reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Sierpień 2010

świruska zamiast liczyć dni do narodzin to do zwolnienia hi hi :p a nawiasem mówiąc zostało już nie wiele do L4 oczywiście
oczywiście , żę też liczę dni do narodzin dzidziusia , ale do l4 mam bliżej i jakoś lepiej mi się liczy :pPPP hihi ja juz nie umiem sie doczekać mojego zwolnienia:))))))

Witajcie :-)

kassia181 gratuluję córci :-)

Pajkaa jak dobrze, że z Nami Jesteś i że już OK.:-)

ina21, Niuunia fajnie macie, ja idę na L4 od maja :-)

Miłego wieczorku:-)
to też masz juz nie dużo do l4:)))))

Pajka dobrze, że wszystko OK :tak:

A ja się właśnie dowiedziałam, że moje dzidzi będzie miało kuzyna w tym samym wieku! Mojemu bratu urodzi się druga dzidzia na przełomie listopada i grudnia :-D Cieszę się, że będą mieli drugie dziecko, rodzeństwo musi być :-)
moja dzidzia jeszcze długo będzie musiała czekac na kuzyna , bo jak narazie mojemu bratu się nie spieszy , a z resztą on ma jeszcze czas , we wrześniu skończy dopiero 18 lat:))))))

ooo to fajnie:) dziewczynki gonią chłopców.. dobrze ze dzidzia zdrowa:)

nie znam sie na wynikach ale wydaje mi sie ze w miare ok..


ja sie cieszylam ze latanie do wc sie skonczy w 2 trymestrze i tak czekam i czekam i sie doczekać nie mogę.. pedzie mnie do wc jak nic.. co chwile latam.. ale chociaz jak wieczorem zrobie siku to do 7 rano wytrzymuje i jak M wstaje to ide do wc..
nie jestes sama bo ja tez jeszcze co chwilę latam do ubikacji :))))) czasmi nawet do autobusu nie potrafię dojść:pP Nawet sie do tego już przyzwyczajiłam troszeczkę :pPPP hihi

ina21 i Niunia ja też na zwolnienie idę od kwietnia:tak:, powiem Wam że też już dni liczę bo mam dosyć i nie ma nawet kiedy odpocząć a kiedy mamy poleniuchować jak nie teraz?:-D
Pajka najważniejsze że wszystko jest dobrze z tobą i maleństwem:tak:
milusia83 trzymamy kciuki za wizytę, daj znać;-)
coraz więcej nas idzidzie na l4 , moja mama mi mówiła , żę ona do samego końca chodziła do roboty , tzn. że w piątek była jeszcze w robocie , a w sobotę juz jechała na porodówke :)))))
moja mama mozna powiedzieć żę była wzorowym pracownikiem:)))) hihihi

Niuunia masz racje z tym leniuchowanie , bo jak teraz nie odpoczniemy to póżniej nie będzie czasu:)))))) , a trzeba kożystac tyle ile się da:)))))))
 
reklama
oczywiście , żę też liczę dni do narodzin dzidziusia , ale do l4 mam bliżej i jakoś lepiej mi się liczy :pPPP hihi ja juz nie umiem sie doczekać mojego zwolnienia:))))))


to też masz juz nie dużo do l4:)))))


moja dzidzia jeszcze długo będzie musiała czekac na kuzyna , bo jak narazie mojemu bratu się nie spieszy , a z resztą on ma jeszcze czas , we wrześniu skończy dopiero 18 lat:))))))


nie jestes sama bo ja tez jeszcze co chwilę latam do ubikacji :))))) czasmi nawet do autobusu nie potrafię dojść:pP Nawet sie do tego już przyzwyczajiłam troszeczkę :pPPP hihi


coraz więcej nas idzidzie na l4 , moja mama mi mówiła , żę ona do samego końca chodziła do roboty , tzn. że w piątek była jeszcze w robocie , a w sobotę juz jechała na porodówke :)))))
moja mama mozna powiedzieć żę była wzorowym pracownikiem:)))) hihihi

Niuunia masz racje z tym leniuchowanie , bo jak teraz nie odpoczniemy to póżniej nie będzie czasu:)))))) , a trzeba kożystac tyle ile się da:)))))))
moja mama miała tak samo ze mnaw czwartek do pracy a w piatek juz nie stety nie zdazyła bo chciałam wyjsc troche wczesniej natomiast z moim bratem prawie cała ciąże siedziała na l4
a ja mam tak samo z Kubą pracowałam do samego końca a teraz od połowy stycznia siedze na zwolnieniu :)
 
Dziewczynki...
Mi jest trochę smutno...pokłóciłam się z mężem o taką głupotę...wyszłam do sklepu, a mąż wyjechał załatwić sprawę z pracy...w trakcie jak byłam w sklepie on zaczął do mnie wydzwaniać, przez 5 minut nie odbierałam tel., okazało się, że nie miał kluczy i zrobiła aferę jak przyszłam (sklep 5 min od domu) że czemu nie odbierałam, że on się martwił...niestety uważam, że wcale się nie martwił tylko chodziło o to, że stał pod blokiem bez kluczy...
I tak od 14 nie odzywamy się do siebie (w między czasie pojechał do swojej mamy zakładać jej siatkę na balkon) wkurzona poszłam położyć się do łóżka i tak do 20 leżałam...
Jestem smutna i zła bo kurczę 5 min nie odbierania tel. to nie tragedia i mimo, że jest moim mężem nie ma prawa z powodu takiej głupoty podnosić na mnie głosu...:(:(:(:( Najgorsze, że on pewnie nie rozumie tego co zrobił...
Kurczę ma wolne od poniedziałku i tak w poniedziałek spędziliśmy razem, a wtorek załatwiał sprawy z pracy potem pomagał mamie z tym balkonem, środa znowu balkon no i nasza kłótnia, jutro znowu robi ten balkon...jestem wściekła...

Przepraszam, że nie odniosę się do każdej z Was, ale mi smutno...

Pajeczko cieszę się, że wszytsko ok, ale powiem szczerze ZMIEŃ LEKARZA!!!!!!!!!!!!!!!!!, bo to jakiś paranoik...
Kasiu 181 gratuluję córeczki:):):) Cudownie...
Milusiu czekam na wieści z wizyty:p
 
Dziewczynki...
Mi jest trochę smutno...pokłóciłam się z mężem o taką głupotę...wyszłam do sklepu, a mąż wyjechał załatwić sprawę z pracy...w trakcie jak byłam w sklepie on zaczął do mnie wydzwaniać, przez 5 minut nie odbierałam tel., okazało się, że nie miał kluczy i zrobiła aferę jak przyszłam (sklep 5 min od domu) że czemu nie odbierałam, że on się martwił...niestety uważam, że wcale się nie martwił tylko chodziło o to, że stał pod blokiem bez kluczy...
I tak od 14 nie odzywamy się do siebie (w między czasie pojechał do swojej mamy zakładać jej siatkę na balkon) wkurzona poszłam położyć się do łóżka i tak do 20 leżałam...
Jestem smutna i zła bo kurczę 5 min nie odbierania tel. to nie tragedia i mimo, że jest moim mężem nie ma prawa z powodu takiej głupoty podnosić na mnie głosu...:(:(:(:( Najgorsze, że on pewnie nie rozumie tego co zrobił...
Kurczę ma wolne od poniedziałku i tak w poniedziałek spędziliśmy razem, a wtorek załatwiał sprawy z pracy potem pomagał mamie z tym balkonem, środa znowu balkon no i nasza kłótnia, jutro znowu robi ten balkon...jestem wściekła...

Przepraszam, że nie odniosę się do każdej z Was, ale mi smutno...

Pajeczko cieszę się, że wszytsko ok, ale powiem szczerze ZMIEŃ LEKARZA!!!!!!!!!!!!!!!!!, bo to jakiś paranoik...
Kasiu 181 gratuluję córeczki:):):) Cudownie...
Milusiu czekam na wieści z wizyty:p
Nie przejmuj sie na pewno sie pogodzicie jeszcze z kwiatami wróci mezczyzni juz tacy sa
 
Niuunia masz racje z tym leniuchowanie , bo jak teraz nie odpoczniemy to póżniej nie będzie czasu:)))))) , a trzeba kożystac tyle ile się da:)))))))

Jak ja to mówie do swojego: pamiętaj, że ja mam zawsze rację nawet gdy jej nie mam :-D

Dziewczynki...
Mi jest trochę smutno...pokłóciłam się z mężem o taką głupotę...wyszłam do sklepu, a mąż wyjechał załatwić sprawę z pracy...w trakcie jak byłam w sklepie on zaczął do mnie wydzwaniać, przez 5 minut nie odbierałam tel., okazało się, że nie miał kluczy i zrobiła aferę jak przyszłam (sklep 5 min od domu) że czemu nie odbierałam, że on się martwił...niestety uważam, że wcale się nie martwił tylko chodziło o to, że stał pod blokiem bez kluczy...
I tak od 14 nie odzywamy się do siebie (w między czasie pojechał do swojej mamy zakładać jej siatkę na balkon) wkurzona poszłam położyć się do łóżka i tak do 20 leżałam...
Jestem smutna i zła bo kurczę 5 min nie odbierania tel. to nie tragedia i mimo, że jest moim mężem nie ma prawa z powodu takiej głupoty podnosić na mnie głosu...:(:(:(:( Najgorsze, że on pewnie nie rozumie tego co zrobił...
Kurczę ma wolne od poniedziałku i tak w poniedziałek spędziliśmy razem, a wtorek załatwiał sprawy z pracy potem pomagał mamie z tym balkonem, środa znowu balkon no i nasza kłótnia, jutro znowu robi ten balkon...jestem wściekła...

Przepraszam, że nie odniosę się do każdej z Was, ale mi smutno...

Kochana nie smutaj się tak. Z facetami już tak jest. Wróci i albo uda, że nic się nie stało albo przeprosi. Ja ze względu na maleństwo staram się nie denerwować no bo po co i na co :-p
 
Ja już po zebraniu-w sumie szybko minęło:tak: Teraz walczę z Basią i jej zasypianiem-za cholerę nie chce sama zasnąć, a muszę ją tego nauczyć zanim dzidzia się urodzi:dry: No i znowu jest histeria...
Mam nadzieję, że dzisiejszą noc prześpię:tak:
Piszecie, że bardzo chciałybyście poznać płeć dziecka, a ja nie mam jakoś takiego dużego parcia i nie umieram z ciekawości-może uda mi się poczekać do porodu;-) Przy pierwszym dziecku było inaczej-chciałam wiedzieć jak najszybciej się da-a w rezultacie był to dopiero 24 tydzień:cool2:
Bogusia-mi moja ginka powiedziała, że na przeziębienie mogę brać tylko rutinoscorbin-także jest dozwolony:tak:
Milusia-ale Ci spadła hemoglobina:szok: Dobrze podejrzewałaś-teraz pewnie jakieś żelazo będziesz przyjmować:tak: A wiesz, że moja Basia mimo że dziewczynka tak szalała w brzuszku, że dwóch chłopców pewnie nie dałoby mi tak popalić-no i teraz dalej żywe złoto;-):-D
Polianna-mi też się wydaje, że masz wyniki w normie-u mnie też kilka norm było przekroczonych, ale ginka powiedziała, że to normalne w ciąży:tak:
Kassia-gratuluję dziewczynki:tak: Widzę, że ostatnio coraz więcej panienek nam się ujawnia;-)
Pajka-cieszę się, że u Ciebie wszystko dobrze:tak: A co do lekarki-to bym chyba zmieniła:dry:
Ina-a ja mam zamiar pracować do końca maja:tak: Wiąże się to oczywiście z końcem roku szkolnego i wystawianiem ocen... Zazdroszczę, że juz niedługo będziesz odpoczywać na L4:blink:
Ehtele-no tak faceci... Mam nadzieję, że szybko dojdziecie do porozumienia:tak:
 
Ostatnia edycja:
Kasia2506 to możemy sobie rece podac mój też za diabła nie chce dzis spac zawsze sam zasypia prawie bez wiekszego problemu a dzis ma problemy emocjonalne no cóż przeczekam te jeki az sam wkącu padnie bo już nie mam pomysłu jak go dziś uspać
 
Marciamaja gratuluję córeczki:)
Marulka niedoświadczone mamy czekają na więcej porad:)
Kassia 181 gratuluję córci:)
Ehtele nie przejmuj się, mąż pewnie jeszcze dziś przeprosi cię, że nakrzyczał ... ja z moim też mamy czasem spięcia - ale to podobno przeze mnie = bo hormony wariują:/ czy ja wiem...
Pajka cieszę się, że wszystko w porządku; ja bym tak tej lekarki nie skazywała - być może zobaczyła faktycznie coś niepokojącego, być może trochę przesadzila, ale z drugiej strony lepiej sprawdzić, niż czekać aż coś złego się stanie...

A u mnie po staremu, czyli mąż na koszykówce, ja samotnie na niego czekam i chyba wezmę się znowu za oglądanie kolejnych odcinków House'a; czekam z utęsknieniem na piątek na wizytę:) mam nadzieję, że dowiem się płci...
 
Pajkaa nie rób więcej prosze taki9ch numerow bo tu wszystkie o mało na zawał nie padłyśmy dobrze ze wsio ok:-)
oj to nie ja tylko lekarka o mało zawału nie dostalam jak usłysząłam poród przedwczesny.

Dziewczynki...
Mi jest trochę smutno...pokłóciłam się z mężem o taką głupotę...wyszłam do sklepu, a mąż wyjechał załatwić sprawę z pracy...w trakcie jak byłam w sklepie on zaczął do mnie wydzwaniać, przez 5 minut nie odbierałam tel., okazało się, że nie miał kluczy i zrobiła aferę jak przyszłam (sklep 5 min od domu) że czemu nie odbierałam, że on się martwił...niestety uważam, że wcale się nie martwił tylko chodziło o to, że stał pod blokiem bez kluczy...
I tak od 14 nie odzywamy się do siebie (w między czasie pojechał do swojej mamy zakładać jej siatkę na balkon) wkurzona poszłam położyć się do łóżka i tak do 20 leżałam...
Jestem smutna i zła bo kurczę 5 min nie odbierania tel. to nie tragedia i mimo, że jest moim mężem nie ma prawa z powodu takiej głupoty podnosić na mnie głosu...:(:(:(:( Najgorsze, że on pewnie nie rozumie tego co zrobił...
Kurczę ma wolne od poniedziałku i tak w poniedziałek spędziliśmy razem, a wtorek załatwiał sprawy z pracy potem pomagał mamie z tym balkonem, środa znowu balkon no i nasza kłótnia, jutro znowu robi ten balkon...jestem wściekła...

Przepraszam, że nie odniosę się do każdej z Was, ale mi smutno...

Pajeczko cieszę się, że wszytsko ok, ale powiem szczerze ZMIEŃ LEKARZA!!!!!!!!!!!!!!!!!, bo to jakiś paranoik...
Kasiu 181 gratuluję córeczki:):):) Cudownie...
Milusiu czekam na wieści z wizyty:p

no akurat to nie była moja lekarka tylko poszłam do tej co miała miejsce bo dzień wcześniej miałam skurcze. Także nie mam kogo zmieniac bo ta co się mną opiekuje nawet nie wie jeszcze, ze w szpitalu byłam.

Co do męża powiem tak mój tezzrobiłby mi aferę jak nie zadzwonie, ze dojechałam denerwuje sie pamietaj jest Was dwóch i martwi sie o was, a różne rzeczy mogą się stać i wierze, ze chodziło mu o to, ze nie odbieralaś tel a nie o klucze :)
 
reklama
ehtele Kochana nie denerwuj się :-) Troszkę to wina naszych hormonów i reagujemy jak reagujemy ani Ty ani Twój mąż nie chcieliście źle. Może On faktycznie się o Ciebie martwił? :-) Będzie dobrze, a o kłótni szybko zapomnicie. Proszę się nie smucić :-):-):-)


milusia83 udanej wizyty... :-)
 
Do góry