No więc witam was kochane brzuchatki, tyle co u mnie:
1. Codziennie kąpiel stóp z solą chłodzącą, tylko sobie lodu dodaje, jak woda się robie od stóp gorąca
2.Znowu wróciły hemoroidy, nawet na tyłku naczynia nie wytrzymują
3. Zakupiłam lampę nad stół, do salonu, do pokoju dziecięcego i lampeczkę nocną
4. Przyszła paczka z rzeczami - oczywiście nie na ten adres i dopiero dzisiaj odebrałam
ręczniczek z kapturkiem, wkłady do wózeczka, pościel i wkłady do pościeli i kilka jeszcze takich fajniuskich
5. Chodzę w totalnie wieśniackich klapkach bo tylko w nich jest mi wygodnie
Wuzelku gratuluję kochana, zdrówka i jeszcze raz zdrówka, wracajcie szybciutko do domku
Cieszę się straaaaasznie no i kochana srebrny medal dla Ciebie
Starlet tak jest ja też powtarzam WIktorkowi, że ma chłopina jeszcze czas, a i też mi się dobrze, śpi w tych samych godzinach, później się roztapiam, ale dzisiaj dzięki Bogu jest wiaterek
Rozalko ja też już trochę fizycznie siadam..., ale wiem, że to już niebawem i to mnie tylko trzyma.....
Ehtele cieszę się, że u Ciebie z klimacikiem już lepiej, w końcu pazurki, spotkanie z przyjaciółmi robi swoje
Słońce byłam w siemianowicach w obiekcie "Michał" naprawdę rewelacja
Kochana na pewno wypad do Krakowa był udany
Andziu ja nie cierpię jak mnie uderza w żebra, ból naprawdę ostry, ale uwielbiam jak wypycha stópki z prawego boku, wówczas mamy czas dla siebie
ja go smyram po stópce, a on ucieka
Bogusiu86 pewnie macha sobie nóżkami pod Twoimi żeberkami
Co do ciuszków to niezmiernie się cieszę, że tak Ci się trafiło, może wrzuć jakieś zdjęcia pooglądamy zdobycze
Duralex ja pewnie ten "syndrom mamusi" zrozumiem dopiero po narodzinach Wiktorka
sama cwaniakuje, że na noc zostawić itp. a pewnie sama umarłabym z tęsknoty za dzieciakiem
ale wierzę, że wszystko pójdzie dobrze
A skąd Ty masz kochana dziś tyle sił?
Polianko kurcze współczuję Ci zalania, wiem, co to oznacza, bo sama kiedyś zalałam łazienkę. Co do bóli to współczuję bidulko, ja ostatnio odczuwam jedynie puchnące girki i stawy w kolanach mnie normalnie bolą gdy troszkę pochodzę. Najlepiej leżeć leżeć leżeć...Słoneczko wiem, że masz takie obawy jak to będzie, stres lęk itp. Ja myślę, że Pan Bóg nam wszystkim pomoże i da siłę, żeby to jakoś przetrwać. Myślę, że każda z nas się teraz podnieca pokoikiem, ciuszkami, pierdółkami, a jak przyjdzie prawdziwa rzeczywistość, zmęczenie, to wszystkie sobie uświadomimy (pierworódki) czym tak naprawdę jest macierzyństwo, a Ciebie zawsze będę podziwiała, że mimo trudów związanych z mężem dajesz sobie ze wszystkim radę
Pamiętaj szklanka jest do połowy pełna, a nie pusta....Co do męża, ważne, że przynajmniej ma takie napady miłości i trzeba w nim to pielęgnować
Pajeczko super, że dostałaś ciuszki
nie ma to jak podarunek
ja jak tylko dostanę pakę to się pochwalę co tam mam
A tej wody to Ci współczuję, ja codziennie kilka razy pod prysznic i jakby mi taki cyrk z wodą zrobili to chyba bym się zapłakała
Co do obrączki to nie wiedziałam, że podczas porodu trzeba ją zdjąć, myślałam, że tylko do cesarki
Aneciu o wkładkach słyszałam, ale faktycznie ceny nie znałam i jak dla mnie przegięcie, ale wiadomo, że producent nie sprzedaje tego na tony i musi zarobić
dla tego rozumiem tą cenę
Fiuuu ja wymyśliłam sposób na lusterko, miałam zamiar dać małe Darkowi, żeby mi trzymał, ale pewnie miałby przy tym tyle ubawu, że z tego zrezygnowałam i stoję przed dużym lustrem i "troszeczkę w lewo, troszeczkę w prawo" i jako tako to wygląda
Bombusiu też mi się wydaje, że ciąża zimą mimo wszystko jest łatwiejsza......a co do męża nie mam pytań
świecący tyłeczek męża
hihih a nie przeszkadza Ci wentylator?
ja bym chyba nie zasnęła od buczenia
Bombusiu mnie też w nocy obudził maluszek, nie wiem co robił, ale miałam wrażenie, że wyrywa ręką moczowody, straszne uczucie, płakałam normalnie...Z tego co czytam widzę, że prawdziwy z Ciebie filmomaniak, Janosik pierwsza klasa, ja od trzech dni zabieram się za obejrzenie filmu z Darkiem i niestety zasypiam u niego na kolanach....
Niunia no pewnie, że pamiętamy i kochana o Tobie myślimy, dobrze, że macica tyllko ćwiczy i z wami jest wszystko w porządku
Andziu współczuję Ci tej temperatury w mieszkaniu naprawdę 32 stopnie echhh
Urszulku może to tylko tak na początku, ale pamiętaj,ze takie kwestie z teśiową lepiej wyjaśniać na początku bo potem może wtracać się naprawdę do wszystkiego i być może będzie chciała dobrze, a Ciebie będzie to drażniło....
Ciamajdko współczuję kochana tego upału, ale powiem CI szczerze, że ja też ostatnio mykam po domu w samych gaciach i jak ktoś zadzwoni to nie wiem co na siebie ubrać
:d
A co do basenu to uwierz mi, że nie wyglądam sexi
chyba, że ktoś ma jakiś fetysz
lubi takie z opuchniętymi girami
Kochana dobrze, że z wynikami wszystko w porząsiu
Ciamajdko dobrze, że z wami wszystko w porządku no i mam nadzieję, że Twoje daty się zgadzają
Facet to jakiś burak nie ma co zaprzątać głowy takim dupkiem wołowym echhh
Kolumnea powiem Ci szczerze, że też jestem ostatnio stale głodna, ciągnie mnie żołądek mimo tych strasznych upałów, coś na podobieństwo tego co było na początki
Riba bidulko współczuję Ci naprawdę, wiem, że psycha siada, ale już niebawem urodzisz, upały się skończą i spotkasz się z mama
No to świetnie, że paczuszka doszła, ale maleństwo niech jeszcze czeka na ten gips
Cieszę się, że z wami wszystko oki
Malagonia no to trzymam kciuki, żeby maleństwo na swiat przyszło według przepowiedni
Marulka oj tak wszystkie mamy już tego dość, może być ciepło, ale nie taki żar z nieba, bo ja się roztapiam we własnym ciele...
NAvijko ja mam zamiar zbliżyć się do męża, ale codziennie mam taki zamiar i codziennie na zamiarach się kończy bo normalnie nie mam sił, a z rana to jakoś tak nie lubię, wiadomo, człowiek wstaje taki spocony po nocy, oddech też nie pierwsza klasa
głodna jestem
echh
Co do racuszków no pewnie, w końcu wszystko zrzucimy
Lea28 oj uważaj na siebie kobietko, mam nadzieję, że wszystko z wami w porządku, no i czekam oczywiście na info od lekarza, niech maluszek jeszcze siedzi w brzuszku...
Black Opal współczuję Ci kochana braku lodów
wiem, ze taka pierdoła,a zabić może, najlepiej jak kupisz sobie zapas i wstawisz do lodówki
Olu i bardzo dobrze, że walizeczka spakowana bo nie wiadomo, o której godzinie nas wszystko złapią, a z pampersami mam to samo, każdy się mnie pyta co ja na te trzy dni biorę bo torba ogromniasta, więc mówię, że większość to pieluszki
bo myślą, że ja na wczasy jadę
I kochana trzymam kciuki za wizytę u gienka
Cayra u mnie w ciągu dnia mam świetny przewiew w mieszkanku więc wentylatora kupować nie muszę, ale wieczorem jest strasznie,....
Moniczko no to współczuję braku stanika, ja ze skąpstwa kupiłam jeden i muszę jeszcze jeden dokupić bo były bardzo drogie, przeciez nie da się w jednym, potem zamówię coś fajnego, bo te typowe do karmienia beznadziejnie układają biust, a kosztują jakby z jedwabiu były
:d
Kasia 2506 przy czkawuni całe ciałko dziecka drga, ja czasem czuję cały brzuch jak mi podskakuje, czasem tylko z jednej strony, a wypoczynek w basenie to sama przyjemność....Co do badań krwi to tak za tydzień skontroluję, bo mi tej krwi już szkoda
jeszcze ostatnio mi babeczka rozwaliła żyłę, bo się chyba uczyła
A kochana mąż pewnie musiał tyle pracować, nie gniewaj się słońce na niego.....
Sarko cieszę się, że mogłam pomóc, co do wagi maluszka jestem tego samego zdania, że badanie USG nie odzwierciedla wagi rzeczywistej
Mojej szwagierce przepowiadali 3600, a urodził się Szymonej z wagą 3050 to znaczna różnica...
Kassia181 dobrze, że wypadzik udany, szkoda tylko, ze musiałaś się bidulko w samochodzie męczyć, ale z drugiej strony to i dobrze, mnie stale zatoki od klimy bolą i sama otwieram okna i wolę jechać w przeciągu, tylko na światłach włączam...ja też nie mam wentylatora może jakiś wachlarzyk
Koralowa ja własnie klimy nie cierpię, zaraz od różnicy temperatur zatyka mi się nos
lepszy wiatraczek, ale jeszcze w niego nie zainwestowałam
Co do klimy zgadzam się w 100% trzeba o nią dbać...Co do sąsiadów to współczuję, na piętrze stoją u mnie dwa mieszkania jeszcze nie zamieszkane, więc ja pięterko przynajmniej mam wolne
Sierpien8 oj czuję, że poród zbliża się wielkimi krokami
AgaS gratuluję wizytki
dobrze, że maluszek już taki duuuży