reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Sierpień 2010

Dzin dybry!!!! Witam sie po kolejnej nie przespanej , dusznej nocy:wściekła/y: nosz cholera wczoraj popadalo troche bylo nawet przyjemnie bo nie upalnie a wieczorem duchota straszna zero przeciagu mimo otwartych okien a dzsiaj od nowa niebo bezchmurne i juz prazy:wściekła/y: budze zaraz M ma dzisiaj wolne i spadamy gdzies nad wode . A propo nocki to ja tez dzisiaj siku co chwile i za kazdym razem budzilam sie z mega twardym brzuchem juz po malu zaczyna mnie to denerwowac ale jutro wiyzyta to zobaczymy co ij ak!!!

Ciamajdko widzis kochany Tobi utulil wczoraj a dzisiaj na pewno bedzie lepszy dzien, fajnie ze z psiapsiolka wyjasnione tylko juz wiecej sie nie daj!!!!

Kasia2506 to milego pobytu u tesciow!!!!

Riba dostalam dzieki;-)

Black Opal chyba wszystkie mamy takie obawy ze zacznie sie w najmniej odpowiednim momencie:tak:

Malagonia oj od razu czarne mysli, wszystko bedzie ok zycze powodzenia i trzymam kciuki zeby u lekarza bylo wszystko po twojej mysli!!! czekamy na wiesci

Monika8112 :szok: ty ranny ptaszku!!!!

dziewczyny ja uciekam bo M sie obudzil !!! milego dnia i kciuki za wizytujace trzymam!!!
 
reklama
Witajcie mamuśki :) u mnie wczoraj wieczorkiem i w nocy trochę popadało, asfalt był biały i aż pieniło się przy krawężnikach od tego całego kurzu co się przez ten upał zbiera. Noc dalismy radę bez wentylatorka, no ale teraz znowu się zbiera na ukrop.

Trochę wymęczona jestem, bo pomimo przyjemniej nocy miałam pobudkę przez cieknący nos. obudziłam się cała zasmarkana i załzawiona, chyba schodzi mi to świństwo na dobre...mam nadzieję. Rano obudziłam się z obolałym i twardym brzuszkiem, takie uczucie jak od długiego leżenia na brzuchu. poza tym coś mnie tak znowu podbrzusze pobolewa, więc dzisiaj będziemy się lenić.

Kolumnea...nie mam pojęcia jak działa ta malina, ale słyszałam, że na początku ciąży nie można pić mocnych naparów z malin bo ma właściwości poronne. Może pod koniec przyśpieszy i ułatwi poród, ciężko powiedzieć.

Ciamajdko, jak wczoraj powiedziałam mojemu mężowi co ciebie spotkało to aż mu ciśnienie skoczyło. powiedział, że chętnie by sobie z takim panem "podyskutował" ;)

Życzę wytrwałości na ten kolejny upalny dzień. pić i chłodzić się ;)
 
kolumnea obiło mi sie o uszy że herbatka z liści malin nie ułatwia porodu ino go przyspiesza...

marulka!!!!!!!!!!!!! nie strasz mnie!!!!!!!!!! do jasnej ciasnej... ja ostatnie zakupy zrobiłam wczoraj i w DOZ i na all jak mnie ten brzuch zaczął boleć...
 
milusia Wow odpisałaś wszystkim dzielna jesteś :-) Współczuje hemoroidów ...
A co do ciuszków to część suszy sie na balkonie reszta w torbach czeka na wrzesień :-D Głównie wzięłam rozmiary od 6do12mc więc puki co ich nie piorę i nie szykuje :-)

Ciamajda mam nadzieję, że ta przyjaciółka zacznie zachowywać się jak przyjaciółka... No i dzisiaj życzę Ci udanego, miłego dnia i nie spotykania żadnych dupków :-D

Marulka Ja też już za dużo słyszę takich opowieści, że aż włos się jeży... Ale cały czas sobie tłumaczę, że kiedyś wszystkie kobiety po prostu rodziły i dawały radę-Więc My też damy :-) Ale Ja jeszcze nie miałam mocnych skurczy tylko takie jak przy @....

Dziś w nocy obudziłam się cała mopkra, no żesz wiatrak chodzi całą noc a Ja spocona jak bym na solarium była... Nigdy się tak nie pociłam, a teraz co tłuszczyk się wypaca?? Masakra :-(
 
Hejka!!!

Sierpień8 gratuluje udanej wizyty, hmmm no to Ty nastepna do rozpakowanie, będzie dobrze nie martw sie
Shiraa ohhh duzy Twój dzidziuś, również gratuluje udanej wizyty
Olu sukienki drugiej bym nie kupowała, szkoda kasy..... a ja sie nastawiam na poród na koniec sierpnia więc będziemy razem czytać opowieści jak nasze koleżanki zajmuja sie wychowywaniem dzieciacków:)
luizka ja też myslę o kupnie basenu, co by doope pomoczyc
AgaS ja też pewnie po zdjęciu szwka będze chodzic jeszcze długo, długo....jak przy Adrianie i też mnie nic nie boli,gratuluje udanej wizyty
Anecia pakuj torbę (hmmm ja też powinnam), ale nie myśl o wcześniejszym porodzie, nastawiaj sie na termin, bo jeszcze duuużo czasu mamy
kasikz myślę, ze jak zdejma Ci pessar to śmiało możesz sie sexować, chyba, ze chcesz nosic brzuch co do dnia wyznaczonego porodu, choć nie zawsze sex pomaga
riba no to jak Twój M Cię dorwie po połogu to ino wióry będą leciały he he po takiej przerwie
Milusiu mocz nózki, mocz, to przynosi wieeelką ulgę....mój wetylator jest cichutki jak sie kręci, zresztą ja b. dobrze spię w nocy, a M go później wyłącza tylko tak na 2,3 godz. sie kręci na najmniejszych obrotach,spimy pod poszewką he he....ale pięknie wszystkim odpisałaś sumienna dziewczynka jesteś:)))
Monika !!!!!! Ty możesz 3 dzieci na raz wychowoywac jak Ty taki ranny ptaszek jesteś kochana, ja ledwo dziś o 8.00 wstałam tylko dlatego, ze robotnik przychodzi
Urszulka nastęna rano buszuje po domu hmmm
Starlet mój M tez mi sie pyta czy torba spakowana, obiecuje,z ę juz po niedzieli sie za to wezmę ....tylko której he he
Małagonia no ja tam wizyta u lekarza i jak wyniki, napisz???????
żanetka u nas nawet 1 kropelka deszczu nie spadła buuuuu
Kasia2506 miłego wypoczynku na działeczce, nie spal sie
kolumnea też czytałam duuuzo o tych LISCIACH z malin, ze podobno przyspieszają poród, ale że pomagają, ze jest łatwiej hmmm to nie mam zielonego pojecia
marulko oj to musiała sie licho czuć ta Twoja kumpela po tym cc jak nawet pośladkowo wolałaby rodzić!!!!!!!!!!!!! boshe miej nas w opiece


Ja rano pobiegłam na ryneczek po świeże bułeczki i informuję,ze do Łodzi dostarczyli troszkę tlenu, tzn. o 8.00 było czym oddychać, a teraz znów zaczyna walić słońce, łoj matulu, a o deszczu nawet nie wspominaja u nas buuuu:no::baffled:
Na 11.00 przychodzi robotnik, więc mam dziś troszkę rozgardiasz i pewnie zrobi sie mały burdelik, dobrze, ze Adi jeszcze w domu to posprzatamy razem, bo to tylko dziś będzie robił i finisz.:happy2:

Wczoraj postanowiłam, ze jak zdejmą mi szewek to mój M będzie wykorzystywany sexualnie co wieczór he he i nie obchodzi mnie czy będzie znęczony czy jaki tam, czy bedzie upał czy deszcz,robote musi wykonac porządnie .....i do samgo końca :-D:-D, to jest moje postanowienie przedporodowe, on jeszcze o tym nie wie:szok:, ale dziś juz go na bank poinformuje, bo wymysliłam to raniutko:-D:-D

Idę zrobić śniadanko mojemu Nynusiowi duzemu hi hi:happy::rofl2:

Miłego dnia brzuchatki:))):-)
 
Ostatnia edycja:
Milusiu -aniołem jesteś wiesz? Zawsze z Twoich odpowiedzi takie ciepło bije... I podziwiam,ze dałaś radę wszystkim odpisać!!!! :)

Wczoraj miałam wieczorem jakieś dziwne bóle, leżałam i nie przechodziły, potem przeszły al za to brzuch twardniał.Pojechalismy po pieluchy i siedzialam w aucie bo nie dawałam rady. No i co? I przeszło.

Marulka - a pomyśl teraz o Wuzelku :) Szybki poród i dzidzia zdrowa. Moja siostra i koleżanka tż rodziły ponad 20h ale to nie jest regułą. Sama z resztą wiesz...
A moja maluda tak samo dzisiaj- rozpychala się tak,że myslałam że przebije mnie albo górą albo dołem. Na szyjce musi być już dośc nisko bo dokladnie czułam gdzie naciskała. Czkawka tak na nią wpływa,że cała wariuje.

Bombusiu - daj mi do domu takiego Adiego ;)Niech mi też pomoże,hehe. Cudownie mieć takiego syna. Skarb!!
nie doczytałam, kiedy szewek ściągają?? M będzie perspektywą "pracy" pewnie zachwycony!
 
Kolumnea napar z liści malin może przyspieszyć poród, bo podobno powoduje skurcze macicy, natomiast co do jego łagodzenia to nic nie słyszałam..
 
witam sie
dziewczyny no co wy przecież my sierpniówki a nie lipcówki :p zaciskać nóżki - ja mam cichą nadzieje, ze moja lekarka mi nie powie, ze mam rozwarcie w sobote mały niech sobie siedzi do 40 tygodnia jak mu tam dobrze byle nie dłuzej :p

Dziś jest mój dzień... czyli ten jeden z gorszych...
wizyta:
szyjka zamknięta, jeszcze nie powinnam miec przepowiadających.. powiedziałam o ostatnich dniach to powiedział:leżeć i aspargin.... przecież leże! i jem ten głupi aspargin...wg niego 34 tydz, ale USG nie robił, sprawdził tylko czy serduszko bije.. od ostatniej wizyty 1,4 kg na +. i tyle:baffled:

po wizycie:
pojechałam do supermarketu, w kolejce dla uprzywilejowanych stanęła przede mna stara baba z chyba córka swoją, fuullll zakupów, cóż cierpliwie stoję, nie mam siły dziś walczyć o swoje chociaż brzuch twardnieje a ja schylona w pałąk stoję. kasjerka pyta: chce Pani przejść jako pierwsza? mówię: dobra, nie, nie będę tu teraz walczyć z przeniesieniem zakupów na tasmie... więc baba stara mówi: no tak, teraz ciężarne to wszędzie maja pierwszeństwo a wszędzie kolejka.. kasjerka: wszędzie sa kolejki a tu jest kasa dla kobiet w ciąży... ja:no właśnie... i zamknęła jadakę..

idę do samochodu, na parkingu ścisk, obok mnie samochód tak blisko że nie mogę otworzyć drzwi tylnych ani kierowcy żeby wejść i wsadzić zakupy...w środku siedzi facet i baba.. pytam: czy mógłby mi Pan odjechać? ja bym tylko wsiadła, bo się nie zmieszczę... co słyszę? ECHOOOOOO:dry: dobra, otwieram tylne drzwi i mi je odbiło, dotknęłam jego samochodu, a on z mordą wysiada i się drze: ślepa Pani jest??? jak się ku***wa drzwi otwiera to sie patrzy, obiła mi Pani samochód... patrzę, fakt milimetrowa biała kropka z mojego auta... mówię: przepraszam ale to nie rysa, tylko lekko odeszła mi farba... i ścieram tą kropeczkę,nie ma nic, a on wziął moje drzwi i przypieprzył nimi w swój samochód i zrobił se ryse specjalnie żeby mi pokazac że to moja wina... mówi: dzwonię po policję! mówię: niech se Pan dzwoni , ja stąd jadę bo nie mam już siły... popłakałam się i wsiadam do tego auta tak wciągając brzuch żeby czasem drzwiami kierowcy nie dotknąć jego auta... mówię: no ciekawe jak ja teraz wejdę, a on: trzeba było się nie pier**lić to by takiego brzucha nie było.nie zatrzymywał mnie.. pojechałam zalewając się łzami...ledwo ulicę widziałam... na moich drzwiach nic nie ma, kompletnie... jaki pier**lony dziad... siedze i wyję...

dzisiaj juz nie wejdę...
nie wiem czy mam siłę juz na to wszystko..
jestem zmęczona ciążą, życiem, sobą, ludźmi.. wszystkiego mam dość...dzwoniłam do T.:mówi żeby go tam zabił i że mnie kocha...

co za kutas normalnie jakbym wpadła w agresje to bym mu dopiero pokazała wściekłą ciężarówkę a moj mąż mowi, ze w chwili agresji jestem nieobliczalna :p


witajcie
gratulacje dla wuzelek !!!!!

a , ja tradycyjnie zniknełam z braku czasu , próbuje wszytsko poukładać , ale to sie i tak nie uda , musze wreszcie to zrozumieć , torba spakowana, jutro o 9 musze być na czczo na IP , jeszcze jakieś badania i jeśli będzie ok to jeszcze jutro zrobią mi cc
trzymajcie sie wszystkie

pozdrawiam

trzymam kciuki, ale czemu tak wcześnie cc masz miec??

Witam dziewczynki
Ja po wizycie zdaję raporcik:

łożysko III stopień;
mała waży 2340g:-(;
szyjka rozwarta jest na 2 cm;

Gin powiedział, że poród może nastąpić w każdej chwili, w czwartek mam zrobić ktg jak będzie złe mają dać kroplówkę z oksy.
Myślałam że jestem do tego przygotowana ale nie.
Nie wiem jak zniosę rozłąkę z synkiem.

Miłego wieczorku

będzie dobrze trzymam kciuki, zeby mała posiedziała a wagą sie nie przejmuj bo usg moze sie mylic nawet o kg

Boże dziewczyny popłakałam się troszeczkę jak zobaczyłam, że Wuzelek urodziła ! :)
Normalnie takie wzruszenie mnie ogranęło, że sama jestem w szoku ... :)

Ja po wizycie. Wszystko w porządku, łożysko już stare ale daje rade ! :) Kamień z serca ... Mała waży 3650 g, ale to taka przybliżona waga. Nie mniej jednak na bank waży 3400, także mała kluseczka jest donoszona ;))
Szyjka bardzo krótka i bardzo miękka. Jestem przyszykowana do porodu, także teraz czekam tylko na bóle ... Jeżeli nie urodzę do 29 to mam się zgłosić do gina, ale jej zdaniem nie dotrwam - no zobaczymy :) Oby miała racje ...

Natka trzymam kciuki za Ciebie ! ;]
Zaraz kolejna rozpakowana mamusia będzie ...

NO TO SIĘ ZACZĘŁO !!! Strach mnie obleciał, czuję podniecenie, niepokój i chyba wszystko po kolei :D

No to piękny klocuszek :)

Odnosnie szaleństw , zastanawiam sie czy po zdjeciu pessara pani dr nam pozowoli, bo celibat to już z 4 miesiace trwa:(
U nas deszczu nie ma ale jest chłodniej

u mnie to juz celibat skonczył sie na jeden dzien ostatnio a tak to prawie 8 miesiecy trwał

Witam dziewczynki
mam takie pytanko, może ktoras z was mi pomoże. babeczka w zielarskim namowiła mnie do kupienia herbartki z lisci malin. Ważne że lisci. Podobno poród jest lzejszy wtedy. Wiecie cos na temat tego specyfiku. Podobno trzeba zaczac pic miedzy 36-37 tc.

Co do liści malin to one powodują skurcze macicy, które mają przyśpieszyc poród - ja jednat takich specyfików testować nie bede bo jestem zdania, ze dziecko jak bedzie gotowe to samo wyjdzie
 
reklama
Witajcie z rana babeczki,

Upał trwa - nic nowego:-) Sama nie wiem co mam ze sobą zrobić...obiad przygotowany już wczoraj - nawet nie chcę próbować wychodzić.
Skurczyki są, ale mało boloce i krótko trwające:sorry2::sorry2: Dziewczyny jak ja marzę, żeby coś już ruszyło...może powinnam drugi raz umyć okna hihihihi:-D:-D


fiuufiuu
czyli rozkręcenia za pomocą sexu już nie będzie wchodzić w grę:-p:-p Po urodzeniu sobie odbiejmy hiihih

Milusiu
współczuję hemoroidów...na prawdę to masakra...w ogóle to już końcówka i ja już od dwóch tygodnie zero witamin, magnezu itd...nie wiem w sumie czy to dobrze...na żylaki też brałam te cyclo ale sobie jakos odpuściłam...:sorry2::sorry2:
Laćki na pewno nie taki straszne - ważne, że wygodne i ważne, że w ogóle się ruszasz, bo u mnie już z ruszaniem dziwnie - niby wychodzę, ale chodze jak kaczka i obcieram się udami:-D:-D:-D

urszulko bardzo dobrze, że torba spakowana:-p:-p Moja od dwóch tygodnie spakowana, a Olek cichutko siedzi w brzuszku...

Malagonia - mam jednak nadzieję, że z wynikami nie będzie źle...trzymam kciuki i czekam na informacje;-)

Ciamajdko bardzo się cieszę, że sobie wyjaśniłyście z przyjaciółką;-) i mam nadzieję, że dzisiejszy dzień zrehabilituje wszystkie wczorajsze smutne przeżycia...

krzynko to trzymam kochana kciuki za jutro...

kolumnea - połozna mówiła nam na szkole rodzenia o tym naparze - powiedziała, że można pić - nie zaszkodzi - ale nie udowodniono czy na prawdę działa:tak:

marulka przerażają mnie takie historie, kurczę nastawiam się na masakrę alę bez przesady:szok::szok::szok::szok: Jejku jak ja bardzo chcę być już po:baffled::baffled::baffled:

Bombusiu mąż pewnie się ucieszy hihiihih
 
Do góry