Masz calkowita racje, wszystko zaczyna sie w glowie!!! Ja tez przeszlam przez kilka kryzysow mlecznych i doslownie jak Ty lezalam z mala i sie piescilysmy az wkoncu ta narobila mleczka ile potrzebywala. Nie wierze w slowa typu- moze niemasz pokarmu, albo Twoj pokarm jest slaby-ech kazdy cycus jest dobry, oczywiscie wiem ze czasem zdarzaja sie problemy,
zak facet w wojsku, ach szkoda gadac, polozylam juz tamte czasy w mala niepamiec bo mam coreczke, ale kiedy sa roczniece ich dni jestem nie soba. MOje coreczka milalaby 11 latek.
Mysle ze kazda uwage powinnysmy traktowac z dysatnsem, a jesli cos sie dzieje to nie denerwowac sie ze lakarz nie sprawdza szyjki i mowi ze wszystko jest w porzadku tylko wprost zazadac takiego badania. Ja tak teraz robie i ostatnio na wizycie widzialam niezadowolenie mojego lekarza ze chce zeby mi wzial wymaz z pochwy- ale nic nie powiedzial i wzial.
Moze mieszkam w innym swiecie, bo tutaj lekrzae bardzo boje sie cos zrobic nie tak, chociaz jak w moje drugiej ciazy mialam faceta z Polski to on mnie olal i tak sie skonczylo ze rowniez urodzilam w 23ty.
A wiec dzieczyny , ktore juz o tym pisaly( ze sie martwia) nie martwcie sie na zapas, ale obserwujcie