reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Sierpień 2010

Lea paplasiam, ale już zeżarłam...wiem, wiem w tempie błyskawicznym, ale dawno nie robiłam, jak wczoraj przyszła psiapsiółka to specjalnie kupiłam chlebuś tostowy i pojadłyśmy to se dziś poprawiłam....niedobra ja
Zanetka pomiętaj, ze po burzy zawsze wychodzi słoneczko, więc nie nerwusiaj się, miziaj brzuszek, a będzie dobrze
Ciamajdko napiszę tak..... mozesz chodzić smiało do 42 tyg. w ciązy i jak jest wszystko dobrze z dzidzią to nie muszą pomagać mu wychodzić na świat, ale oczywiście Ty dostaniesz bóle już wcześniej tylko jak Ci Twoja psychika pozwoli, a na razie jak piszesz jeszcze nie jesteś gotowa, więc Konwalia sobie siedzi....a co sie ma pchac na te upały no pomyśl Mamuśka i ma sie męczyć???? hmmmm,a w brzuszku sobie pływa i ma chłodek:))))


A ja głupia wymysliłam na dziś zupę pieczarkową z makaronem więc będzie cuuudowna atmosfera w kuchni:((((( pewnie+ 40 st.
 
reklama
starlet no ja mysle, że on nie będzie taki ciapa i ja mu powiem "prosze o wywołanie" a on mi odpowie "prosze bardzo"...:)))) hahaha... tylko nie chcę rodzic klocuszka bo skończy się cesarką.. a zreszta kto tam wie co komu pisane.. ja dziewczyny obstawiam sobie termin do 10 sierpnia... bo jakos mi tak intuicja mówi... nie nastawiam się bo i tak czas mi leci bardzo szybko... jednak mam przeczucie...

ale tak samo miałam przeczucie przez 4 miesiące że będę mieć chłopca:-D


Bombusia masz oczywiście rację... tylko mi się zapowiada spory klocuszek, a klocuszka trudniej urodzić...:-D szczególnie jak będę nosić ją do 42 tyg.:-D jak Wam machnę wtedy opowieść z porodówki to wszystkie "nastepne miesiące" cieżarówek wypisza się z porodówek.. a już znacie mnie chyba na tyle, żeby nie wątpić, że moja opowieść zajmie ze 3 strony ze wszystkimi szczególami


wiecie co? ulalala, jak wchodze rano, to mam roboty na jakies dobre 40 minut żeby poogarniać wszystkie wątki, wszędzie coś skrobnąć, pouzupełniac to i owo... ja cie kręcę:-D
 
Ostatnia edycja:
Ciamajdko :-D :-D
Ja osobiście też nie chciałabym już jakoś długo czekać, ale znając mojego pecha w tym względzie to się niestety nastawiam na czekanie jeszcze ok. 3 tygodni. Przejścia z poprzedniej ciąży, ten płacz i potem na koniec ciężki poród nauczyły mnie, że widocznie w tym względzie nie mogę być szczęściarą :rolleyes2: Jak to mówię na siebie "jestem żelazna macica" i nic mnie nie rusza ;-) Piękne rzeczy przychodzą do mnie w bólach i cierpieniach :-D
 
Ciamajdko, niby o głupote sie pokłocilismy, chociaz dla mnie to była wazna rzecz, ale nie bede tego rozgłaszała na tle publucznym bo niewiadomo kto czyta to forum....ale wiadomo od słowa do słowa i kłotnia murowana...yh na dodatek teraz jestem strasznie nerwowa ( chociaz zawsze byłam ) zobaczymy co bedzie pozniej...
Dziekuje Dziewczynki za wsparcie :* ! naprawde jestescie niezastąpione...
Lece na moją Wizyte :dry:
Do pozniej Brzuchatki, i nie rozpakowywac sie przed moim powrotem :-p!
 
Hello,

U mnie kolejna w 100% spokojna noc:no: Cisza jak makiem zasiał...cholera:-D Coś mi się to nie widzi...Wstaję i myślę - o niiieee zupełnie bez skurczybykowa noc:wściekła/y: No ale żeby nie być taką monotematyczną - albo żeby potwierdzić swoją monotematyczność:-p zabieram się za porządki:-) Jak to już u mnie w czwartki bywa...

starlet powinnam posłuchać doświadczoną mamuśkę - czyli Ciebie:-p Nie posłuchałam i teraz cierpię... cóż trudno - naważyłam i muszę to wypić...:-(

Lea - no ładnie - jak rozwarcie jest to trzeba się powoli szykować...:-)

Ciamajdka rozumiem co piszesz - mam wrażenie, że to wszystko jakiś sen - niby mówię o tym, że chcę urodzić to jeszcze nie wierzę, że pojawi się mały człowieczek, który jest całkowicie mój - ze mnie i z Szymona..., którym będę się musiała opiekować - nie wierzę - a po drugie przez to moje nakręcanie mam wrażenie, że radość zmalała...entuzjazm ugasł...:-(

marulka no to kciuki za dziś zaciśnięte - tylko nie zostawiaj nas na parę dni w niepewności tylko od razu przekaż informacje:-D:-D

zanetka905 ojjj migiem mi się godzić!!!! Nie może przyszła mamuśka smutna chodzić:-) A co do wizyty to nastaw się - dziś będzie innaczej...:-):tak:

kasia2506 jestem ciekawa Twoich wieści z wizyty - powodzenia:tak:
 
starlet żelazna macica :D:D:D:D hehhe ja mimo że tamten poród był w sumie "fajny" ;) to spinam się już coraz bardziej... mam stresa żeby wszystko poszło dobrze... tego chyba nie da się uniknąć... no i jeszcze obawy jak to będzie z dwójką :\ no ale nie takie jak ja dawały radę to i ja dam... nie ma wyjścia - tak sobie to tłumaczę.

też mi się wydaje że pochodzę dłużej - że już tak znienacka na początku 38tc mnie nie chwyci...

żanetka ja też wczoraj miałam wojenkę, ale już pogodzeni jesteśmy... lepiej przybić sobie piątkę :) atmosferka milsza od razu :D

ehtele ojjj nie zamierzam znikać... nieee.. ja też byłam przez te dni SAMA - bez Was ;) a co do oczekiwania - cóż... tak już jest że te ostatnie tygodnie to jeszcze większa sinusoida - raz radość raz dolinka, bo i emocje coraz większe.... Doświadczyć tego trzeba. Teraz się nakręciłaś a w kolejnej ciąży będziesz kulała z wyprawką tak jak ja kuleję :D ze skrajności w skrajność...
 
Ostatnia edycja:
hejcia,
poszlam do ginka niepotrzebnie, bo sie okazalo, ze dzis ma urlop i mam przyjsc jutro. no ale chociaz pudło jogurtowo-wisniowego Manhattana sobie kupiłam i rzeczy na obiad, wiec nie bede musiala wychodzic w poludnie ;-). praży już niemiłosiernie, wiec biore sie za prasowanie poki słonce po drugiej stronie bloku.
powodzonka wizytującym i tym co maja zamiar dzis rodzic ;-)
 
starlet "żelazna macica"...:-D:-D:-D a no widzisz, jeden dostaje gratis, a drugi musi szorować podłogi 2 tygodnie:-D
zanetka rozumiem rozumiem.. oby przeszło... ja nienawidze kłótni... ale czasami się nie da inaczej, człowiek wybucha i koniec...
ehtele ja nie mam w sobie teraz za grosz entuzjazmu.. jak tak siedze i pomyslę, że np za 5 minut odeszłyby mi wody, to chyba bym po prostu wstała, umyła się, spakowała, zadzwoniła gdzie trza i do kogo trza, poszła na IP i powiedziała "wiecie co? rodzę... "... nie mam zielonego pojęcia jak to jest urodzic i spojrzeć na dzieciatko i pomysleć "kurde to moje:szok:". Nie mogę sobie wyobrazić tego uczucia, jak to jest zobaczyc pierwszy raz... mam nadzieję że mnie "olśni" i przysłoni mi świat i będzie Marcyśka Prawdziwa Matka Polka. Coraz więcej we mnie mysli czy to mój odpowiedni czas na ciążę, dziecko... ale plotę dzisiaj pierdoły...
Marulka no przy drugim to człowiek chyba tak "trzeźwiej" mysli co?:-p
 
Kurcze- ostatnio zniknięcie z bb na pół dnia czy wieczora owocuje w same wspaniałe wiadomości.
W związku z wczorajszą wizytą rodzinną poszłam spać o 2:30 w nocy, tak nam się dobrze gadało.
Dzisiaj nie robię nic, bo 35`C to lekka przesada.

Dziewczynki trzymajcie się dzielnie.
 
reklama
Do góry