci powiedział "że nie widział nieogolonej dawno"? o jezuśku:-D a podobno oni na to nie patrzą:baffled: to bunc:-D
navijka 50 km musisz jechać żeby Ci krew pobrali? :szok: w Portugalii????


samych dobrych wiadomości na dzisiejszych wizytach dziewczyny!!!!:rofl2::rofl2::rofl2:

koralowa ja jeżdżę jeszcze... ale już mi niewygodnie, a rozkojarzona to ja jestem od połowy ciaży za kierownicą, ale skupiam sie jak mogę:-D
Kiniusiu trzymamy dzisiaj kciuki!!!:tak:
Shyla również powodzenia na wizycie!!;-)
Lea nie martw się na zapas... podejdź do tego w ten sposób że co ma być to będzie:tak: a będzie na pewno dobrze...:-p


a ja na opak będę-nie chce jeszcze rodzić.. nie z tego względu że nie mam wszystkiego do końca przygotowane, że pranie, prasowanie w trakcie, nie chcę mimo że brzuch boli, niewygodnie, męczę sie sama ze sobą... nie!!! nie chcę bom się psychicznie nie przygotowała jeszcze, nie wyobrażam sobie że to maluchne maleństwo w środku już wygląda jak człowieczek, że już może na mnie spojrzeć jak się urodzi, że już słyszy, że może złapać mnie za palca u reki.... nie, nie dochodzi to do mnie... ja jeszcze musze mieć czas.. chyba głupio gadam co?:baffled:

idę na opowieści:-)
a danych dokładnych od Bogusi nie ma co by wpisać? hmm..
 
Do góry