reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Sierpień 2010

Ja się porodu na razie nie boję ;-) Baaardzo chcę urodzić naturalnie i mam nadzieję, że będzie mi to dane :tak: Pewnie stres jeszcze przyjdzie, ale jak na razie to wręcz się doczekać nie mogę :-D
 
reklama
Witamy pierwszego mężczyznę w naszym gronie:):) A która to Twoja kobitka?

A nie przyznam się, niech zostanie bardziej anonimowa. Wcześniej czy później i tak będzie można się domyślić :)

Szczęśliwie, teraz już siedzi w domu, odpoczywa. Ja rano małą wiozę do żłobka, więc spokój przez większą część dnia. I dobrze, niech odpoczywa, bo fasolka będzie mogła spokojnie rosnąć.

A ja tylko cały czas myślę, co jej upichcić :D
 
Ja się porodu na razie nie boję ;-) Baaardzo chcę urodzić naturalnie i mam nadzieję, że będzie mi to dane :tak: Pewnie stres jeszcze przyjdzie, ale jak na razie to wręcz się doczekać nie mogę :-D

Dziewczyny nie stresujcie się tak. Trzeba urodzić i koniec-innej opcji nie ma.:tak: Wiadomo boli, ale da się to znieść. A jak położą dzidzię na brzuchu- szok,radość,łzy-najpiękniejsze uczucie na świecie.:-D

A nie przyznam się, niech zostanie bardziej anonimowa. Wcześniej czy później i tak będzie można się domyślić :)

Szczęśliwie, teraz już siedzi w domu, odpoczywa. Ja rano małą wiozę do żłobka, więc spokój przez większą część dnia. I dobrze, niech odpoczywa, bo fasolka będzie mogła spokojnie rosnąć.

A ja tylko cały czas myślę, co jej upichcić :D


Dobrze ma z Tobą kobietka:tak:, chociaż ja też narzekać nie mogę.:-D
 
No niesamowite co za meżczyzna...ma Twoja kobieta z Tobą dobrze:)
To może napiszesz nam jak przeżywasz ciążę żony...? Jak to wszystko wygląda z Twojego, męskiego pkt. widzenia?

tak poza tym, któraś tu pisała, że czyta relacje z porodówek styczniówek...poszłam tym samym tropem i zaczęłam czytać...niesamowite popłakałam się kilka razy...Jejku kochane wiem, że to za wcześnie na myśli o porodzie, ale powiem Wam szczerze, że marzę aby wszystko odbyło się bez komplikacji...nie chcę histeryzować...ale chyba najgorsze pożegnać się z maluszkiem w dniu porodu kiedy człowiek zdążył się oswoić z myślą o dziecku, kiedy czeka łóżeczko i wózek...
Nie krzyczcie na mnie za bardzo za takie tu teksty..ale właśnie coś takiego przemknęło mi przez głowę...:(
 
Ostatnia edycja:
ehtele ja sobie czytałam i tez przy momentach jak pisały, o tym jak im kładziono Dziecko na brzuch jak wspierali ich mężczyźni to mi łezki leciały. Wzruszyć sie można nie raz. Ale jest też ból, strach wilki zanim nastanie ta radość. A jak wiadomo, najważniejsze żeby wszystko obyło sie bez komplikacji, bo to nie tylko dla nas ból, stres ale i szok dla tych malutkich istotek. Wiadomo, że rózne mysli przebiegają przez głowę ale musimy wierzyć ze u nas bedzie wszystko w porządku:-). Jest jeszcze te 20 tyg. zeby sie oswoić, nastawić jakoś. Myśle, że szkołą rodzenia też nam troche pomoże.
 
A nie przyznam się, niech zostanie bardziej anonimowa. Wcześniej czy później i tak będzie można się domyślić :)

Szczęśliwie, teraz już siedzi w domu, odpoczywa. Ja rano małą wiozę do żłobka, więc spokój przez większą część dnia. I dobrze, niech odpoczywa, bo fasolka będzie mogła spokojnie rosnąć.

A ja tylko cały czas myślę, co jej upichcić :D
ale ma żonka z Tobą dobrze :-) I tak trzymaj, w końcu nosi Wasze drugie dzieciątko pod sercem :-):-)

ehtele każda z Nas marzy o tym, by urodzić zdrowe dziecko i bez komplikacji, o tej smutnej myśli to aż strach myśleć, bo dla mnie ta opcja jest straszna :zawstydzona/y:
9 m-cy ciąży, a tu.... Nie myślimy o tym. Co ma być to będzie, życie.....

m-f22 masz rację, dzidziuś położony na brzuchu/piersi wszystko wynagradza :-):-):-)
 
Ethele ja miałam bardzo liczne bakterie to już dostałam antybiotyk (jednorazową dawkę po której przeszło jak ręką odjął), a do tego urosept. Proponuję zadzwonić do lekarza jeśli nie masz niedługo wizyty :tak:
Mi mój gin powiedział, że tragedii nie ma i że często się zdarzają infekcje dróg moczowych, ale trzeba je koniecznie szybko leczyć, bo nie leczone mogą być bardzo groźne dla dzidziusia.

A skala jest właśnie taka:
[FONT=courier new, courier, mono]Obecność bakterii w moczu opisuje się, używając określeń: pojedyncze, nieliczne, dość liczne, liczne, bardzo liczne[/FONT]

Więc chyba nie jest tak najgorzej... wizytę mam w poniedziałek, więc myślę, że jeszcze tyle wytrzymam...mam nadzieję, że jednak obejdzie się bez globulek, bo mam jakis tai wewnętrzny strach przed braniem jakichkolwiek leków:w ciąży...

Panienko i zielona 26 zgadzam się, że wszystko przed nami..szkoła rodzenia na pewno wiele pomoże i te 20 tyg w czasie, których musimy się z tym wszystkim oswoić i przygotować... Mam nadzieję, że u sierpniówek wszystkie relacje z porodówek będą szczęsliwe:-D:-D
 
a ja zaraz ide troszke ide przejsc do parku, bo inaczej zgnije w tym domu trzeba troszke ruchu .... no i wsumie trzebakorzystac z tak pieknej slonecznej pogody tylko niewiem czy czasem niejest zimno?
 
reklama
Do góry