reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Sierpień 2010

Witajcie Dziewczyny
Spóźnione życzenia dla Wszystkich sierpniowych Solenizantów:)
Mallaika przykro mi że tak wyszło z Pawłem, ale widocznie tak miało być... wiem że trochę czasu teraz musi minąć żeby wszystko się ułożyło. Fajnie, że udało Ci się znaleźć nową pracę. Zazdroszczę takiego intensywnego weekendu:)
Lea u nas z początku Jasio był zazdrosny o braciszka, przez pierwszy miesiąc obaj byli razem w domu, bo Jasio trochę chorował. Potem chciałam żeby Jasio wrócił do żłobka, do dzieci, bo stwierdziłam że wtedy będzie miał więcej atrakcji, to młody do domu wracał obrażony i wcale się do mnie nie odzywał, palcem pokazywał jak coś chciał. Jasio zaczął się też jąkać. Ale po jakimś czasie było już dobrze, tzn. cały czas Jasio jest zazdrosny, bo to raczej normalne, ale dużo rzeczy robimy razem. Fakt że Jasio był starszy niż Leo jak urodził się Mariuszek. Teraz Jasio chętnie sam z siebie przytula Mariuszka, przynosi mu zabawki, uśmiecha się do niego. A malutki najbardziej szczęśliwy jest jak widzi starszego brata. Mam nadzieję że bunt Leo w końcu minie i zaakceptuję młodszego brata, może potrzebuję więcej czasu, z tego co pamiętam to Leo od początku był małym buntownikiem.
Agulek fajnie że Marcinek polubił przedszkole a Ty masz teraz więcej czasu dla siebie:). Spróbuj sobie poprzypominać autocada, takie zwykłe rysowanie w nim to nic trudnego, a może akurat ktoś by potrzebował pomocy, a rysować można w domu i trzeba pamiętać jedynie o podstawowych zasadach, a te znasz z pracy na budowie:).
Lilijanno mam podobnie ostatnio, co pójdę do sklepu to wracam z większą ilością rzeczy niż zamierzałam kupić:D. Też muszę zacząć ograniczać wydatki, bo od przyszłego miesiąca już będę dostawać mniej kasy, a Jasio pójdzie do przedszkola, więc podstawowe wydatki się zwiększą.
Anecia Zdrówka dla Adasia!

U nas z nowości to Mariuszek ma już dwa zęby:) pełza wszędzie to tyłu, czasem też uda mu się do przodu przesunąć. Jasio coraz bardziej cwany:) i też nie może się doczekać przedszkola, bo w domu już mu nudno. Coraz fajniej w domu z moimi chłopakami, czasem ciężko ale te dwa małe uśmiechy wszystko wynagradzają.
A tu łobuzy Zobacz załącznik 577348Zobacz załącznik 577349
 
reklama
mialam cos napisac i sama nie wiem co.. nie mam glowy chyba :oo2: nio aha psycholog tak myslalm o tym juz dawno ale moj M nie chce slyszec o tym bo twiedzi ze trzeba przeczekac jakos ten okres , u nas to jest kilka problemow ktore sie razem kumuluja i jest tak jak jest.... a to ze Leo mega buntownik , a to ze z tym przedszkolem nie wyszlo , a to ze nie mamy czasu tylko dla niego tzn. zeby pobyc z nim sam na sam przez to ze moj M pracuje jak pracuje, a to ze Xavier odkad "ruszyl w teren" w sensie raczkuje to nic tylko sie psoci bratu maly psuja z niego lubi tylko rzucac, rozwalac wszystko itd. no i Leo to wkurza...itd. o rany a jak juz tak zostanie :baffled: to ja oszaleje:huh:
 
hejka dziewczyny!

my dzisiaj dzień spędziliśmy mega aktywnie tzn z rana do kościoła a w południe jak się wypuściliśmy ze znajomymi i ich synkiem (żeby było zabawnie to rodziłyśmy chłopaków tego samego dnia i idą razem do przedszkola:-)) do takiego ośrodka nad jeziorko (plac zabaw, las, woda itp) to tak sie chłopacy wyszaleli że Adaś padł nam po kolacji jak mucha hehe

jutro też mu zamierzam trochę dzień urozmaicić bo wtedy nie ma czasu na głupotki ;-)


agulek80 i jak głowa??? mniej boli?

Lilijanna no te wypryski to niby od kąpieli w jeziorze.... no i przypuszczam że tak faktycznie może być, bo tam gdzie pojechaliśmy to generalnie nei jeździmy i w tym roku był to nasz pierwszy raz i odrazu takie coś... a maść z antybiotykiem pomaga bo widać poprawę
hehe a przed porodem czuję się ok :-D jakoś się nie stresuję zbytnio samym porodem tylko tym jak to będzie z malutka przez tą moją toksoplazmozę... ale jestem dobrej myśli
hmmmmm kurcze to ale poszalałaś z @ ... tyle czasu nie mieć toż to cud miód :-D

Madzia_83 Twoje łobuziaki są na pewno boskie tylko szkoda że nie widać załączników ;-) wstaw jeszcze raz kochana!

Lea28 ja bym poszła do psychologa, przecież to nie jest specjalista dla "wariatów" (niektórzy mają takie zdanie.....) tylko dla kazdego!!!!! oni są po to żeby pomóc i Wam i dziecku no i przecież nie chodzi o to że mały jest coś nie teges tylko po prostu nie radzi sobie pewnie z emocjami, a psycholog ma podejście i moim zdaniem warto byłoby się wybrać
a może nie mów mężowi i załatw sama wizytę i wtedy postaw go przed faktem dokonanym....
 
Lea dziewczyny mają rację z tym psychologiem, warto spróbować. A jak Leo reaguje na inne dzieci, chętnie się z nimi bawi? Myślę że teraz z każdym dniem będzie lepiej Xavier będzie starszy i nie będzie już przeszkadzać Leo tylko się z nim bawił.
Anecia fajnie że miło spędziliście dzień, u nas dziś kiepska pogoda była, jutro podobno ma być lepiej ale mój mąż w pracy praktycznie cały dzień bo pójdzie rano i wróci o 19. Dobrze, że maść Adasiowi pomaga.

Zobacz załącznik 577679Zobacz załącznik 577680
 
Ostatnia edycja:
Witajcie,
dziś wieczorem mój M przyjedzie na kilka dni do domu, Mały już wie i się cieszy :-) ja już rozczyniłam chlebek i rośnie. Co do rzeczy kupionych w Biedronce, to wczoraj zastosowałam jedwab do włosów i super sprawa, polecam :-) jedna kropla a włosy rozczesują się bez problemu, a dziś są miękkie i błyszczące :-)
Lea popieram dziewczyny i polecam psychologa. Może po prostu zapisz się na wizytę i już, najwyżej na pierwszą pójdziesz sama z dziećmi :-) a męża postaraj się przekonać, to przecież nie boli a może pomóc:tak:
Madziu chłopaki super, stanowią fajną "paczkę" :-)
Anecia fajnie, że Adaś ma kolegę :-) będzie Mu raźniej w przedszkolu. A Ty trzymaj się dzielnie, wszystko będzie dobrze. Co do mojej głowy, to boli codziennie, tylko kwestia jak mocno :-( koszmar :-(
 
To ja w sumie jestem troszkę podła, jeśli chodzi o wychowanie dzieci, bo rozmawiamy z A., uzgadniamy, ale wiele rzeczy jest tak, że ja np. go informuję na zasadzie "zapisuję Adę do logopedy". W tym przypadku poszłabym sama, ba na pierwsze spotkanie poszłabym sama z Adą tylko, młodsze zostawiłabym w ogóle z tatusiem. A jeśli by nie dało zostawić z tatusiem to poszłabym sama z dzieciakami. Psycholog przede wszystkim matce wytłumaczy w takiej sytuacji jak sobie radzić, gdzie być może popełnia błędy, gdzie poluzować a gdzie przydusić pasa, jak rozmawiać, co robić, ja bym chłonęła tą wiedzę jak gąbka dla siebie przede wszystkim.

Lea28 - trzymam kciuki, miałaś tego typu obawy przed porodem i się sprawdziło, zastanów się czy te obawy nie są w Tobie cały czas, może Leo je czuje i stąd taka reakcja, dzieci są bardzo mądre. Za mądre.


Ja tu pisiu pisiu a Weronika cała mi się umazała w tuszu do pieczątek, na szczęście dziecięcym, jesteśmy już po szorowaniu. :dry:
 
hejka dziewczyny!

weekend weekend i po weekendzie, chociaz dla mnie teraz weekend trwa całymi tygodniami ... ale powiem szczerze że nosi mnie już w domu, ja się tak nie nadaję do siedzenia bezczynnie tzn teraz jest co robić bo Adaśko, później urodzę to tym bardziej będzie co robić ale chodzi mi o to że pracy mi też brakuje i codziennego kontaktu z ludźmi innymi niż Ci których mam w domu :-)

Madzia chłopaków masz świetnych!!!!! widać że są za sobą bardzo :-)

agulek a nie przetłuszczają się szybciej po tym jedwabiu??? bo też chciałam sobie kiedyś kupić ale boje się właśnie przetłuszczania

Lilijanna hehe to Ty robisz tak jak ja... jak coś dotyczy wizyty u lekarza to po prostu sama podejmuję najczęściej decyzję bo zanim mąż by się zdecydował to tydzień by minął ;-)

Lea i jak tam???? podjęłaś jakąś decyzję odnośnie psychologa? na prawdę idź sama z dziećmi bo to Ty najwięcej z nimi jesteś i to Ciebie wykańcza p[sychicznie ta sytuacja... eMek po prostu nie rozumie pewnie aż tak bardzo powagi tej sytuacji
 
Upierdzieliłam się w kuchni:

- zerwaliśmy śliwki i robota z nimi - kompoty i dżemy, jeszcze jedna partia dżemów i koniec
- zachciało mi się miętę w kostkach lodu mrozić :confused2:
- no i maliny mrożę

Ciekawe o której wyjdę stąd. :-)
 
reklama
Witam po dlugiej przerwie :)

U mas duzo sie dzieje. Ja od maja mam 2 prace. A wiec czasu malutko. W maju przyjechaly do nas babcie na tydzien i mala byla przeszczesliwa. W czerwcu przyleciala tesciowa. Ale wraca teraz do Polski. My 22.08 lecimy na 16 dni do Polski, a po powrocie mala idzie do przedszkola na 6h. Znalezlismy fajne mieszkanie 3-pokojowe. Teraz tylko zalatwianie calej papierkologii i kredyt.
U nas byly 2 imprezki urodzinowe. Pierwsza w dniu urodzin dla naszej 4, a druga w zeszla sobote dla dzieciaczkow :) Mama szczesliwa, a najlepszym prezentem sa naklejki :) jeszcze czekaja na nia prezenty w Polsce. Ciekawe gdzie my to pomiescimy. U nas lato bylo najcieplejsze od 7 lat :) i nadal z niego korzystamy :)

Lea ja bym poszla do psychologa. To dla dobra Lea.

Mallaika szkoda, ze tak wyszlo z Pawlem. Super, ze znalazlas prace :) i trzymam kciuki za to aby wszytko dobrze sie ulozylo :)

Madzia mas super cjlopakow :) moja tez nie moze doczekac sie przedszkola.

Agulek super, ze synek polubil przedszkole. Mam nadzieje, ze moja tez polubi, bo juz doczekac sie nie moze :) ja nadal trzymam kciuki,aby glowa nie bolala.

Anecia super, ze Adas ma kolege. Bedzie mu razniej.

Lilianna to poszalalas w kuchni :)
 
Do góry