reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Sierpień 2010

reklama
Nektarynko - nasz mały też miesiąc temu wisiał głową w dół a na wczorajszym usg siedzi zadowolony do góry tak jak twój:blink: ech te dzieciaki, nie powiem że też wolałabym SN niż CC więc mam nadzieję że się nasze pociechy ułożą jak trzeba:tak:
a ja myslalam ze tylko mój to taki urwisek.. bede robila wsio zeby sie obrócił
Nektarynko mi lekarz przepisał ten sam lek + wapno, ale nie wolno ich przyjmowac razem, tylko na zmiane, bo się nawzajem wypierają

obejrzeliśmy film, ale to jakiś gniot był... dobranoc sierpniówki:)
ja wapna nie musze mam tylko ten lek..
Nektarynko w takim razie zmień żelazo, bo być może się źle wchłania.... co do wagi,to nie ona świadczy ile krewki nam krąży:) a Ty to masz normalną wagę:)
wczesniej nie brałam zelaza bo wsio było w porządeczku.. a anemia zawsze jakos mi sie kojarzyła z osobami chudymi.. ale to tylko takie moje wyobrazenie było najwyrazniej mylne:-)
witam brzuchatki:)
Dawno mnie tu nie było ale to tylko przez moj pobyt w szpitalu od 4 maja az do dzisiaj wiec ponad trzy tygodnie:-( Ale juz wydobrzałam i teraz zostaje mi tyko lezec lezec i jeszcze raz lezec!!! A wszstko przez te skurcze:-( Uwazajcie na siebie dziewczynki i nie lekcewazcie zadnego niepokojacego objawu.
Postów nie nadrobie, nawet nie bede próbowac.
Zmykam doprowadzic sie do ładu do wreszcie własnej łazienki:-)
trzymaj sie dzielnie i wypoczywaj..
a ja NIEOFICJALNIE MAM JUZ ABSOLUTORIUM!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! SKONCZYLAM EGZAMIN O 18:30 I ZANIM DOJECHAŁAM...WIECIE JAK JEST.

W KAŻDYM RAZIE SKOŃCZYŁO SIĘ NA ŚREDNIEJ 4,7 I ZDANYM KOLOSIE 5 LATCE NA 4,5 I 5:D

właśnie kończę litrową porcje lodów i nie żałuję!!!!!
idę spać, a jutro pisanina.
gratulacje.. wysokiej sredniej i w ogole ładnych ocen :-)
UWAGA mam smsa od Krzynki!!!!!!!!!!!!teraz

Lezy w szpitalu, wymiotowała bardzo i zatrzymali ją na obserwacji, dali kroplówke, z dzidzią wszystko dobrze, ma nadzieję, zę jutro wyjdzie. Trzymać kciuki!!!!!!!
Napisałam tutaj aby każda wiedziała!!!!!!!!!!
Trzymam kciukasy
 
No dziś to już przesadziłyście z tym pisaniem:) Ale nadrobiłam:


Ehtele nie wiem, ile ma ta szyjka-nie chciał mi powiedzieć, jak pytałam, to powiedział, że nie jest to takie ważne, ale się skróciła… Mam do niego zaufanie, bo to naprawdę dobry lekarz z dużym doświadczeniem, byle ta szyjka nie szła dalej…


Marulko dzięki:) Co prawda nie wiem, czy szyjka jest moja najrozsądniejszą częścią…:) Ale faktycznie czuję się ok. Do tego włączyłam zawodowy optymizm (osobisty trochę zaszwankował), oby tylko nie skracała się bardziej, to wierzę, że doczekamy lipca:)


Bombusiu gratuluję wyników, widzę, że jutro razem wizytujemy:) O, Kiniusia też:) I Polianna!


Rozalko gratuluję udanej wizyty:) Ciśnienia mogę od Ciebie trochę zabrać, ja mam jak zawsze niziutkie:)


Bogusia007 również gratuluję wizytki:)


Pajkaa co do wizyt ja miałam do tej pory co 3 tyg., teraz kazał mi przyjść po tygodniu, ale to w związku z szyjką, później jak się nic nie będzie działo to zaczynam już co 2. Na poród rodzinny u mnie nikt nic nie musi dodatkowo przynosić, i jest za darmo:)



Monika373 to fajnie masz z tymi ubrankami:)


Malagonia trzymaj się kobitko:) Nieszczęścia niestety chodzą … stadami… Mam nadzieję, że wyczerpałaś już swój limit:)


Ciamajdko kochana tulę Cię mocno:) Wszystko się ułoży, zobaczysz, początki zawsze są trudne (wiem coś o tym-przez 6 lat bycia ze sobą i później narzeczeństwa miała mego obecnego męża zawsze ponad 300 km od siebie… i nic wtedy jeszcze nie było-internetu i jego dobrodziejstw, smsy ponad złotówkę, minuta 3,75 zł – do dziś pamiętam, bez naliczania sekundowego… kufer listów z tego czasu mamy).



Lea witaj po przerwie:) U mnie jest tak, że ktg specjalnie nie robią tak wcześnie (spojrzałam na Twój suwaczek), bo wtedy dzidzia jeszcze mała i trzeba docisnąć, żeby słyszeć, a wiadomo że nie jest dobrze, żeby bolało. Tak mi ostatnio mówiła położna, że tylko posłuchamy przez chwolę tętna, a ktg następnym razem, z tego właśnie powodu (byłam w 30 tc).



Saudades cieszę się bardzo, że już jesteś i że wszystko ok:) I żeby mnie się też tak cudownie szyjka wydłużyła…:)


Różyczko dobrze, że już jesteś:) Dbaj o siebie:)


Fiuu gratulacje!!!:)


Krzynka nie strasz, wracaj:)

Ja dziś się nalatałam, byłam u fryzjerki, więc znowu wyglądam jak rekrut:) Potem niespodziewanie zadzwoniła koleżanka z mojej dawnej pracy (skąd odeszłam 1,5 roku temu, ale widać wciąż mnie dobrze wspominają, bo zaprosili na herbatkę, bez możliwości odmowy:)), więc skoczyłam do nich, a po obiadku z mężem na zakupy różne, tu było gorzej, bo nie znalazłam nigdzie kapci do wczoraj kupionego szlafroczka, co mnie zezłościło… Nie wiadomo kiedy zrobiło się późno… A teraz muszę uciekać, przygotować się do jutrzejszej wizyty-trzymajcie kciuki-idę rano, ale pewnie się prędko nie odezwę, bo potem mam dentystę. Dobrej nocy:)
 
Cześć słoneczka, melduję, że zostałam w domku, jadę jutro wieczorem, wolałam dmuchać na zimne, bo naprawdę czułam się fatalnie,

otóż okazało się, że sprawcą mdłości, biegunek i skurczy macicy był arbuz - zjadłam prawie całego niedojrzałego przed snem i tak to się skończyło, jelita szarpały, a to wpływało na malucha, który się bardzo wypinał, przez to macica również się kurczyła.
Przeczyściło mnie na amen, zdychałam pół dnia, ale teraz czuję się rewelacyjnie i zabieram do waszego nadrabiania:) Dziękuję kochane, że się o mnie martwiłyście:*:*:*:*:*:*:*:*

A to wstretny arbuz;-) Milusia, gdzie ty zmiescilas te 4Kg:szok:


Witam się ciężarówki, zaraz poczytam co naskrobałyście od poniedziałku, a póki co melduję się po moim pobycie w szpitalu...
Pisałam już wcześniej, że miałam dość częste stawianie się macicy, raz nawet kilkanaście razy/godz. W poniedziałek byłam cały dzień na nogach, sporo spraw do załatwiania i moja macica się chyba zbuntowała... Brzuch miałam twardy jak skała i żadne siadanie, półleżenie, no-spa, magne b6 nie pomagały. Brzuch miałam tak twardy, że doszły bóle jak na menstruację i zdawało mi się, że odeszły mi wody :szok: bo w pewnym momencie zrobiło mi się mokro w spodniach, mimo że w toalecie byłam parę minut wcześniej.
Serce zaczęło walić jak młot. To ja pędem do domu po dokumenty i do szpitala.
W szpitalu od razu na samolot, a potem usg. Okazało się, że wody nie odeszły i to mogły być upławy (jakaś infekcja). Szyjka zamknięta i UWAGA 4,5 cm długości! Czyli nie jak mi mówiono do tej pory, że 2cm. A wierzę temu badaniu, bo usg miałam przez pochwę, żeby szyjkę było lepiej widać. Lekarz przez moje zbyt częste i mocne skurcze postanowił zostawić na oddziale.
Od poniedziałku miałam 3 kroplówki z magnezem i robioną morfologię z moczem. Okazało się, że mam niedokrwistość i bakterie w moczu. Przepisano furaginum, asmag i sorbifer. wypisano z nakazem oszczędnego trybu życia.
Generalnie mimo, że macica nadal się stawia (już mniej, nieboleśnie) jestem w pełni zadowolona z pobytu w szpitalu. Poznałam realia tam panujące i już wiem co zabrać na poród. Lekarki konkretne, miłe i zawsze odpowiadają na prośby i pytania. Jedynie stażystki denerwowały swoją nieudolnością we WSZYSTKIM od podpinania ktg po sakładanie i ściąganie wenflonu.
No i mogłam posłuchać pare porodów (to akurat nie zachęca :-p) i pooglądać dzieciaczki. Na patologii baaaaardzo dużo dziewczyn z czego połowa właśnie ze zbyt częstymi skurczami (twardnieniem brzucha) i prawie wszystkie z bakteriami w moczu :szok:
U mnie w sali były jeszcze dwie dziewczyny z cholestazą (jedna z nich w 40tc - miała wywoływany poród, ale skończyło się cc, bo szyjka miała tylko rozwarcie na 3 palce po 12 godzinnej prowokacji), druga z nich pozostała na oddziale. Inna dziewczyna 35tc i miała gestozę - przytyła 37 kilo :szok: ale naprawdę dużo jadła. Chłopak donosił jej obiadki itd. Potrafiła zjeść 2 opakowania delicji i przegryzać to śledziami. Do wszystkiego dodawała ocet i sól (potem miała zakaz). Ogólnie fajna babka. Taka maskotka oddziału :-)
Acha, dziecko waży już ponad 1 kg. To chyba dobrze jak na 27tc? W 22tc było ponad 400.
No i tak po pobycie w szpitalu nie moge się doczekać porodu. Płacz niemowlaczków jest tak cudowny dla uszu. takie miauczenie kociąt :-D
Jedyny minus marne jedzenie i to że złapałam jakieś przeziębienie, no i... zapomniałam zabrać swoją kartę ciąży :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y:

witam brzuchatki:)
Dawno mnie tu nie było ale to tylko przez moj pobyt w szpitalu od 4 maja az do dzisiaj wiec ponad trzy tygodnie:-( Ale juz wydobrzałam i teraz zostaje mi tyko lezec lezec i jeszcze raz lezec!!! A wszstko przez te skurcze:-( Uwazajcie na siebie dziewczynki i nie lekcewazcie zadnego niepokojacego objawu.
Postów nie nadrobie, nawet nie bede próbowac.
Zmykam doprowadzic sie do ładu do wreszcie własnej łazienki:-)

Najwazniesze, ze juz wszytsko jest wporzadku a co do szyjki to moze Ci ja miezyli podczas skurczy macicy:confused:

o jeju ,jeju współczuję



zły to tydzień był ...tyle brzuchatek w szpitalu...

a ja NIEOFICJALNIE MAM JUZ ABSOLUTORIUM!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! SKONCZYLAM EGZAMIN O 18:30 I ZANIM DOJECHAŁAM...WIECIE JAK JEST.

W KAŻDYM RAZIE SKOŃCZYŁO SIĘ NA ŚREDNIEJ 4,7 I ZDANYM KOLOSIE 5 LATCE NA 4,5 I 5:D

właśnie kończę litrową porcje lodów i nie żałuję!!!!!
idę spać, a jutro pisanina.

FIUuFIUu- T kujonie jeden GRATULACJE!!!!

Ojej... coś pechowy ten 7 miesiąc.... :-(

Krzynka, czekamy na Ciebie!! Trzymaj się

Lekarz przestrzegal mnie przed 7 miesiacem :sorry2:

A ja samiusienka jak Ciamajdka, odwiazlam swojego m do szpitala gdzie zostanie przez kilka dni(operacja barku). Pozniej bedziemy jak 2 kaleki, on unieruchomiony a ja z brzucholem:-):-):-)
Dodam, ze w pokoiku dzieciecym mam jedynie komodke zlozona;-) lozeczko czeka na odbior w sklepie a wozka nawet nie wybralam a to juz prawie 31 tydzien:szok:
 
martitka ja nie ma nic z tych większych rzeczy tzn łóżeczko i komoda nie mówiąc też że nie wiem jaki wózek mamy kupić, a niby mam zdrowego męża w domu:( na łeb dostanę jutro wraca i niby ma byc na miejscu więc mam nadzieję że zakupy sie posuną, bo kogoś zamorduje:)
 
Cześć!
Melduję się na L4:tak: Dzisiaj byłam jeszcze w pracy, ale od jutra laba:-) Oczywiście też jestem po wizycie, na którą spóźniłam się pół godziny, przez te cholerne korki we Wrocławiu:no::wściekła/y: Z małą wszystko w porządku, nie wiem ile waży, bo zajrzałyśmy do niej tylko na chwilę-dokładniejsze badanie najprawdopodobniej za miesiąc:tak: Co do mnie to od ostatniej wizyty miesiąc temu przytyłam 1,2 kg, ale to chyba przez te moje dwie biegunki:sorry2: Razem na plusie od początku ciąży 4 kg:tak: Cukry w porządku, ale nie najlepsze mam badanie moczu, dlatego muszę brać Urosept i za dwa tygodnie lecieć z badaniem moczu do ginki, jak się nie poprawi to dostanę antybiotyk:sorry:
Ola-to gratuluję wizyty i potwierdzenia płci:tak:
M-f22-a kiedy wybierasz się na L4 czy pracujesz do końca ciąży?:confused:;-)
Shiraa-no to chyba jakaś infekcja układu moczowego... Ja mam 3-5-8 leukocytów i muszę brać Urosept:sorry2:
Bombusia-ale Ci M prezent sprawił:-D
Rozalka-dobrze, ze u Ciebie po wizycie wszystko ok (poza ciśnieniem):tak:
Pajkaa-ja idę na następną wizytę za dwa tygodnie, ale tylko dlatego, że mam przynieść wyniki moczu... Później pewnie mi powie, jak często mam się pojawiać:tak: Ja używałam chusteczek Pampers, nie uczulały, ale nie byłam z nich zadowolona-są lepsze i tańsze-choćby Cleanic:tak: Co do badań M przy porodzie rodzinnym-we Wrocku są niepotrzebne;-)
Marulka-moja mała też się chowała do szafy albo za firankę i robiła kupę, ale w końcu przyszedł ten moment i zrozumiała, że nie jest to zbyt przyjemne:eek:
Malagonia-ale miałaś nieprzyjemne przygody z tym lekarzem:no:
Ciamajdko-przykro mi, że tak się Wam ułożyło, że Ty tu, a T tam... Nie można temu zaradzić?:confused:
Lea-ja jeszcze nie miałam KTG-w poprzedniej ciąży pierwszy raz dopiero w 36 tygodniu, ale nie pamiętam, żeby ktoś tak mocno ściskał mi brzuch:no:
Milusia-ale się załatwiłaś tym arbuzem:eek: Ja tak miałam dwa razy po truskawkach, więc trzeba uważać:sorry:
Saudades-a więc jednak wylądowałaś w szpitalu-dobrze, że jednak masz to już za sobą:tak: Oszczędzaj się:-)
Różyczka-i Ty byłaś w szpitalu-współczuję:-( Ale teraz leż i odpoczywaj, żeby tam nie wracać:sorry:
Fiuu-gratuluję:-)
Krzynka-trzymam kciuki za Was:tak:


 
O matko wy to normalnie pisareczki jestescie ze u lala:-D:-D:-D
dziekuje dziewczyny za odpowiedzi w sparwie ctg , bede atakowac na nastepnym :growl: jak bedzie znowu cus nie tak!!!!!!


A ja chcialam sobie pospac "pepeledniu" ale nie dalo rady posiedzialam na "balkonii" zjadlam pol arbuza, do tego "pol litera" bananowych lodow a to zagryzlam chlebkiem z pasztecikiem i polska musztarda :sorry::eek: no i pozniej mialam wyrzuty sumienia ze tyle zezarlam ze poszlam na godzinny spacer z psiurkiem i co oczywiscie pan arbuz :happy2: dal o sobie znac w polowie drogi do domu no myslalm ze w "mantki" sie zsiusiam :-D:-D:-D a toalety po drodze niet bo na pola polazlam z psiurkiem ot taka bylam madra:zawstydzona/y: ale sie udalo do domu na sucho dotrzec:laugh2:
Fiufiu gratulowac!!!!!
Krzynka trzymaj sie i szybko wracaj!!!
I trzymam kciuki za jutrzejsze wyizyty!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

milutkiej spokojnej bez bolu kregloslupa i czestego odwiedzania WC nocy!!!! papki
 
Fiuu, wielkie gratulacje :-):-):-)
Krzynka, oczywiście mocno trzymamy kciuki!!!
Różyczko, wypoczywaj kochana :tak:
Saudades, oszczędzaj się i odpoczywaj :tak:


A ja całe dnie bym tylko spała i spała :zawstydzona/y::sorry: Teraz trochę wstałam, ale oczy mi się już kleją, więc oglądnę może jakiś film i pewnie zasnę w połowie (znając siebie :-p).
Narobiłyście mi wielkiego smaka na arbuza, więc jutro z M. na ryneczek pójdę i będzie dźwigał :tak:
Tym co już poszły spać dziewczynkom życzę Dobrej Nocy :tak:
Tym co się dopiero zbierają również :tak:
 
reklama
Do góry