reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Sierpień 2010

Pajkaa tak wiem ze tpo wina lekarki ale jak można tak ciezarna wystraszys to jakas idiotka była dopiero mogłas wczesniej zaczac rodzic po takich wiadomosciach odpoczywaj kochana
 
reklama
Dziewczynki...
Mi jest trochę smutno...pokłóciłam się z mężem o taką głupotę...wyszłam do sklepu, a mąż wyjechał załatwić sprawę z pracy...w trakcie jak byłam w sklepie on zaczął do mnie wydzwaniać, przez 5 minut nie odbierałam tel., okazało się, że nie miał kluczy i zrobiła aferę jak przyszłam (sklep 5 min od domu) że czemu nie odbierałam, że on się martwił...niestety uważam, że wcale się nie martwił tylko chodziło o to, że stał pod blokiem bez kluczy...
I tak od 14 nie odzywamy się do siebie (w między czasie pojechał do swojej mamy zakładać jej siatkę na balkon) wkurzona poszłam położyć się do łóżka i tak do 20 leżałam...
Jestem smutna i zła bo kurczę 5 min nie odbierania tel. to nie tragedia i mimo, że jest moim mężem nie ma prawa z powodu takiej głupoty podnosić na mnie głosu...:(:(:(:( Najgorsze, że on pewnie nie rozumie tego co zrobił...
Kurczę ma wolne od poniedziałku i tak w poniedziałek spędziliśmy razem, a wtorek załatwiał sprawy z pracy potem pomagał mamie z tym balkonem, środa znowu balkon no i nasza kłótnia, jutro znowu robi ten balkon...jestem wściekła...

Przepraszam, że nie odniosę się do każdej z Was, ale mi smutno...

Pajeczko cieszę się, że wszytsko ok, ale powiem szczerze ZMIEŃ LEKARZA!!!!!!!!!!!!!!!!!, bo to jakiś paranoik...
Kasiu 181 gratuluję córeczki:):):) Cudownie...
Milusiu czekam na wieści z wizyty:p

Prawda jest taka, że mężczyźni są z Marsa a kobiety z Wenus:tak:
I nic na to nie poradzimy;-)
 
Hej kobietki,
za chwilę będę nadrabiała Wasze posty, bo dopiero niedawno wróciłam do domku. :tak:
I ja trafiłam dziś na izbę przyjęć...
Zaczęło się popołudniu jak dostałam takie dziwne kłucia w pochwie, do tego doszły bóle podbrzusza i napinanie się brzuszka (ale to akurat tylko chiwlowe). Nie mogłam sie dostac do żadnego lekarza prywatnie (!!!), wiec poleciałam do szpitala Tam badanie na fotelu ginekologicznym przez lekarza, do tego słuchanie serduszka takim dziwnym przyrządem, obsługiwanym przez położną i potem na miejscu zrobili usg :tak:
Dzidziuś zdrowy jak rydz, rozwija sie pięknie, waży już 368 g, serducho pięknie bije :-)
Z łożyskiem i szyją wszystko w porządku i ogólnie wszystko ok.
Wróciłam do domku cała w skowronkach, z zaleceniem brania dalej luteiny (tak czy siak i tak mam ją brać póki co cały czas niezmiennie), do tego w nagłych przypadkach no-spa i oszczędny tryb życia. :tak:
Jakby coś sie działo, mam ten szpital 2 przecznice dalej od domu, więc lekarz mówił, że śmiało mogę przyjść, choć ja mu podziękowałam tak trafiać na izbę przyjęć z bólami.;-)
Doktor stwierdził, że lepiej przyjść do lekarza o jeden raz za dużo nić o jeden raz za mało :tak:

To tak w skrócie, ogólnie potraktowali mnie w tym szpitalu jak w prywatnym gabinecie i jestem bardzo zadowolona. :tak:Mam nadzieję jednak, ze następna wizyta u nich to będzie dopiero przy porodzie :tak:
Teraz idę coś zjeść i poczytam co u was kochane :tak:

Widzę, że Pajeczka Nasza już jest. Cieszę się, że wszystko ok u Was :tak:
 
Hej kobietki,
za chwilę będę nadrabiała Wasze posty, bo dopiero niedawno wróciłam do domku. :tak:
I ja trafiłam dziś na izbę przyjęć...
Zaczęło się popołudniu jak dostałam takie dziwne kłucia w pochwie, do tego doszły bóle podbrzusza i napinanie się brzuszka (ale to akurat tylko chiwlowe). Nie mogłam sie dostac do żadnego lekarza prywatnie (!!!), wiec poleciałam do szpitala Tam badanie na fotelu ginekologicznym przez lekarza, do tego słuchanie serduszka takim dziwnym przyrządem, obsługiwanym przez położną i potem na miejscu zrobili usg :tak:
Dzidziuś zdrowy jak rydz, rozwija sie pięknie, waży już 368 g, serducho pięknie bije :-)
Z łożyskiem i szyją wszystko w porządku i ogólnie wszystko ok.
Wróciłam do domku cała w skowronkach, z zaleceniem brania dalej luteiny (tak czy siak i tak mam ją brać póki co cały czas niezmiennie), do tego w nagłych przypadkach no-spa i oszczędny tryb życia. :tak:
Jakby coś sie działo, mam ten szpital 2 przecznice dalej od domu, więc lekarz mówił, że śmiało mogę przyjść, choć ja mu podziękowałam tak trafiać na izbę przyjęć z bólami.;-)
Doktor stwierdził, że lepiej przyjść do lekarza o jeden raz za dużo nić o jeden raz za mało :tak:

To tak w skrócie, ogólnie potraktowali mnie w tym szpitalu jak w prywatnym gabinecie i jestem bardzo zadowolona. :tak:Mam nadzieję jednak, ze następna wizyta u nich to będzie dopiero przy porodzie :tak:
Teraz idę coś zjeść i poczytam co u was kochane :tak:

Widzę, że Pajeczka Nasza już jest. Cieszę się, że wszystko ok u Was :tak:
Dobrze ze wszystko dobrze sie skończyło a co ci powiedzieli od czego taki ból.Uważaj na siebie i odpoczywaj :tak:
 
Pajkaa tak wiem ze tpo wina lekarki ale jak można tak ciezarna wystraszys to jakas idiotka była dopiero mogłas wczesniej zaczac rodzic po takich wiadomosciach odpoczywaj kochana

powiem Ci, ze jakbym ją spotkała drugi raz chyba bym jej krzywde zrobiła na pewno nie pojde juz do niej chocby była ostatnim lekarzemn!

Hej kobietki,
za chwilę będę nadrabiała Wasze posty, bo dopiero niedawno wróciłam do domku. :tak:
I ja trafiłam dziś na izbę przyjęć...
Zaczęło się popołudniu jak dostałam takie dziwne kłucia w pochwie, do tego doszły bóle podbrzusza i napinanie się brzuszka (ale to akurat tylko chiwlowe). Nie mogłam sie dostac do żadnego lekarza prywatnie (!!!), wiec poleciałam do szpitala Tam badanie na fotelu ginekologicznym przez lekarza, do tego słuchanie serduszka takim dziwnym przyrządem, obsługiwanym przez położną i potem na miejscu zrobili usg :tak:
Dzidziuś zdrowy jak rydz, rozwija sie pięknie, waży już 368 g, serducho pięknie bije :-)
Z łożyskiem i szyją wszystko w porządku i ogólnie wszystko ok.
Wróciłam do domku cała w skowronkach, z zaleceniem brania dalej luteiny (tak czy siak i tak mam ją brać póki co cały czas niezmiennie), do tego w nagłych przypadkach no-spa i oszczędny tryb życia. :tak:
Jakby coś sie działo, mam ten szpital 2 przecznice dalej od domu, więc lekarz mówił, że śmiało mogę przyjść, choć ja mu podziękowałam tak trafiać na izbę przyjęć z bólami.;-)
Doktor stwierdził, że lepiej przyjść do lekarza o jeden raz za dużo nić o jeden raz za mało :tak:

To tak w skrócie, ogólnie potraktowali mnie w tym szpitalu jak w prywatnym gabinecie i jestem bardzo zadowolona. :tak:Mam nadzieję jednak, ze następna wizyta u nich to będzie dopiero przy porodzie :tak:
Teraz idę coś zjeść i poczytam co u was kochane :tak:

Widzę, że Pajeczka Nasza już jest. Cieszę się, że wszystko ok u Was :tak:

oj to odpoczywaj Kochana :) ja tez amm dalej dupka brac :) i magnez
 
ale powiem Wam nic mnie nie przeraziło w szpitalu jak jedzenie masakra jakas dobrze, ze mąż mnie dożywiał :p bo chyba bym umarła :)
a teraz mam do Was pytanko
moze znajdzie sie ktos taki, kto zna sie na tym dobrze.
WG OM skończyłam 18 tydzień więc termin mam na 16 sierpnia.
wg usg dziecko ma prawie 19 tygodni(potwierdzone dzisiejszym usg)
a lekarz mi mówi, ze jestem w 16 tc bo od razu nie zaszłam w ciąże. Wiec moje pytanie brzmi : skoro oni liczą, ze sie zaszło w ciąże po 2 tyg od zapłodnienia to jakim cudem poprzez wielkość płodu stwierdzono, ze ciąża jest jednak 18 tygodniowa bo ja tutaj czegos nie rozumiem?mozecie mi wyjaśnic to?
 
reklama
powiem Ci, ze jakbym ją spotkała drugi raz chyba bym jej krzywde zrobiła na pewno nie pojde juz do niej chocby była ostatnim lekarzemn!
Wcale sie nie dziwie nie stety oprocz lekarzy terz mamy szewców ale naszczescie juz po wszystkim i miejmy nadzieje ze zadnej z nas takie cos nie spotka
 
Do góry