Kurcze no sama nie wiem... u Bogusi pierogi, u Marulki imprezka ciężarówek nad basenem
no i gdzie by tu uderzyć??? ![język :-p :-p](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/p.gif)
![śmiech :-D :-D](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/laugh.gif)
![śmiech :-D :-D](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/laugh.gif)
![śmiech :-D :-D](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/laugh.gif)
Fajnie że Wuzelek już wychodzi do domu, oby jak najszybciej doszła do siebie po porodzie. Ciekawe jak tam Martitka - cisza jakaś...
Ja też się dziś nie za dobrze czuję, przedtem troszkę drzemałam z wiatraczkiem;-), teraz zjadłam obiad i powinnam się powoli zbierać na tą budowę, ale kurcze nie wiem jak dam radę... cały dzień mi dziś jakoś słabo, niedobrze, pewnie od tych upałów, nie wiem czy coś ciśnienie nie leci...
edit - zadzwoniłam do męża i zwolni się szybciej z pracy i po mnie przyjedzie, zabronił się ruszać autobusem skoro tak się czuję, a chciałam się z nim spotkać w połowie drogi... ale to dobrze że przyjedzie bo coś faktycznie brak formy dziś![Frown :( :(](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
![śmiech :-D :-D](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/laugh.gif)
![język :-p :-p](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/p.gif)
![śmiech :-D :-D](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/laugh.gif)
![śmiech :-D :-D](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/laugh.gif)
![śmiech :-D :-D](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/laugh.gif)
Fajnie że Wuzelek już wychodzi do domu, oby jak najszybciej doszła do siebie po porodzie. Ciekawe jak tam Martitka - cisza jakaś...
Ja też się dziś nie za dobrze czuję, przedtem troszkę drzemałam z wiatraczkiem;-), teraz zjadłam obiad i powinnam się powoli zbierać na tą budowę, ale kurcze nie wiem jak dam radę... cały dzień mi dziś jakoś słabo, niedobrze, pewnie od tych upałów, nie wiem czy coś ciśnienie nie leci...
edit - zadzwoniłam do męża i zwolni się szybciej z pracy i po mnie przyjedzie, zabronił się ruszać autobusem skoro tak się czuję, a chciałam się z nim spotkać w połowie drogi... ale to dobrze że przyjedzie bo coś faktycznie brak formy dziś
Ostatnia edycja: