Dzień dobry
Po pierwsze- jakaaaa miła atmosfera u nas na sierpniówkach, też to czujecie? mmm...
Perla gratulujemy naprawdę słodkiej córci:-)
Fiuufiuu wiesz co? ale to wieś jest? zresztą w Niemczech to co za różnica wieś czy miasto, oni i tak mają więcej kasy od nas... w Holandii np. bransoletki i naszyjniki to po 10 EUR by myślę że poszły, kolczyki po jakieś 7-8 EUR (Twoje wyroby sa na pewno warte większej ceny bo sa unikatowe, z sercem i samodzielnie wykonane, do tego z pomysłem). na miejscu zobaczysz z "kim" masz do czynienia i cenę sobie uregulujesz odpowiednio do klienta co by stratną nie być a jeszcze zarobić
a jak to się stało że biżu będziesz na targach krów sprzedawać?
chociaż u nas na targach w Poznaniu tez się wszystko sprzedaje
myslę, że klientela będzie różna bo ja np. ze szkoły jeździłam na targi w Poznaniu, więc może i w Niemczech sie zjadą to Ci, to tamci
Pajeczko bo aż mam wyrzuty sumienia... tyle się wczoraj narobiłas z tym skanowaniem, no chyba 3 godziny... i może od tego siedzenia Cię bolał co? kurde...
Duralex napisz co u Ciebie:-)
Mallaika gdzie Ty słońce podziałas swój suwaczek? czy go nigdy nie było...
zrób... mogę Ci pomóc
Marulka toż to sukces
mały ale to już coś... i oby tak dalej, niech se sika za nocnik nawet, byle by zaczął na nim siadać nie? a później sam będzie wiedział że trza do środka
ja kiepsko spałam, śniło mi się że płaczę, później balanguje, później widziałam swoich pijanych wykładowców ze studiów (które skończyłam 3 lata temu!!!), zakładałam dziurawe skarpetki, żegnałam sie z babcia i czytałam jakieś pornogazety, kłociłam się z tatą, później się śmiałam aż do płaczu... łosz matko
chyba mam jakieś zaburzenia
teraz zjem śniadanko, i zostaję z Wami...
zrobie sobie listę rzeczy...
poogarniam co nie co...
wypłata przylazła, czuję się spokojniejsza (tym bardziej że 100 zł więcej niż normalnie!!!
)