reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Sierpień 2010

no kochana mam nadzieję, że będzie dobrze:):) Trzeba być dobrej myśli...ale kurczę aż w takim momencie musialo wyskoczyć. Trzymam kciuki kochanie...tak poza tym jak się czuje mamusia i dzidzia? Poza tym wszytsko ok?

A co się dzieje Z Bombusią???? Ktoś coś wie?
Tak po zatym ok dzidzia rośnie i już codziennie czuć ruchy na szczescie ten rumien nie szkodzi dzidzi wiec choc takie pocieszenie mam
 
reklama
właśnie tak to już jest z tymi lekarzami sama na własnej skórze doświadczyłam totalnego olania , ale cóż zrobić?
ja na Twoim miejscu bym pochopnej decyzji nie podejmowała o zmianie lekarza, tylko po prostu dac kolejna szanse ;) sama tak zrobiłam i dziś bylam potraktowana dość wyjątkowo ;)
a nigdy nie wiadomo jakie podejście będzie miał do nas kolejny lekarz ;)

oczywiscie ze zmianą lekarza poczekam , zobaczymy co bedzie przy następnej wizycie :)

Pajeczko , AgaS-78 - naprawde śliczne ubranka :)
https://www.babyboom.pl/forum/members/agas-78-67369.html
 
Ja wpadłam tylko na chwilkę, więc nie odpowiem na post....
Byłam na wizycie u nowej pani dr na NFZ. Spoko babka :-) więc przy niej już zostanę. Wszystko ok, nie robiła usg, więc z płcią dalej niespodzianka :-D Dała mi skierowanie na kilka badań. Ogólnie jestem zadowolona :-):-):-):-):-)


Spokojnej nocki Mamusie i miłego weekendu. :-):-)
 
Cześć!
W końcu weekend się zaczął:-) Cieszę się, bo w końcu będzie można chwilę odpocząć:tak:
W końcu odebrałam dzisiaj wyniki przeciwciał, bo ciągle o nich zapominałam-jest ok-przeciwciał brak:tak:

Widzę, że Wy szalejecie już z ciuszkami, a ja jakoś jeszcze o tym nie myślę-po pierwsze najpierw chcę się dowiedzieć czy to chłopiec czy dziewczynka, a po drugie mam trochę ubranek po Basi, część dostanę od szwagierki i muszę po prostu popatrzeć co mi jeszcze ewentualnie będzie potrzebne:tak: A to dopiero chyba jak pójdę na L4, bo na razie czasu brak:blink:

Witam dziewuszki.Mało się udzielam na forum ale codziennie rano Was czytam i sprawdzam co tam u Was się dzieje.
Ja wczoraj byłam na wizycie, z dzidzią wszystko wporządku mimo że ruchów jeszcze nie czuje co zdziwiło lekarza bo to druga ciąża i niby już powinnam zacząć czuć.
Może to przez pokłady niezrzuconego tłuszczyku po pierwszej ciąży:confused: nie wiem.A może dlatego że cały dzień buszuję z moim szkrabem i padam razem z nim o 20.30!!!
Niestety nie skupiam się na tej ciąży tak jak na pierwszej czasem zapominam, że w niej jestem.
Przez co mam wyrzuty sumienia:zawstydzona/y:I może za mało wsłu****ę się w swój organizm.
Płuci dzieciątko nie dało podejrzeć bo nóżki miało zgięte w kolanach, a stopy skrzyżowane w miejscu które akurat Nas interesowało:tak:
Następną wizytę mam 1 kwietnia w prima aprylis i może wtedy będą "jaja" albo i nie;-)

Jeśli chodzi o kolor moczu mój też jest ciemny ale wiem, że jest to wina tego, że bardzo mało piję wciągu dnia tak gdzieś 500-750 ml...muszę to zmienić.

Miłego dzionka:-):-)
Dobrze, że z dzidzią wszystko w porządku:tak: Widzę, że będziemy razem czekać na wizytę, bo ja też idę 1 kwietnia:happy2:

Dzien dobry

Jesli chodzi o glukoze to ona zla nie jest, ale wszystko tak naprawde zalezy od indywidualnych predyspozycji smakowych. Ja znioslam ja w pierwszej ciazy spokojnie, troche mi tak slabo momentami bylo, ale dalam rade. Ale wiem, ze sa kobiety co nie daja i niestety musza powtorzyc badanie, bo sie pozbyly tego co wypily :sorry2:Dlatego ja wzielam wtedy ze soba meza i teraz tez wezme, bo razniej we dwoje jakbym sie zle poczula, ale mam jednak nadzieje, ze przezyje to tak samo bezproblemowo ;-)

W tamtej ciazy badanie lekarka kazala mi dopiero robic w 29 tygodniu ciazy, kiedy inne kolezanki ciezarne mialy juz dawno to za soba. Teraz lekarz kazal zrobic przed kolejna wizyta czyli w 23 tygodniu bede miala.

W pierwszej ciazy mialam obciazenie 50g, wtedy godzine sie czeka po wypiciu na kolejne badanie. Teraz lekarz mowi, ze zmienily sie zasady i daje sie od razu 75g i czeka 2h na pobranie kolejnej probki. Takze mysle czy nie pojechac w miedzyczasie do domu sobie.
Mi w laboratorium nie pozwoliły nigdzie iść, bo bały się, że zemdleję... I tak siedziałam cały czas:cool2:

Ufff, już jestem po badaniach i zdaję relację: w skrócie: glukoza słodka strasznie, ale wypiłam dwoma haustami bez wczuwania się-nie ma dramatu. Ale mdliło mnie później od tej słodyczy, i jeszcze się odbijało...bleee...ale da się przeżyć, więc kto następny-uszy do góry:) Najgorsze, że głodna byłam w sumie ponad 4 godziny...Wstałam po 6tej, przed 7 byłam w przychodni, pobrali mi krew na morfologię, zostawiłam słoiczek wiadomo z czym, po czym pani powiedziała, UWAGA, że nie może mi dziś zrobić tej glukozy, bo oni mają laboratorium otwarte krócej niż 2 godziny, więc ona nie zdąży. Myślałam,że ją zabiję, przecież kilka razy wcześniej PYTAŁAM! Zaproponowała mi,żebym wypiła sobie w poniedziałek rano w domu i po 2 godz. przyjechała. Kiedy ją zapytałam, po co robić badanie po, skoro nie zmierzy mi cukru przed wypiciem glukozy, zrobiła głupią minę i powiedziała, że ona nic innego nie może zrobić. Wkurzyłam się jak nie wiem. Zapytałam, czy w tym mieście jest inne miejsce, gdzie robią tę glukozę jak Pan Bóg przykazał-tak, w szpitalu:) Więc w samochód i do szpitala. Przyznam się, że pierwszy raz w życiu weszłam do gabinetu na chama i bez kolejki (kolejka była straszna, a była już 8:00-laboratorium szpitalne do 10:00, więc musiałam mieć zrobione natychmiast, żeby upłynęły te 2 godziny...), ale UDAŁO SIĘ:) Panie były miłe, nie robiły problemu, badanie zrobione, co prawda między pobraniami minęła 1 godzina 50 minut a nie 2, ale podobno to nie problem. Ręce mam pokłute jak narkomanka, na jednej piękny siniak, ale najważniejsze, że już po śniadanku:) Miłego dnia wszystkim! Idę pomierzyć ciążowe ubranka-właśnie przyszła paczka z allegro:)


[FONT=&quot][/FONT]
Zazdroszczę, że jesteś już po:tak: Ale przygody to miałaś:shocked2:

Przygoda to dobre słowo:) Ale jest kilka plusów-mam niskie ciśnienie, a w tej mojej przychodni tak mi podnieśli, jak po dobrej kawie:) Poza tym byłam tak wkurzona, że nie zastanawiałam się za bardzo nad tą glukozą i naprawdę w miarę lekko mi poszło, choć paskudność wychodzi po wypiciu-ale takie mdłości to da się przeżyć-bez porównania z pierwszym trymestrem:)
A teraz humorek już całkiem wrócił-pomierzyłam ubranka, wszystkie pasują, są fajne i jestem już wyposażona do końca ciąży:) Choć jakiejś tuniczki na pewno sobie nie odmówię od czasu do czasu...:)
A gdy tylko dzidzia ujawni płeć, zacznę zakupowe szaleństwo w jej imieniu:)


Wuzelek, zazdroszczę udanych zakupów na allegro ;-) Ja też chętnie zaopatrzyłabym się w taki zestawik, ale boję się, że nie trafię z rozmiarem. Przed ciążą nosiłam rozmiwar 36-38, więc nie wiem, jak teraz patrzeć, bo przytyło i się juz 6 kg... :-(
Ja mam problem z ubraniami ciążowymi-wszystkie spodnie są na mnie za duże-niby mierzyłam i powinno być ok, ale jak trochę ponosiłam to na mnie wiszą... Czekam na przytycie;-)

Witam kochane;-)
Tak wiec z rana znów dopadły mnie wymioty i mdłości , kiedy to się skończy :wściekła/y:
Jestem już po lekarzu, z moczem się polepszyło:tak: wagę te 200 gr nadrobiłam i mam jeszcze 100gr na plusie :-) super ciesze się, widziałam mojego dzidziulka, fotkę mam ale nie wyraźna i nie wkleję :sorry2: serduszko bije :tak:i co najważniejsze widziałam miedzy nogami jak się nie mylę pindolka :-D:-D:-D:-D:-D:-D no ale cóż innego mogło tak odstawać :-Dlekarz tylko się zaśmiał ale nie powiedzial co to, bo mierzył brzuszek okruszka :cool2:ale ja widziałam :tak::-p:-):-D myślę ze 22 marca potwierdzi :-)
Powiedział tez ze dziecku lepiej idzie niż mi :-Dhehehe
Jestem już umówiona w 20 tygodniu ciąży na USG 4D :-)będzie kosztowało 110€ ale chce mieć tak cudna pamiątkę :-)oczywiście poproszę o nagranie na płytkę :tak:
Ciesze się jak szalona :-Dtakże moja intuicja po raz kolejny mnie nie zawiodła i będzie synuś:tak:
Gratuluję synka:-)

Hej Kobietki!!!

Nie wiem czy mnie jeszcze pamiętać, bo krótko tutaj mogła gościć....ale mam straszny sentyment i często Was podczytuję i z wielkim entuzjazmen oglądam Wasze śliczne -bez wyjatku - brzuszki i dzidziusie!

A dzisiaj chciałam się z Wami podzielić cudowną wiadomości...a zresztą co się będę chwalić -> same zobaczycie po suwaczku :-)

Pozdrawiam Was serdecznie!
Cieszę się bardzo, że Wam się udało-trzymam kciuki za spokojną ciążę:tak:

Witam Was Kobietki ;-);-) !!
Czytam Was codziennie ale jakoś tak mi głupio jest sie udzielać...:zawstydzona/y:
Bardzo sie cisze ze u Was wszytsko wporządku ;-)

Dzis miałam wizyte, ale jestem taka niezadowolona...:baffled: Normalnie trwała Ona nie całe 5 minut, Pani Dokrot jedynie mnie zważyła ( + 1.4 kg ) ,zmierzyła ciśnienie , i pokazała mi jak bije serduszko mojego dzieciaczka ( z czego oczywiscie jestem bardzo zodowolona :tak: ) , nie zrobiła mi USG :wściekła/y:, miałam taką nadzieje ze zobacze dzis, co nosze w brzuszku a tu nic :-(, powiedziała ze USG dopiero zrobimy 9 kwietnia przy nastepnje wizycie, po czym wypisała mi skierowanie na badania moczu i krwi, i wyszła z gabinetu bo miała telefon :wściekła/y::wściekła/y:. byłam troche zdezerientowana, ale co mi zostało ? ubrałam sie i wróciłam do domku...:-(.
Mam nadziej ze u innych sierponiówek Wizyty będą o wiele lepsze niz moja ! :tak:
Pozdrawiam Was , i zycze miłego popołudnia :tak:;-)
No niestety czasami lekarz ma jakieś drobne wpadki:dry:

u mnie mozna dopiero po 26 tc i trzeba miec zgode lekarza + 250 zł

mam pytanko do Was macie moze takie bezdechy? ja od tygodnia walcze z bezdechami w nocy nie umiem zasnąc :(
Teraz nie mam, ale miałam rok temu-u mnie związane to było z nerwicą, u Ciebie pewnie ciąża jakoś odbija się na organizmie, ale nie potrafię pomóc:sorry2:

MamaAneta-mam nadzieję, że szybko dojdziesz do siebie-bo chyba calą ciążę nie będziesz musiała leżeć?
 
Ostatnia edycja:
Dziękujemy :-) jesteśmy teraz pod świetną opieką dr Rogiewicza wiec musi być wszystko dobrze. :-)
Dzidziuś ma się urodzić w listopadzie-> termin na 8.11, ale na pewno przesunie się na późniejszy...więc spełniło się moje pragnienie żeby na grudniowe święta było z nami :-)

Ojejjjj jak szybko!! GRatuluję i trzymam kciuki by tym razem wszystko zakonczyło się radością :)

Witam kochane;-)
....................
Ciesze się jak szalona :-Dtakże moja intuicja po raz kolejny mnie nie zawiodła i będzie synuś:tak:

I ja gratuluję drugiego synka. Jak coś wystawało to raczej chłopak, ewentualnie mogła się pępowina gdziś wplątać ale... :) Mama wie najlepiej,nie? :))


Witam sie po dłuższej przerwie nawet chyba nie bede próbowała was nadrabiać bo troche by to zajeło mam nadzieje ze brzuszki urosły ja zmieniłam przeglądarke i działa po za tym witam sie na leżąco moje guzki na nogach okazały sie być rumieniem guzowatym w bardzo zaawansowanym stanie wiec jedyne co mi wolno robic to leżec moge wstawac tylko do toalety juz mam dosc a to dopiero 3 dni mam nadzieje ze sie nie powiekszy bo wtedy juz nie uda mi uniknąć szpitala .

Ojjj... od razu mi się przypomina akcja z moją córą u której podejrzewano ten rumień. Współczuję naprawdę..akurat w ciąży i takie problemy. Trzymaj się!!
 
Ojejjjj jak szybko!! GRatuluję i trzymam kciuki by tym razem wszystko zakonczyło się radością :)



I ja gratuluję drugiego synka. Jak coś wystawało to raczej chłopak, ewentualnie mogła się pępowina gdziś wplątać ale... :) Mama wie najlepiej,nie? :))
możliwe z ta pępowiną ,ale ja innej mysli do siebie nie dopuszczam ;)i myślę ze to co widziałam okaze sie siureczkiem:-D
 
Witajcie:rofl2:
zajechaliśmy dzisiaj w nocy po 3. Ale co się nastresowałam, uuuuu....:confused2: cały czas myślałam "oby tylko dojechać już". Za 3 tyg wracam, więc 3 tyg spokoju i znowu stres...
za to jestem z mamą:-) i do tego mam se z kim pogadać jak są w pracy, bo z nimi jest mój piesek, którego miałam rok, a później wzięła go mama do Holandii, żeby "też miała z kim pogadać":-p

Mój Tobi po znalezieniu ciasta w lodówie napisał mi tak "jesteś cudowna, nie mogłem wymarzyć sobie lepszej narzeczonej, kocham Cię każdą myślą". No więcej tam było, ale co będę całość pisać haha, rozpłynęłam się po tym smsie:rolleyes::rolleyes::rolleyes:

pozdrawiam Was wszystkie, posty że tak powiem "przeleciałam". Może tylko tyle w odniesieniu:
1. Yasiu Ty nie jesteś od fiuufiuu?:)
2. Myszko gratuluję:rofl2: działacie ekspresowo:-p
3. Mama Aneta zdrówka życzę:happy:
 
reklama
Do góry