Witajcie
od razu dziękuję za miłe słowa, wczoraj to był lichy dzień...
ale ostatecznie jakoś się życie zrehabilitowało i przynajmniej z psiapsiółą sobie wiele rzeczy wyjaśniłysmy, przyjedzie do mnie we wtorek to może jeszcze podrążymy ten temat.
noc koszmarna, zaduch, mimo że próbowałam zrobić w domu przeciąg...
wczoraj dzwoniłam jeszcze na policję w związku z tym gościem spod supermarketu, żeby czasem nie złozył na mnie doniesienia, powiedziałam jak było i jest ok, policjant stwierdził że takich rzeczy oni nie ścigają, nawet jesli facet spisał moje nr i to zgłosi, że niby moja wina. popłakałam sobie jeszcze na wieczór, T. utulił i dzis wstałam z nową energią.
Mam do nadrobienia prawie 15 stron... tzn. do odpisania bo czytałam regularnie. kapituluję.
witam nowa mamusię sierpniową Luizkę
polianno jak się dzisiaj czujesz? bo wczoraj przeczytałam że cos Cię wszystko pobolewa..
andzia filmik jest zabójczy
Natka.
to Ty następna??? powodzenia!
sierpien8 ustawiasz się w kolejce?
wow... nie martw się... ja nie nadążam za Wami, ale poleciałyście z tymi porodami:-)
Ola_ jak się mieścisz to po co kupować nową kieckę
a to że Cię widziały no to co, w ciazy jesteś.. na raz sobie nic nie kupuj
Kiniusia to jak wrócisz na BB to juz rozpakowana najprawdopodobniej:-)
Fiuu chłop w dom, sex w dom
milusia wieśniackie klapki
bosh....uroki ciaży... podziwiam Cię za odpisanie wszystkim, wow... hemoroidy-brrr.. nie wiem z "czym to sie je" ale współczuję bo na pewno nieprzyjemne i bolesne..
wiecie co, ze mna wczoraj siedziała taka seksowna ciężarna w poczekalni u lekarza że szok.. mały brzuś, na nogach klapeczki z obcasikiem, w ogóle nie spuchnieta, fryz ekstra, kiecka rózowa na ramiaczkach, mm.. pytam kiedy termin a ona mi mówi ze na jutro (czyli na dzis)
szok..do swojego to się nawet nie przyznałam
urszulka nieee.. ja mam 9 stycznia
ale dziekuje za pamięć;-)
dzisiaj gniję.. dzień jak co dzień..