reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Sierpień 2010

Hej dziewczyny, taka dziś piękna pogoda że trzeba się wybrać na spacer:)))
Widzę, że nie tylko ja mam porąbane sny, mi się ostatnie dwie noce śniło, że mój Leszek mnie zdradza najpierw z moją siostrą, a ja latałam po drzewach jak Tarzan żeby ich podejrzeć, a potem z jakąś murzynką... tragedia. A dziś mi się śniło, że moje dzieciątko ma rączki za chude "o 2 cm" dziwna sprawa:)
Pozdrawiam Was wszystkie serdecznie i życzę miłego dnia, a dziewczynkom które się wybierają do lekarza powodzenia na badaniach :)))
Buźki!

ja tez mam takie sny :)

kobietki a mam pytanko, dość nietypowe:sorry2::zawstydzona/y: no ale sprawa nurtuje mnie i któż mi lepiej powiej jak Wy... chodzi mi o wydzielinę z pochwy - czy wy też macie jej tak dużo? nie jest jakaś niepokojąca pod względem jakości ale ilość.... masakra... któraś może pytała o to lekarza? ja do wizyty jeszcze mam 2 tygodnie co najmniej i nie chcę zawracać gitary lekarzowi.. pomóżcie ;-)

ja w ogóle nie mam żadnej wydzieliny , mam sucho ;)


Dziś kupiłam cały wielki pakiet ciuszków dziecięcych tylko markowe , ale używane ;-)
nie przebierałam ich bo musialam brać tak jak są zapakowane (Unisex) czyli dla chłopca i dziewczynki ;-)
 
reklama
Dziewczynki jak myślicie czy nie czujecie presji kupowania?:D Ja też z chęcią bym pobiegła do sklepu i kupiła wszystko, no ale cóż na razie fundusze mi na to nie pozwalają.......I tak mi czasem smutnawo, że tu wszystko bym chciała, a tu jeszcze muszę się wstrzymywać echhh:) Ale cieszę się z waszych zakupów, u mnie to pewnie będę kupowała wszystko na raz.......
Dziewczynki ja się chyba na dzisiaj żegnam, biegnę na drogę krzyżową, później nie wiem czy wrócę do pracy. Życzę wam miłego wieczorku i jeżeli ktoś dziś wizytuje to trzymam kciuki, przez weekend też się chyba nie odezwę, bo w sobotę mam szkolenie, a w niedzielę jadę na wycieczkę do kotliny kłodzkiej - oby była pogoda.

Ściskam was mocno wszystkie po kolei

buziaki
 
Ostatnia edycja:
Witajcie
Piszecie jak szalone, ale dzielnie wszystko nadrobiłam:-D:-D
Zakupki w miarę udane, ale wróciłam padnięta...ja kupiłam parę wiosennych bucików i bluzeczkę w H&M natomiast mój mąż się obkupił za wsze czasy...wydaliśmy 1000zł:zawstydzona/y: No ale były to zakupy dla Szymona niezbędne bo od raku nic nie kupował i trzeba było parę koszul kupić, dwie kurtki i tak pieniądze uciekły...

Olu no mam nadzieję, że w koncu do tej Twojej wizyty dojdzie:-D:-D Tak poza tym dlaczego lekarz nie umawia na konkretną godz.? To jest trochę bez sensu...musisz rezerwować cały dzień bo nie wiadomo kiedy uda Ci się wejść:baffled: No ale życzę cierpliwości;-) i mam nadzieję, że Twoje dziecię rochyli nogi..:-D

Black_Opal tylko ni pisz, że smęcisz, to ja w ciagu ostatnich dni byłam od tego specjalistką:-):-) Ciężkie dni się zdarzają, a my jesteśmy od tego aby się wysłuchać...:tak: Mam nadzieję, że już czujesz się lepiej...

Mama Aneta kochana bardzo mi przykro z powodu szpitala, ale cóż musisz się leczyć;-) Mam nadzieję, że szybko wrócisz do sił i że w końcu się polepszy...


milusia83 też jestem zdania, że lepiej wiedzieć i ja ne boję się porodów oglądać...

marulka powiem tak u mnie wydzielina pojawiła się nagle i bardzo rzadka była...dziwiła mnie, ale wszędzie czytam, że to normalne...później okazało się, po badaniach, że pojawiły się bakterie w moczu liczne w polu widzenia..i dostałam jednorazowy antybiotyk do wypicia...więc może zrób badania? ;-) Nie ma co lekceważyć takich objawów..

polianna tak jak dziewczyzny pisały, (a ja pracuję w banku) ZUS i nikt nie ma prawa wejść na Twój rachunek bankowy bez odpowiedniej podstawy...TO JEST NIEDOPUSZCZALNE, prawdopodobnie jesli przetrzymują twoje pieniądze będą musieli oddać je z okreslonym procentem...Koniecznie nie zostawiaj tego tak, nie pisz pism tylko idź zrób tam odpowiednią akcję..porozmawiaj z kierownikiem, dyr działu, który jest za to odpowiedzialny....Głupota ludzi pracujących w takich miejscach i popełniających takie błędy jest porażająca...MAKABRA, współczuję kochana...

Milusiu kochana, ja również wszystko bym już chciała mieć...ale jak tak się zastanawiam to warto jeszcze poczekać...miej na uwadze, że na pewno dużo ciuszków dostaniesz w prezencie od rodziny i znajomych...:) Dlatego warto poczekać...stopniowo coś tam kupować...
Ja chciałam kupić łóżeczko sla jak pomyślałam, to nie wytrzymałabym i od razu bym wszytsko porozkładała a pościel by tylko niepotrzebnie kurzu nabrała:)
 
Ostatnia edycja:
kochane przyszle mamuski.....

ja dzis juz uciekam i przez weekend jak zwykle niebede obecna bo bede odpoczywac - zycze wam udanego wypoczynku buziaczki
 
ehtele - ech...dzwonilismy do banku, i na podstawie kwoty wolnej od zajęcia (3x średnia krajowa) odblokują kasę w ciągu kilku dni.
Ale z ZUSem i tak trzeba się bić, bo powyżej tej kwoty znowu bedą chcieli zajmować chociaż od dawna jestesmy z nimi na zero. Paranoja jakaś.

Oczywiście brzuch i głowa zareagowały. Głowa pęka,ciśnienie skoczyło no i brzuch dziwnie kłuje,bo z obu stron jednocześnie jakby ktoś szpilkami się bawił. Ide się położyć...
 
Jesteśmy po wizycie, dziękujemy trzymającym kciuki:) Mogę się podzielić radością, że wszystko jest w najlepszym porządku, wyniki badań spodobały się ginowi, wynik glukozy kazał wywalić (przy okazji powyzywał trochę robiące badanie pielęgniarki), powtórzymy za jakiś czas, a na razie jest ok. Dzidzia rośnie jak na drożdżach, mamusia wcale (waga sprzed ciąży, ale przytyłam już ten kilogram, który straciłam w I trym.), mimo, że jem jak kawał chłopa...ale lekarz moje obawy skomentował krótko:"A po co chce pani tyć? Maluszek ma rosnąć, pani nie musi", a w dodatku z okazji Świąt i przeprowadzki (w przyszłym tygodniu zaczynamy...) dostaliśmy 3 tygodnie odpoczynku, więc jestem szczęśliwa jak prosię w deszcz:) Następna wizyta za 3 tyg. (9 kwietnia), i tu wyszedł ze mnie osiołek, zapomniałam zapytać, czy wtedy zrobi mi usg połówkowe...Ale nic to, jak zrobi to zrobi, przyzwyczaiłam się już do myśli, że mam dzidzię-niespodziankę:) Zakupy oczywiście się odwlekają w związku z tym, ale w sumie i tak nie będę miała czasu, bo teraz głównie będzie pakowanie i rozpakowywanie...Znowu jestem głodna...zmykam do lodówki-póki jeszcze ją mam:)


[FONT=&quot][/FONT]
 
Nektarynko oczywiscie ze najlepiej po20 tyg połówkowe ale 19i 4 to prawie polowa wiec sądzę że spokojnie..ja w 1 ciąży miałam w 18i6 robione.
dzięki dziewczynki za rady.. zobaczymy jak będzie pójde tak jak pisałam a jak nie zrobi to trudno.. najwyzej poczekam jeszcze troche na połówkowe..
ech dziewczyny... :-( Właśnie ZUS zajął konto mojemu mężowi i zabrał z niego co do złotówki (nawet debet zrobili). W rozmowie telefonicznej i sprawdzeniu wpłat stwierdzili,że faktycznie nie ma żadnych zaległości ale że procedura oddania pieniędzy spowrotem potrwa ok. miesiąca.
Wyobrażacie sobie????? Musimy teraz pożyczać od rodziny żeby mieć na chleb czy przejazd do pracy. Nie wspominam już o lekarzu bo napewno do niego nie pójdę. Jestem kłębkiem nerwów ;-(((((
co za banda złodziei.. szkoda słów mój tato i brat także mają z nimi na pieńku z racji ich bałaganu.. ja naszczęście jeszcze nie miałam z nimi takiej przyjemności.. ale to jaki oni tam maja bajzel to porażka..
Jesteśmy po wizycie, dziękujemy trzymającym kciuki:) Mogę się podzielić radością, że wszystko jest w najlepszym porządku, wyniki badań spodobały się ginowi, wynik glukozy kazał wywalić (przy okazji powyzywał trochę robiące badanie pielęgniarki), powtórzymy za jakiś czas, a na razie jest ok. Dzidzia rośnie jak na drożdżach, mamusia wcale (waga sprzed ciąży, ale przytyłam już ten kilogram, który straciłam w I trym.), mimo, że jem jak kawał chłopa...ale lekarz moje obawy skomentował krótko:"A po co chce pani tyć? Maluszek ma rosnąć, pani nie musi", a w dodatku z okazji Świąt i przeprowadzki (w przyszłym tygodniu zaczynamy...) dostaliśmy 3 tygodnie odpoczynku, więc jestem szczęśliwa jak prosię w deszcz:) Następna wizyta za 3 tyg. (9 kwietnia), i tu wyszedł ze mnie osiołek, zapomniałam zapytać, czy wtedy zrobi mi usg połówkowe...Ale nic to, jak zrobi to zrobi, przyzwyczaiłam się już do myśli, że mam dzidzię-niespodziankę:) Zakupy oczywiście się odwlekają w związku z tym, ale w sumie i tak nie będę miała czasu, bo teraz głównie będzie pakowanie i rozpakowywanie...Znowu jestem głodna...zmykam do lodówki-póki jeszcze ją mam:)
super.. ciesze sie ze dzidzia rośnie.. a tym że nie przytyłaś to się nie przejmuj.. ważne że dziecko zdrowe:)
 
Witam Was Mamusie. Chciałam Was nadrobić, ale dziwnie się czuję, coś mnie lekko brzuch pobolewa, więc idę się położyć. Może później uda mi się Was nadrobić..... A jak nie to życzę miłego wieczorku i weekendu :-) papapa
 
milusia ooo to w moje strony! jak fajnie, szkoda, że nie wiedziałam wcześniej pewnie już nie odczytasz..

polianna współczuję kołomyi z ZUS-em..... najgłupsza instytucja świata... najgorsze jest to, że jak My zalegamy choć 0,0000001 grosza, to trzeba pisać pisma, wyjaśniać, przepraszać, spuszczać się i oddawać z odsetkami, a za ich pomyłkę złamanego grosza odsetek nie dostaniesz...:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
na pewno rodzinka Wam pomoże, współczuję dodatkowo, bo wiem jak to jest być niezależnym i nagle prosić o pomoc - niby zwraca się człowiek do rodziny, ale niezależność jest ogromnym komfortem...

wuzelek gratuluję wizyty no i cierpliwości przede wszystkim - ja jestem z tych nie cierpiących czekania i męczyłabym się okropnie z nieświadomością ;-)

zazdroszczę tym, co mają "suszę" - najgorsze w tej wydzielinie jest to, że natychmiast pojawia się schiza, że wody płodowe wyciekają... staram się trzymać i racjonalnie myśleć, ale czasem ogarnia mnie panika... na stówkę zapytam lekarza - będę spokojniejsza :tak:
 
reklama
No Brzuchatki, ja jednak zadzwoniłam do lekarza bo znowu miałam atak i kazał mi natychmiast do siebie przyjechać. Na szczęście wszystko jest w porządku. Akurat odebrałam wyniki badań krwi i są w porządku. Szyjka ok, dzidzia ładnie fikała - mój synuś oczywiście bezwstydnik wywalił jajca prosto w naszą stronę, aż gin się zaśmiał, że nie da się ukryć kto tam siedzi :-D
Dostałam leki na te bóle i skurcze... jak się nie poprawi po lekach to mam dzwonić i będziemy dalej myśleć, a jak będzie w porządalu to wizytę mam 8 kwietnia - usg połówkowe :tak:
Co do wyników jeszcze to AFP też mi wyszło podwyższone trochę (ktoś ostatnio pytał o te badanie), ale lekarz powiedział, że takie odstępstwa niewielkie od normy to nic nie znaczą i że jest ok, nawet nie muszę powtarzać wyniku ;-)
Nom.. także się uspokoiłam.. brzuszek jeszcze nie przestał boleć ale jeszcze nie wzięłam piewszej dawki leku, bo to 3x dziennie więc wezmę po kolacji :tak:
 
Do góry