reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Sierpień 2010

No ciężko było nadrobić, ale dałam radę:-):-)
panienka dlaczego planujesz zmianę lekarza? Obecny się nie sprawdza?
nie sprawdza się. Tzn chodzę prywatnie wizyta nie tania bo 120 zł, a czasami jestem 5 min. max 15 !!!! Więc jak dla mnie za mało. Pani dr niby fajna, ale jakaś taka wg mnie oschła i idzie na ilość. Niby na pytania odpowie, doradzi, ale wogóle mnie nie kojarzy, pyta czy to i to robiła, przepisała. Samo badanie na fotelu w miarę OK, i usg ale fotki już nie da, mało mówi o dzieciątku. Dlatego za taką kasę wolałabym innego lekarza. Zapisałam się do pani dr na NFZ i zobaczę jaka ona jest, bo opinie słyszałam dobre :-) Nie wiem co zrobię jeśli i ta nie będzie mi odpowiadać?

Mamusie ja na dziś już zmykam, buziaki i spokojnej nocy :-):-)
 
reklama
cooooooooooo:-D nie no szok :szok: ale fajnie mieć zwierzątka , ja jak byłam młodsza i mieszkałam z rodzicami również miałam małe zoo w domku:tak: i nawet potrafiłam przygarnąć jeszcze coś do domu:-) gołębia z połamanym skrzydełkiem, koty, szczura białego tez przygarnęłam ;-) ojjj mogłabym wymieniać i wymieniać:-p

ja tez jak byłam młodsza to przynosiłam do domu każde zwierze którago ktoś nie chciał :)) nawet kiedys jak u nas przed blokiem do kanału wpadł mały kotek (słyszałam jak miałczał) to wezwałam straz pożarna , a że mnie zle zrozumieli przez telefon to przyjechali tym największym wozem strażackim. Afery narobiłam na całe osiedle , wszyscy sąsiedzi wyszli przed blok by tylko popatrzec . Ale mam tą satysfakcje że uratowali kotka:))
 
ja tez jak byłam młodsza to przynosiłam do domu każde zwierze którago ktoś nie chciał :)) nawet kiedys jak u nas przed blokiem do kanału wpadł mały kotek (słyszałam jak miałczał) to wezwałam straz pożarna , a że mnie zle zrozumieli przez telefon to przyjechali tym największym wozem strażackim. Afery narobiłam na całe osiedle , wszyscy sąsiedzi wyszli przed blok by tylko popatrzec . Ale mam tą satysfakcje że uratowali kotka:))

Fajna historia , i widać ze masz dobre serduszko - to się ceni :-)
 
Fajna historia , i widać ze masz dobre serduszko - to się ceni :-)

dla mnie zwierzęta to jak ludzie nawet lepiej , bo zwierze ci sie potrafi odwdzieczyć jak mi pomożesz , a człowiek jeszcze ubliży :((. Dla mnie nie ma różnicy czy człowiek czy zwierze każdemu pomogę , czasami nawet nie patrząc na konsekwencje(dotyczy zwierzą) :))
 
nie sprawdza się. Tzn chodzę prywatnie wizyta nie tania bo 120 zł, a czasami jestem 5 min. max 15 !!!! Więc jak dla mnie za mało. Pani dr niby fajna, ale jakaś taka wg mnie oschła i idzie na ilość. Niby na pytania odpowie, doradzi, ale wogóle mnie nie kojarzy, pyta czy to i to robiła, przepisała. Samo badanie na fotelu w miarę OK, i usg ale fotki już nie da, mało mówi o dzieciątku. Dlatego za taką kasę wolałabym innego lekarza. Zapisałam się do pani dr na NFZ i zobaczę jaka ona jest, bo opinie słyszałam dobre :-) Nie wiem co zrobię jeśli i ta nie będzie mi odpowiadać?

Mamusie ja na dziś już zmykam, buziaki i spokojnej nocy :-):-)

ja chodze do gin na NFZ i powiem ci ze jestem bardzo zadowolona- usg na kazdej wizycie- daje zdejcia( usg nienajlepszej jakosci ale zawsze uslysze bicie serca i zobacze niunie).wizyta trwa roznie- raz nawet 30 minut u niej siedzialam, odpowiada na kazde pytanie- naprawde super. i wcale nie place- ttylko na te glowne usg chodze prywatnie na lepszym sprzecie ale do innego lekarza.
takze moze twoj gin na NFZ tez okaze sie ok- tego ci zycze

ina21 a jak plecy?
 
Ina I Shyla świetne historie :-D ma się co wspominać.
U mnie nie było tak ciekawie, ale znalazłam kiedyś pieska, kundelka, jest ze mna już 9 lat. Oprócz tego mam pół-rocznego szczeniaka pekińczyka i królika. Z czego ci dwaj ostatni to najwięksi przyjaciele. Jak ów szczeniak i królik zaczną biegać, wariować i bawic się razem to normalnie komedia :-D zwierzątka potrafią dostarczyć tyle radości :)
 
ja chodze do gin na NFZ i powiem ci ze jestem bardzo zadowolona- usg na kazdej wizycie- daje zdejcia( usg nienajlepszej jakosci ale zawsze uslysze bicie serca i zobacze niunie).wizyta trwa roznie- raz nawet 30 minut u niej siedzialam, odpowiada na kazde pytanie- naprawde super. i wcale nie place- ttylko na te glowne usg chodze prywatnie na lepszym sprzecie ale do innego lekarza.
takze moze twoj gin na NFZ tez okaze sie ok- tego ci zycze

ina21 a jak plecy?

strasznie bolą , aż chce mi sie płakać . Dobrze , że tylko jeszcze 15 minut i do domu uciekam :)) ta myśl mnie ratuje:)) hehe , ale faktycznie mocno bolą tak to jeszcze nigdy mnie nie bolały:((
 
strasznie bolą , aż chce mi sie płakać . Dobrze , że tylko jeszcze 15 minut i do domu uciekam :)) ta myśl mnie ratuje:)) hehe , ale faktycznie mocno bolą tak to jeszcze nigdy mnie nie bolały:((
może lepiej jak pójdziesz na zwolnienie?? przeciez nie mozesz sie tak meczyc :( bidulka (przytul)
 
Ina I Shyla świetne historie :-D ma się co wspominać.
U mnie nie było tak ciekawie, ale znalazłam kiedyś pieska, kundelka, jest ze mna już 9 lat. Oprócz tego mam pół-rocznego szczeniaka pekińczyka i królika. Z czego ci dwaj ostatni to najwięksi przyjaciele. Jak ów szczeniak i królik zaczną biegać, wariować i bawic się razem to normalnie komedia :-D zwierzątka potrafią dostarczyć tyle radości :)

też masz piękne wspomnienia , bo najlepszym dowodem na to jest , że jak znalezłaś pieska nie oddalaś go do schroniska tylko jest juz z tobą 9 lat. I to jest najwspanialsze , a zwierzęta naprawdę czasami ptrafią być zabujczo smieszne :))

shyla coraz częściej myślę o tym by pójść na l4 bo ty bóle pleców sa okropne i do tego prawie cały czas gniotę brzuch :(( jak będe u lekarza 29 marca to porozmawiam na temat l4

dobra dziewczyny ja juz się żegnam , miłego wieczorku żęcze :))
 
reklama
Do góry