reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Sierpień 2010

Shyla kochanie, rozumiem Twój ból...ja również mam kotka, którego adoptowaliśmy jak miał z 6 tyg...i jest z nami od początku mieszkania razem...takie dziecko naszego związku...w tamtym roku uciekł..płakałam strasznie, potem przeszłam do działania i całe osiedle było zapełnione ogłoszeniami, że poszukujemy kotka, oczywiście było zdjęcie:-D:-D Moja Wenecja ma taki charakterystyczny nosem z dwiema czarnymi plamkami...po paru dniach jakies typki pijące piwko pod sklepem zadzwoniły o 23.00, że złapały naszego kotka...jak ją zobaczyłam płakałam jak szalona a ona zainteresowała się tylko miską z jedzeniem...od tego czasu już nie wypuszczam jej ani na minutkę, tylko ze mną przed blokiem czasem polata...:-D:-D Trzymam kciuki
Wczoraj wieczorem w poszukiwaniu mojego małego gnojka postawiłam na nogi cale osiedle :-Dpóźniej zaczęłam robić ogłoszenia właśnie ze zdjęciem wydrukowałam itp...a po 24 w nocy ktoś zadzwonił do drzwi , patrze sąsiadka i mówi widzi ze on lata po ogródku z drugim kotem a to była kotka sąsiadki ale wysterylizowana :tak:i nie wiem co go ciągnęło do niej:sorry2: wylecieliśmy w poszukiwaniu ale oni znów udali się gdzieś dalej.Poszliśmy w końcu do domu bo tak zimno było w nocy ze szok -5:wściekła/y: ja już zmęczona całym dniem poszłam o 1 spać,przebudziłam się o 5 nad ranem i coś mi mówi idź do okna, zanim poszłam do okna najpierw zaliczyłam wc:sorry2: po czym udałam się do okna na ogród patrze i nie wierze moje białe maleństwo lata:-) zrobiłam hałas w mieszkaniu postawiłam wszystkich na nogi mąż zaspany wyleciał i wola go a on nic, udał się troszkę dalej patrzy leci coś białego i od razu dal się złapać i przyniósł mojego pupilka:-)jak go złapałam zaczęłam tak panicznie płakać i aż kamień z serca mi spadł , a jak go puściłam od razu udał się do swojego korytka ,a później zaliczył swój kibelek :-)
Tak się do mnie przytulał mruczał normalnie miłość:-) łaził za mną krok w krok widać ze bidulek tęsknił:tak::-)ale nie umiał trafić w odpowiedni ogród do domku, a po drugie było ciemno wszyscy spali i nikt mu drzwi nie otworzył;-)
najważniejsze ze już jest z nami:-)

Shyla- uciekinier sie pojawil?
A o to moje zdobycze z wczoraj, kolejne bodys :zawstydzona/y:i reczniczek z kapturkiem
już jest:-) najważniejsze ze cały :-)
śliczne te ręczniczki:-)
 
reklama
A skala jest właśnie taka:
[FONT=courier new, courier, mono]Obecność bakterii w moczu opisuje się, używając określeń: pojedyncze, nieliczne, dość liczne, liczne, bardzo liczne[/FONT]

Więc chyba nie jest tak najgorzej... wizytę mam w poniedziałek, więc myślę, że jeszcze tyle wytrzymam...mam nadzieję, że jednak obejdzie się bez globulek, bo mam jakis tai wewnętrzny strach przed braniem jakichkolwiek leków:w ciąży...

Do poniedziałku spokojnie :tak: A zwłaszcza jak nie czujesz, że coś jest nie tak (bo nie pisałaś aby to niosło jakieś dolegliwości). Ja to miałam parcie na pęcherz a trzy kropelki wysiusiałam i ból :-( Dostałam saszetkę antybiotyku do wypicia na noc i rano obudziłam się zdrowiuteńka :-) Żeby tak na wszystkie dolegliwości i choroby były takie leki co działają natychmiastowo :sorry2:
 
Cześć, Kobitki :-D

Weszłam tylko na chwilkę, żeby się pochwalić dzisiejszą wizytą USG :-D :-D

Potwiedzono, że będzie SYNUŚ :-D Waży juz 378 g, ale o "wzrost" zapomniałam zapytać. W odpowiednim wątku wrzucę fotkę ;-)

W każdym razie CHŁOPAK juz na 100% :-D :-D :-D

Wszystko dobrze się rozwija - mózg, serduszko (po raz pierwszy usłyszałam też jego bicie :-)). Jestem MEGA SZCZĘŚLIWA :-D:-D:-D

Wg badania i mierzenia kosci udowej - termin porodu 28 lipca, ale różnie to jeszcze może być, więc suwaczka nie zmieniam :-)

Spieszę poczytać, co u Was.

Miłego popołudnia!! :-)
 
Cześć, Kobitki :-D

Weszłam tylko na chwilkę, żeby się pochwalić dzisiejszą wizytą USG :-D :-D

Potwiedzono, że będzie SYNUŚ :-D Waży juz 378 g, ale o "wzrost" zapomniałam zapytać. W odpowiednim wątku wrzucę fotkę ;-)

W każdym razie CHŁOPAK juz na 100% :-D :-D :-D

Wszystko dobrze się rozwija - mózg, serduszko (po raz pierwszy usłyszałam też jego bicie :-)). Jestem MEGA SZCZĘŚLIWA :-D:-D:-D

Wg badania i mierzenia kosci udowej - termin porodu 28 lipca, ale różnie to jeszcze może być, więc suwaczka nie zmieniam :-)

Spieszę poczytać, co u Was.

Miłego popołudnia!! :-)
gratuluje chłopaczka :-) ja mam przeczucie ze tez chłopaczka będę mieć :-)
 
Cześć, Kobitki :-D

Weszłam tylko na chwilkę, żeby się pochwalić dzisiejszą wizytą USG :-D :-D

Potwiedzono, że będzie SYNUŚ :-D Waży juz 378 g, ale o "wzrost" zapomniałam zapytać. W odpowiednim wątku wrzucę fotkę ;-)

W każdym razie CHŁOPAK juz na 100% :-D :-D :-D

Wszystko dobrze się rozwija - mózg, serduszko (po raz pierwszy usłyszałam też jego bicie :-)). Jestem MEGA SZCZĘŚLIWA :-D:-D:-D

Wg badania i mierzenia kosci udowej - termin porodu 28 lipca, ale różnie to jeszcze może być, więc suwaczka nie zmieniam :-)

Spieszę poczytać, co u Was.

Miłego popołudnia!! :-)

To super,że wizyta taka udana,że wszystko dobrze. Gratuluje syneczka;-):tak:;-):tak:
 
Shyla ale fajnie, że się kotek znalazł. Wszystkie tu tak mówiłyśmy, więc szkoda było Twoich nerwów.....

cayra1984 najważniejsze że dzieciątko zdrowe, jak fajnie,że słyszałaś jego serce,:-):-) Fajnie że synuś się potwierdził :-)
 
Shyla ale fajnie, że się kotek znalazł. Wszystkie tu tak mówiłyśmy, więc szkoda było Twoich nerwów.....

cayra1984 najważniejsze że dzieciątko zdrowe, jak fajnie,że słyszałaś jego serce,:-):-) Fajnie że synuś się potwierdził :-)
rozumie, ale łatwo jest mówić :-) i ciężko jest się nie denerwować zwłaszcza ze to byl jego pierwszy taki wypad, no ale najważniejsze ze latał po ogródkach tylko i nie oddalał się od domku , wiedział gdzie mu dobrze jest i wrócił :-)
 
Troszkę z moją wagą niedobrze, przez miesiąc 3,5 kg do przodu.. A średnio powinno się tyć 2 kg. No ale co tam, przynajmniej synka nie głodzę ;-)
 
reklama
Shyla no widzisz...nasi uciekinierzy zawsze wracają :):):) cudownie, cieszę się, że kiciura już z Tobą...mamuśka musisz więc dziś nadrobić te swoje nie jedzenie wczorajsze:):):)

Black_Opal no właśnie żadnych dodatkowych objawów nie mam...żadnego pieczenia ani bólu przy oddawaniu moczu, dlatego tym bardziej wynikiem jestem zaskoczona...zobaczymy co lekarz zaradzi...

cayra1984 ojjj synuś mamusi będzie:):):) gratuluję kochana...a waga dość spora....patrząc na Twój wiek suwaczkowy to moje maleństwo może już dobije do pół kg.:):) Bardzo się cieszę, że wszystko w porządku...rozumiem, że następne USG połówkowe będzie...???

zdjęcia jeszcze nie ma na wątku, wklejaj prędziutko bo chcę zobaczyć jak Twój chłopak wygląda:)
 
Ostatnia edycja:
Do góry