Witam się dziewczynki po weekendzie!!! Nie miałam czasu do Was zaglądać i godzinkę ślepię i nadrabiam posty :-) odniosę się do tego co mnie szczególnie zaintrygowało - wszystkie dwupaczki oczywiście serdecznie pozdrawiam
Czy macie problemy z zgagą? Bo ja pierwszy raz w życiu się z nią spotykam, męczy mnie strasznie i kompletnie nie mam pomysł jak z nią powalczyć;-);-)
no ja przyznaję że JUŻ mnie zgaga dopada... w poprzedniej ciąży to była kwestia ostatnich dwóch miesięcy ciąży a w tej JUŻ TERAZ
nic nie poradzimy kochana, w tamtej ciąży ratowałam się mlekiem. Alugastrinu nie piłam, bo lekarz wyrazil się w ten sposób "no jak pani nie wytrzyma to sobie proszę kupić, niby nie szkodzi, ale ja polecam wytrzymać" - no więc wytrzymałam. Koleżanka robiła sobie kisiel - też neutralizuje kwasy i jest lekkostrawny także jako przekąska między posiłkami może być - choć mi najbardziej ulgę przynosiło mleko... Teraz mam mega dolegliwości po świeżych ogórkach, co mnie załamało, bo takie pyszne trafiłam w Biedronie że ech....... Damy radę
Poczytałam sobie o maku i jednak lekarz ma rację - "Mak lekarski jest rośliną leczniczą. Zawiera wiele substancji przeciwbólowych. Wśród nich jest
morfina. Jest to związek uzależniający. Podobnie uzależniają inne
narkotyki produkowane z maku. Należą do nich:
opium, które jest wysuszonym mleczkiem pochodzącym z niedojrzałych główek makówek, morfina, heroina i papaweryna.Substancje lecznicze pochodzące z maku działają na
OUN. Morfina i kodeina zmniejszają uczucie bólu. Wywołują uczucie senności, zahamowują kasłanie. Jest to działanie pożyteczne i skuteczne na krótką metę. Długotrwałe stosowanie powoduje uzależnienie, które prowadzi do zniszczenia
układu nerwowego. Substancje te mimo, że mają działanie lecznicze są narkotykami, które uzależniają!"
Ina nie daj się .. jesteśmy z Tobą
Dziewczyny dajcie luz z makiem!!!!!
Mak jest niewskazany w dużych ilościach bo obniża ciśnienie to że zawiera jakieś tam śladowe ilości substancji psychoaktywnych nie ma znaczenia... przecież żadna z Was nie zje kilograma żeby tym makiem się odurzyć nie?
:-) spokojnie po kawałeczku makowca do dziobka
i święta zaliczone
pajkaa shyla a to normalne ze tak cieknie? skąd to sie bierze? ja nic takiego nie mam moze powinnm nie wiem.
owszem - wydzielina z piersi jest normalna. w poprzedniej ciąży nic takiego nie miałam, za to po porodzie naprodukowałam pokarmu dla całego oddziału noworodków i już w szpitalu miałam nawał mleczny, wkładki laktacyjne wymienialam co pół godziny - ciekło ze mnie jak z kranu.... po karmieniu jeszcze dłuuuuuuuuugo mialam przy naciśnięciu "wycieki" no i przy stymulacji mężowej
;-) teraz zaobserwowałam jakąśtam zaschniętą kropeczkę na biustonoszu... także to normalka choć nie każdą "ciężarówkę" spotyka ;-):-)
ina21 kawał kutafona z tego gościa - dziewczyny już wszystko powiedziały, ja się poidpisuję pod tym wszystkimi ręcami!!!
Trzymam kciuki za dzisiejsze wizyty,
Pajka mam nadzieję że Twoje przeziębienie okaże się niegroźne i że lekarka coś poradzi konkretnego żebyś już nie musiała się mordować z katarkiem
Ostatnio zapomniałam się WAm pochwalić, ale od kilku dni codziennie Franuś daje mi seryjkę delikatnych fikołków
nie jest to jeszcze regularne kopanie, ale już wiem, że on tam sobie fika
czekam teraz aż zechce urosnąć i dawać czadu ostrzej tak, że będzie mógł to poczuć mój maużonek